Szybki ślub – czy to może się udać?

Popularne powiedzenie głosi: „szybki ślub – jeszcze szybszy rozwód”. Czy takie związki rzeczywiście nie mają szans na przetrwanie?
Szybki ślub – czy to może się udać?
Fot. Thinkstock
20.10.2016

Szybkie śluby są bardzo popularne w świecie show-biznesu, choć w ich przypadku zazwyczaj potwierdza się przytoczone na wstępie porzekadło. Światowy rekord w kategorii „najkrótsze małżeństwo” należy do Britney Spears i nic nie wskazuje, żeby miał zostać pobity. Wniosek o anulowanie związku z Jasonem Alexandrem, gwiazda złożyła już… 55 godzin po ceremonii zaślubin.

Decyzja o mariażu zapadła w czasie upojnej nocy spędzonej w Las Vegas. Panna młoda zamiast welonu miała czapeczkę bejsbolową i z kłopotami utrzymywała równowagę. Dopiero po wytrzeźwieniu Britney zdała sobie sprawę z konsekwencji imprezy. Dzisiaj piosenkarka nazywa ten epizod „żartem, który posunął się za daleko”.

Aktorka Drew Barrymore miała 19 lat, gdy poznała barmana Jeremy’ego Thomasa. Po kilku drinkach uznała go za „najseksowniejszego faceta świata” i błyskawicznie podjęła decyzję o ślubie. Już kilka godzin później udzielił go wezwany telefonicznie… jasnowidz z odpowiednimi uprawnieniami. Jednak fascynacja mężem szybko minęła i już sześć tygodni później Barrymore zdecydowała się na rozwód.

7 sygnałów, że jesteś gotowa na ślub (Jeśli na choć jedno pytanie odpowiesz przecząco, nie dojrzałaś do tego kroku!)

Rok temu szybki ślub wzięła także Marta Żmuda-Trzebiatowska, której wybrankiem był kolega z Teatru Kwadrat, Kamil Kula. Sakramentalne „tak” aktorka wypowiedziała już po kilku miesiącach znajomości, co w światku polskiego show-biznesu wywołało spore zaskoczenie, gdyż gwiazda była wcześniej związana przez 10 lat z tancerzem Adamem Królem i nie zdecydowała się na małżeństwo.

„Z Królem rozstali się w mało przyjacielskich okolicznościach, a ona długo nie mogła sobie z tym poradzić. Jednak jak widać, Kamil pomógł jej się pozbierać i chyba bardzo chciała dopiec Adamowi tak szybkim ślubem” – mówił znajomy pary w „Super Expressie”.

szybki ślub

Fot. Thinkstock

Jak widać, powody przyspieszenia decyzji matrymonialnych mogą być rozmaite. Bardzo często wpływa na nią ciąża kobiety. Spodziewająca się dziecka Wiktoria stanęła na ślubnym kobiercu już po trzech miesiącach znajomości z Patrykiem. „Nie ukrywam, że ciąża miała decydujące znaczenie, bo wcześniej marzyłam o wspaniałej i perfekcyjnie zorganizowanej ceremonii, a w efekcie wszystko było załatwiane na wariata. Jednak nie miałam wątpliwości, że Patryk jest odpowiednim kandydatem. Tworzyliśmy zgraną parę, świetnie się rozumieliśmy i generalnie było wspaniale” – opowiada młoda kobieta.

Niestety, w przypadku ich związku potwierdziła się teza, że przed ślubem warto dobrze poznać wady i zalety partnera. „Szybko wszystko się posypało i zaczęło pojawiać się między nami coraz więcej różnic, których wcześniej nie dostrzegałam. Okazało się, że Patryk ma paskudny charakter i nawet nie próbuje go zmienić. Jest strasznie egoistyczny, nie potrafi okazywać uczuć, często bez powodu bywa opryskliwy. Twierdzi, że mnie kocha, ale ja tego nie czuję” – żali się Wiktoria.

szybki ślub

Fot. Thinkstock

Nie da się ukryć, że wzajemna fascynacja, fantastyczny seks czy nawet zakochanie mogą nie wystarczyć, by małżeństwo przetrwało. „Intuicja potoczna wyraźnie odróżnia zakochanie od miłości. Zakochanie jest ślepe, krótkotrwałe, daje silne uczucie szczęścia nieskalanego myślą i jest cokolwiek egoistyczne, a przynajmniej bardziej skoncentrowane na tym, kto kocha, niż na tym, kto jest kochany. Miłość jest powolniejsza, trwalsza, mądrzejsza i bardziej się koncentruje na osobie kochanej niż kochającej” – pisze prof. Bogdan Wojciszke w książce „Psychologia miłości”.

