Kompleksy nie tylko bolą i psują samopoczucie, ale też sprawiają, że oddajemy życie walkowerem. Skoro czujemy się gorsi od innych, ostatni w kolejce do szczęścia, sukcesu, miłości, to nawet po te luksusy nie sięgamy. Najdrobniejszą krytykę odbieramy jako potwierdzenie swoich obaw i jeszcze bardziej kulimy się w sobie. Nie podejmujemy nowych wyzwań, bo nie wierzymy w ich powodzenie. W efekcie, na własną prośbę zostajemy w tyle.
Przedstawiamy wam sylwetki kilku pięknych i jednocześnie niedoskonałych kobiet, które swoje wady traktują jak zalety, bo w takim podejściu tkwi siła.
Karolina Malinowska przez lata przyciągała uwagę uszami. Właściwie to dzięki nim została top modelką.
Magda Frąckowiak - jej twarzy nie da się pomylić z żadną inną, to jej znak firmowy - trójkątna buzia w pakiecie z zezem.
Modelkę, Agyness Deyn, rozpoznamy po zbyt ciemnych brwiach. To właśnie one wyostrzają rysy Deyn.
Kate Moss ma najbardziej krzywe nogi wśród modelek. Ale to ona, a nie inna „doskonała” modelka jest na szczycie od lat. Wiele razy udowodniła, że nie ma zamiaru ustąpić miejsca nikomu innemu.
Dita Von Teese zrobiła użytek z niskiego wzrostu i krągłości. Od lat stylizuje się na kobietę retro. Dziś jest najbardziej wziętą artystką burleskową na świecie.
Nigella Lawson jest kobieca sama w sobie. Jej krągła, duża pupa podoba się mężczyznom i kobietom.
Blada cera, potargane i maksymalnie wytapirowane włosy, w dodatku koszmarny, przerysowany makijaż - wbrew, a może dzięki temu Amy Winehouse uważana jest za nową Brigitte Bardot.