26 sierpnia odbyła się światowa premiera czesko-polsko-słowacko-wegierskiej produkcji „Janosik. Prawdziwa historia”. Główną rolę kobiecą w filmie zagrała Maja Ostaszewska – jedna z najbardziej uzdolnionych polskich aktorek młodego pokolenia. Do tej pory doceniano ją jednak nie tylko za ogromny talent, ale również wspaniałe wyczucie stylu. Niestety, jak każda gwiazda, Maja Ostaszewska zaliczyła w końcu swoją pierwszą, modową wpadkę.
Wśród skromnie i elegancko ubranych artystek polska aktorka wyróżniała się swoim dość swobodnym oraz mało przemyślanym strojem. Niezgrabne, karmazynowe sandały na koturnie lepiej prezentowałyby się w nadmorskim kurorcie niż na czerwonym dywanie. Ich kolor nieładnie gryzł się z połyskującym granatem legginsów i śliwkowym fioletem sukienki. Tej stylistycznej katastrofy dopełniły nietrafione dodatki w postaci błyszczącego, srebrnego paska oraz pomalowane na ognistą czerwień paznokcie u stóp. Całość wypadła mało szykownie, tak jakby aktorka z zamkniętymi oczami wyjęła z szafy kilka drobiazgów i bez spojrzenia w lustro połączyła je w kompozycję godną samej Kasi Zielińskiej!
Oczywiście, wpadkę wybaczamy, głównie ze względu na pamięć o bardziej udanych stylizacjach. Żałujemy tylko, że tak nietrafiony wybór udokumentowany został podczas ważnej, międzynarodowej premiery. Na pocieszenie możemy jednak powiedzieć, że aktorka zachwyciła nas nienaganną figurą – jest zaledwie kilka tygodni po porodzie, a wygląda lepiej niż niejedna nastolatka. Brawa!
Natasza Lasky
Zobacz także:
Victoria Beckham w podróży – ubierz się jak ona!
Zawsze perfekcyjna do bólu "Posh" potrafi przyciągać spojrzenia. Bierz z niej przykład! Przedstawiamy stylizację, dzięki której upodobnisz się do gwiazdy.
Młodociane gwiazdy warte miliony
Mimo młodego wieku dorobili się sporej popularności i fortuny. Jak to bywa w branży rozrywkowej, często jedna rola wystarczyła, aby odnieść sukces, który wpłynął na całe ich przyszłe życie.