Zwłaszcza młodym ludziom zdarza się spontanicznie podejmować życiowe decyzje pod wpływem silnego zauroczenia. Gdy jednak nadchodzi szara codzienność i okazuje się, że młodych więcej dzieli niż łączy, zaczynają się problemy.

Nic dziwnego, że w dzisiejszych czasach coraz trudniej jest spotkać małżeństwo, które przeżyłoby ze sobą kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Regułą są natomiast rozwodnicy, często będący jeszcze w młodym wieku – gwałtownie przybywa osób przed 24. rokiem życia, mających już za sobą nieudane małżeństwo.

Zobacz także: REPORTAŻ: Jestem nieszczęśliwą żoną

szybki ślub

Fot. Thinkstock

Statystyki GUS-u dowodzą, że znaczną część rozstających się par stanowią związki, których staż jest krótszy niż pięć lat. W 2014 roku na 181 tysięcy zawartych małżeństw rozpadło się aż 66 tysięcy. To dużo, zwłaszcza że współczynnik rozwodów stale rośnie.

Specjaliści podkreślają, że współczesnym Polakom zdecydowanie łatwiej przychodzi podjęcie decyzji o rozstaniu, m.in. z powodu coraz powszechniejszego społecznego przyzwolenia – kiedyś ludzie byli ze sobą, nawet jeśli związek nie należał do udanych, bo rozwodników wytykano palcami. Dziś nie tylko głośno się do tego przyznajemy, ale wręcz świętujemy rozstanie z partnerem. Biznes rozwodowy w Polsce nabiera tempa. Jak szacują przedstawiciele branży, za kilka lat większość z nas będzie stać na konsultanta, który podpowie jak znaleźć psychologa, adwokata, a nawet lokal, w którym zorganizujemy imprezę rozwodową.

szybki ślub

Fot. Thinkstock

Oczywiście nie każdy szybki ślub musi kończyć się rozstaniem. „Poszliśmy do ołtarza po trzech miesiącach znajomości. Rodzina i znajomi prorokowali, że nic z tego nie będzie, że popełniamy błąd, że fascynacja i namiętność szybko przeminą, a my będziemy się rozwodzić. I co? Niedawno świętowaliśmy 15 rocznicę ślubu. Nadal żyjmy szczęśliwie, w miłości i szacunku. Nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Znamy swoje myśli i jedno bez drugiego nie wyobraża sobie życia. Mamy wspólne pasje i pielęgnujemy dojrzałą już miłość. Wszystkim życzę, żeby odnaleźli swoją druga połówkę jabłka. Tak jak my – mówi Kasia.

„Jeśli ludzie pobierają się w odpowiednim wieku i nie przez wpadkę z ciążą czy chęć zrobienia na złość byłemu, to mają dużą szansę na sukces. Jeśli nie ma między nimi miłości i szacunku, to nic z tego nie wyjdzie” – przekonuje Jola, która w przyszłym roku będzie obchodzić 20. rocznicę ślubu, który wzięła po… dwóch tygodniach znajomości z Mirkiem.

Zobacz także: Dlaczego warto wziąć ślub w młodym wieku?

RAF

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 21.10.2016 00:00
I całe szczęście że teraz jest powszechna "akceptacja rozwodów". Moja mama wzięła rozwód z moim ojcem po 25 latach małżeństwa i w końcu jest szczęśliwa. I tylko ludzie starej daty nadal uważają że powinna siedzieć cicho i przymykać oko na to że traktuje ją jak chodzące gówno
odpowiedz

Polecane dla Ciebie