W poniedziałek odbyła się z jedna z najbardziej oczekiwanych imprez modowych roku - Costume Institute Gala w nowojorskim Metropolitan Museum of Art. Tradycyjnie już wydarzenie przyciągnęło na czerwony dywan tłumy gwiazd, które na tę okazję wybrały najpiękniejsze kreacje z prestiżowych kolekcji.
Dzisiaj prezentujemy zdjęcia hollywoodzkich piękności w wersji saute, na kilka godzin przed przekroczeniem progu Metropolitan Museum. Różnica jest nieziemska, bo nawet Gisele Bundchen i Jessica Alba wyglądają zupełnie zwyczajnie, gdy idą ulicą, robiąc spożywcze zakupy...
Powyżej: Sarah Jessica Parker w dzinsach i trampkach oraz w sukni Valentino. My wolimy ją w wydaniu codziennym (kreacja jest, delikatnie mówiąc, trochę przesadzona...).
Gisele Bundchen uwielbia pozować fotoreporterom. Ale tylko, gdy jest wystrojona w szałową suknię, np. Givenchy Haute Couture.
Cameron Diaz w oversajzowym swetrze i z naturalną fryzurą wygląda równie dobrze jak po kilku godzinach spędzonych u fryzjera. Na gali wystąpiła w błyszczącej sukni Stelli McCartney.
Jessica Alba wygląda na nastolatkę, gdy spaceruje ulicą z minimum makijażu na twarzy. Karminowe usta i suknia Michaela Korsa robią z niej prawdziwą hollywoodzką diwę.
Kristen Stewart potrafi się świetnie ubrać, na co najlepszym dowodem jest stylizacja z ramoneską i rockowymi botkami. Niestety, kilka godzin później przebrała się w sukienkę Balenciagi, która trafiła na światowe listy najgorszych kreacji wieczoru.
Emma Roberts zdecydowanie lepiej pasuje do grungowego, odrobinę niechlujnego stylu. O ile jednak na co dzień pewne niedociągnięcia mogą ujść na sucho, to na wielkiej gali każdy zauważy brzydkie zagniecenia na sukni (projekt Escady).