Sezon weselny nie jest długi, ale na pewno bardzo intensywny. „Szczęśliwcy” mają okazuję uczestniczyć w tego typu uroczystościach nawet kilka razy w roku. Zwłaszcza wtedy, kiedy na ślubnym kobiercu stają kolejni nasi znajomi w podobnym wieku. Pozostaje nam jedynie cieszyć się ich szczęściem i… liczyć wydatki. Każde takie wyjście wiąże się najczęściej z kupnem nowej kreacji, a i do koperty wypadałoby coś włożyć.
Czy to naprawdę konieczne? Jedna z internautek zdradziła, że nie uległa temu przymusowi i postanowiła zaoszczędzić. Na kolejnych weselach występowała w jednej sukience. To dość ryzykowne rozwiązanie, bo na dwóch imprezach bawiła się praktycznie w tym samym towarzystwie i trudno było tego nie zauważyć.
Dopiero po fakcie zasugerowano jej, że zachowała się niestosownie. Teraz pyta - czy na pewno popełniła niewybaczalny błąd? A może nie powinna przejmować się krytyką?
Zobacz również: Goście weselni zepsuli mój ślub: Pili na umór, dali puste koperty, kradli jedzenie ze stołu (Historie prawdziwe)
fot. Thinkstock
„Od Bożego Narodzenia uczestniczyłam w czterech weselach. Jestem w tym wieku, że wszyscy moi znajomi się pobierają!
Założyłam tę samą sukienkę na trzy z czterech wesel. Dwa z nich rozgrywały się w tym samym kręgu znajomych i rodziny. Moja kuzynka, która też tam była, wczoraj przysłała mi mnóstwo zdjęć z tych imprez i stwierdziła: powinnaś się wstydzić, że oszczędziłaś na stylizacjach i ubrałaś się tak samo.
Odpisałam jej, że dziękuję za zdjęcia i dodałam: przepraszam, że uraziłam cię występując w identycznym stroju - widocznie jestem tania. Mamy dobre stosunki i jesteśmy przyjaciółkami, więc pomyślałam, że odbierze to z przymrużeniem oka. Ale nie…” - relacjonuje internautka.
Zobacz również: Cała prawda o polskich weselach: Kiedy pobieramy się najczęściej i ILE TO KOSZTUJE?
fot. Thinkstock
W odpowiedzi przesłała mi długi wywód, w którym stwierdziła, że nie okazałam szacunku, to było w złym guście i niegrzeczne. Jej zdaniem powinnam nie przyjąć zaproszenia i po prostu tam nie iść, zamiast ubrać się w nieodpowiedni sposób.
Ale byłam na obu weselach i wcale nie chciałam, aby pary młode odebrały to jako wyraz pogardy z mojej strony. Opowiedziałam o wszystkim mamie i ona zgodziła się z kuzynką, że postąpiłam niewłaściwie. Tak więc teraz mam wyrzuty sumienia i obawiam się, że popełniłam gigantyczne faux pas, a wszyscy mnie za to nienawidzą.
Czy naprawdę to był zły pomysł, żeby wystąpić w tym samym stroju? Muszę dodać, że za każdym razem miałam inną torebkę i akcesoria. Tylko baza się nie zmieniała” - pyta zaniepokojona.
Zobacz również: Kilka rzeczy, których lepiej nie mówić żadnej singielce bawiącej się na weselu
fot. iStock
Komentatorki nie są zgodne…
„Nigdy nie założyłabym tego samego bawiąc się z tymi samymi ludźmi i w tak krótkim odstępie czasu. Gdyby towarzystwo było zupełnie inne - absolutnie tak. Gdyby minęło znacznie więcej czasu - może”.
„Oczywiście, że nic złego nie zrobiłaś. Kupowanie 4 sukienek byłoby wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Jakoś mężczyźni zakładają zawsze ten sam garnitur i nikt nie robi z tego problemu”.
„To nie był najlepszy pomysł, zwłaszcza jeśli chodzi o ten sam krąg rodzinny. Oni często będą wracali do zdjęć z wesela, a ty na każdym będziesz wyglądała identycznie”.
„A kogo obchodzi, w co ubierają się goście weselni? Jeśli strój jest elegancki i z klasą, to nie ma sprawy”.