Nie trzeba być specjalistą, żeby zauważyć wyraźną tendencję w modzie. Coraz mocniej odchodzi się od przepychu, bo to prostota świadczy dziś o bogactwie i dobrym guście. W cenie są proste formy i najlepsze materiały, a nie cekiny i złote dodatki. Panny młode też to zauważają. Na ślubnych kobiercach zaczynają dominować kreacje wyjątkowo skromne, ale wcale nie wyglądające tanio.
Niedawno brytyjska sieciówka Whistles wypuściła na rynek swoją pierwszą kolekcję ślubną. Suknie natychmiast zrobiły furorę wśród internautek, które nie kryją zachwytu nad jakością ich wykonania i prostotą. Podzielamy ten zachwyt i pozostaje mieć tylko nadzieję, że także w Polsce skończą się czasy połyskującego atłasu i przerośniętych bez.
Wybrałabyś którąś z nich? Niestety, nie należą do najtańszych.
Zobacz również: Kobiety zwariowały na punkcie tej sukni ślubnej: „Piękna! Idealna! Chcę ją mieć!”
źródło: Whistles (whistles.com)
Koronka też może być skromna. Tym bardziej, że odsłonięte ramiona to ślubny hit tego roku. Cena: 3500 zł
źródło: Whistles (whistles.com)
Kreacja dla wszystkich fanek stylu retro. Skromnie i z pazurem. Cena: 2500 zł
źródło: Whistles (whistles.com)
Chyba najbardziej skromna, ale wcale nie mniej spektakularna propozycja sieciówki. Cena: 3000 zł
źródło: Whistles (whistles.com)
Bo kto powiedział, że suknia ślubna musi być koniecznie biała i do samej ziemi? Cena: 3000 zł
źródło: Whistles (whistles.com)
Kombinezon dla stanowczych i modnych panien młodych. To kolejny hit 2017 roku. Cena: 2500 zł
źródło: Whistles (whistles.com)
Wbrew pozorom, to nie sukienka plażowa. W kościele raczej się nie sprawdzi, ale na uroczystość cywilną to ciekawe rozwiązanie. Cena: 2750 zł