Kwiat to najbardziej oczywisty symbol wiosny, który styliści chętnie wykorzystują, tworząc letnie zestawienia. Jednak w tym roku jeden to zbyt mało, aby rozkwitnąć w pełni.
U Chanel pokaz zdominowała jednostajna biel, więc siłą rzeczy także kwiaty były monochromatyczne. Zupełnie inaczej u Christiana Lacroix - modelki były otulone płatkami w rozmaitych kolorach i o różnorodnych fakturach. Dolce & Gabbana postawili na subtelny odcień ecru, który stanowił dopełnienie błękitnych kreacji. Pomysł wykorzystali również styliści Mango, udowadniając, że kwiaty świetnie wyglądają zarówno w połączeniu z kobiecymi sukienkami, jak i z nieco zbuntowanymi jeansami.
Jak zaadaptować ten trend do codziennej mody, w której nie ma czasu na misterne upięcia i wielogodzinne zabawy przed lustrem? Przede wszystkim warto pamiętać, że doczepiane kwiaty wymagają gładkiego tła, które je uwydatni. Zginą na sukience w groszki czy kraciastej koszuli. Zapewnij im więc sprzyjające do rozkwitu środowisko, w postaci, np. jedwabnej, pastelowej bluzki lub białej sukienki. Same w sobie są na tyle wyraziste (szczególnie w ilości hurtowej), że nie będziesz potrzebowała dodatkowej biżuterii.
Sztuczne kwiaty znajdziecie w wiosennych kolekcjach większości sklepów popularnych sieci odzieżowych. Już są do kupienia w H&M (w kilku wersjach kolorystycznych - od kremowych, poprzez dwa odcienie różu i błękit, aż do czerni) oraz w Topshopie. Na pewno dostaniecie je także w Bijou Brigitte, Camaieu, Reserved oraz w Zielonym Kocie. Nie bójcie się łączyć kolorów i tworzyć nietypowe zestawienia, np. przypinając różowe kwiaty do czarnej, skórzanej kurtki w rockandrollowym stylu. Kontrast w modzie jest jak najbardziej pożądany - zawsze i wszędzie.
Zobacz także:
Pyton - trend na wiosnę
Spodnie ze skaju - nietypowy trend na wiosnę
Agata Stefanowicz