Trądzik – to słowo spędza sen z powiek niejednej z nas. I choć krostki na buzi pojawiają się zazwyczaj w okresie dojrzewania, część osób musi się z nimi zmagać nawet przez całe życie. To dość przygnębiające, zwłaszcza gdy ma się świadomość, jak bardzo poważna i jednocześnie szpecąca jest ta dolegliwość.
Gdyby wypryski pojawiały się w miejscach, które można przykryć ubraniem, wiele dziewczyn byłoby na pewno z tego powodu szczęśliwych. Niestety, epicentrum trądziku znajduje się na twarzy. Skóra jest tłusta i błyszcząca, a dodatkowo często nienaturalnie zaróżowiona. Pojawiają się plamki i krostki, a w cięższych przypadkach głęboko w skórze mogą się tworzyć torbiele zapalne wypełnione ropą. Dlatego czasem zdarza się, że nawet po wyleczeniu trądziku, w miejscu występowania krostek zostają głębokie blizny, które w ostateczności trzeba usuwać operacyjnie.
Nie oszukujmy się – pryszcze to nie przelewki. Jeśli należysz do osób, które zmagają się z trądzikiem, koniecznie przeczytaj, jakich błędów pielęgnacyjno-makijażowych powinnaś unikać. W przeciwnym wypadku twoja skóra Ci tego nie wybaczy!
Podkłady w płynie są zazwyczaj bardzo ciężkie i wręcz „przylepiają się” do skóry. W efekcie pory są zatkane, krostki nie oddychają i namnażają się jeszcze bardziej. Zamiast tego kosmetyku na twarz nakładaj lepiej podkład mineralny, który nie zawiera sztucznych konserwantów, parabenów i barwników chemicznych. Dodatkowo ma on właściwości regenerujące, antybakteryjne, nawilżające, a także redukujące nadmiar sebum. Nie powoduje podrażnień i – co najważniejsze – jego lekka konsystencja sprawia, że nie stanowi pożywki dla bakterii. A co za tym idzie – nie zaostrza zmian trądzikowych.
Jeżeli na co dzień używasz ciężkich podkładów i pudrów, by zamaskować wypryski, dokładnie zmywaj te kosmetyki przed snem. Pozwól swojej skórze odpocząć i pooddychać w ciągu nocy. Dokładny demakijaż odetka pory i umożliwi regenerację naskórka.
Pamiętaj, by nigdy nie spać w makijażu – nawet, gdy zostajesz na noc u chłopaka, który ci się podoba. Jeśli bardzo wstydzisz się swojego wyglądu w wydaniu saute, lepiej zrezygnuj z noclegu poza domem, niż ze spania w pełnym make-up`ie.
Osoby cierpiące na trądzik powinny ze szczególną uwagą wybierać odpowiednie dla siebie kosmetyki. Zanim kupisz dany produkt, przeczytaj zatem dokładnie jego skład i działanie.
Pożądane czynniki? Aby nie zatykał porów i nie był tłusty. Niewskazane są zatem wszelkie barwniki, parabeny i konserwanty.
Pomyśl: nakładając kosmetyk na twarz za pomocą pędzelka lub gąbki, akcesoriami tymi dotykasz również krost. Poza tym nasiąkają one resztkami produktu, przez co namnażają się na nich z łatwością brud i bakterie. Niby oczywiste, a jednak większość osób zmagających się z pryszczami nie pamięta, by przynajmniej raz w tygodniu dokładnie wymyć i wysuszyć pędzel lub gąbkę.
Korektor wydaje się tajną bronią, która maskuje krostki i zaczerwienienia. Nadmiar tego produktu na skórze może jednak tylko zaognić trądzik. Korektor zatyka bowiem pory, a poza tym nakładamy go zazwyczaj opuszkami palców, przez co niepotrzebnie rozsiewamy na skórze bakterie.
Jeśli nie jesteś w stanie zrezygnować z używania korektora na co dzień, wybierz taki, który ma lekką konsystencję i koniecznie nakładaj go pędzelkiem lub gąbeczką.
Wszystko, co jest stosowane w przesadnych ilościach, szkodzi. Mowa tutaj również o pudrze. Niby sypki, niby lżejszy od podkładu, a jednak równie groźny dla cery trądzikowej. Stosuj go oszczędnie i koniecznie zdecyduj się na ten mineralny, który pozwoli twojej skórze oddychać.
To zrozumiałe, że na co dzień wolisz starannie zamaskować pryszcze. W weekendy postaraj się jednak całkowicie zrezygnować z kosmetyków. Nic się nie stanie, jeśli wyjdziesz do sklepu czy na spacer nieumalowana. Posmaruj twarz jedynie dobrym kremem nawilżającym i wystaw ją na kilkanaście minut na słońce. Sama będziesz zdziwiona, jak bardzo kondycja twojej skóry na tym zyska!