W tym sezonie nadeszła długo oczekiwana, modowa rewolucja objętości i zaokrąglonych kształtów. A wszystko w idealnie skonstruowanym, kunsztownie wyrzeźbionym wydaniu. W samym centrum tych oszczędnych, ale wyraźnych form, linii i wzorów znajduje się nasz tegoroczny, zdecydowany typ numer jeden – spódnica - kokon. I choć jej charakterystyczna struktura, nowatorskie fałdki i fantazyjne marszczenia czynią z niej ubiór nietuzinkowy i bardzo nowoczesny, coś nam mówi, że to nie jest tylko niewinny żart tego sezonu i trend na kokony utrzyma się dłużej...
Jak i z czym to nosić?
Najważniejsze, aby zachować odpowiednie proporcje sylwetki – optycznie jej nie skrócić i nie poszerzyć. W tym celu spódnice - kokony powinno się łączyć z obcisłą górą, ciemnymi, kryjącymi rajstopami i zawsze z butami na wysokim obcasie. Inaczej, skutecznie dodasz sobie kilku centymetrów w talii i nawet kilkunastu w biodrach. Z kolei sukienki - kokony fałdowane i marszczone wzdłuż i wszerz są dobrą propozycją tylko dla wysokich i szczupłych dziewczyn, o ciele supermodelki. Inaczej, jeśli jesteś niska i filigranowa, przytłoczą cię, a jeśli masz krąglejsze kształty, skutecznie je uwypuklą.