Aktualizacja: 2018-10-07
„Czułam, że nie mogę powiedzieć „nie” - w końcu już zacząłeś” - pisze N. we wstrząsającym otwartym liście.
Podstępem zwabia je w ustronne miejsca.
Ława przysięgłych uznała, że gwałciciel nie był świadomy swojego czynu.
Skatowana, okrutnie okaleczona nastolatka trafiła do szpitala. Na szczęście jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.