Magazyn „Esquire” to legenda męskich czasopism dla wszystkich panów podążających za modą i szukających wrażeń powyżej wyprawy do sklepu nocnego. Niestety, w Polsce nie mamy co liczyć na rodzimie wydanie, dlatego też w rankingu na najlepiej ubranego mężczyznę na świecie próżno szukać jakiekolwiek naszego rodaka.
Pierwsze miejsce zajął syn brytyjskiej królowej Elżbiety, książę Walii i Rothesay - Karol. Magia arystokracji działa nadal i choć niedawno stuknęła mu 60-ka, pokonał młodszych oraz będących bardziej na topie. Jurorzy wzięli pewnie pod uwagę umiejętność przystosowania klasycznych trendów w XXI wieku, a nie ślepe za nimi podążanie. Księcia doceniono za dwurzędowe garnitury, które niemal całkowicie zniknęły z wybiegów mody. Jego garderobę dziennikarze nazwali pracownią krawiecką. Nic dziwnego, skoro szyje je u Gieves and Hawkes na Savile Row (ulica, na której sklep w sklep sąsiadują zakłady krawieckie z najwyższej półki, a garnitury zamawiają tam wszyscy prawdziwi dżentelmeni i najbogatsi tego świata), natomiast na nogach nosi buty John Lobb (ręcznie robione i szyte na miarę, kosztują około 6000 dolarów za parę, ponad 20 tys. złotych).
W rankingu znalazło się dużo nazwisk, które Polakom niewiele mówią, ale książę Karol wyprzedził między innymi nowego prezydenta USA, Baracka Obamę, rapera, Andre 3000, znanego z Outkast, tenisistę, Rogera Federera, aktora, Adriena Brody’ego, szejka Kuwejtu, Majed al-Sabah.
Biorąc pod uwagę klasyczną elegancję, a nie lansowanie się trendami, w Polsce wśród najlepiej ubranych panów znalazłoby się duże grono polityków i zaledwie kilka postaci z show-biznesu.
Zobacz także:
Najseksowniejsze polskie aktorki, zdaniem mężczyzn
Kto założył tak paskudne sukienki?
Joanna Martel