REPORTAŻ: Nie kocham mojej dziewczyny. Poprosiłem ją o rękę, bo…

Poznaj powody, dla których mężczyźni się żenią. Nawet jeśli nie są zakochani.
REPORTAŻ: Nie kocham mojej dziewczyny. Poprosiłem ją o rękę, bo…
Fot. Thinkstock
06.01.2016

W romantycznych filmach o miłości dwoje ludzi zakochuje się w sobie od pierwszego wejrzenia, a decyzja o wspólnym życiu jest dla nich naturalnym następstwem głębokiego, szczerego uczucia. Rzeczywistość niestety znacznie odbiega od takiej sielanki. Z badań, opublikowanych przez serwis Match.com, wynika bowiem, że nawet co czwarty mężczyzna decyduje się na małżeństwo z pobudek innych, niż… miłość.

Dałam mu ultimatum: zaręczyny lub rozstanie. Co wybrał? (REPORTAŻ)

O jakie czynniki chodzi dokładnie? Zapytałyśmy o to kilku facetów. Ich odpowiedzi nie przypadną Wam do gustu.

zaręczyny

Fot. Thinkstock

„Skoro wypowiedź jest anonimowa, to będę szczery, choć pewnie wielu dziewczynom się to nie spodoba. A zwłaszcza byłoby przykro mojej narzeczonej. Jesteśmy ze sobą już od dwóch lat i to jest mój najdłuższy dotychczasowy związek. Zanim się zeszliśmy, skakałem z kwiatka na kwiatek i lubiłem to swoje kawalerskie życie. Imprezy do białego rana, seks bez zobowiązań, zero problemów.

Z czasem jednak zaczęło mi brakować kogoś, kto by na mnie czekał w domu z obiadem. Dlatego zdecydowałem się na stały związek i dlatego poprosiłem moją dziewczynę o rękę. Dobrze gotuje, lubi sprzątać w domu, nie narzeka na to, że musi robić pranie i prasowanie. Z nią będzie mi dobrze. Ona o mnie zadba. Nie mogę powiedzieć, że jej nie kocham, bo zależy mi na niej bardziej niż na innych, ale ożenię się z czysto egoistycznych pobudek, a nie z miłości”.

zaręczyny

Fot. Thinkstock

„Mam wujka, który nigdy się nie ożenił. Wybrzydzał, wybrzydzał, aż w końcu został zupełnie sam. Ostatnio wziął mnie na poważną rozmowę i powiedział, żebym ja nie popełnił jego błędu. Przyznał, że siedzenie w pustym domu, gdzie nie ma się do kogo odezwać, jest przykre. Stwierdziłem, że ma rację, dlatego oświadczyłem się mojej partnerce. Przed tą rozmową zaręczyny nawet nie chodziły mi po głowie, ale przestraszyłem się, że skończę tak, jak wuj. Stary i samotny. Nikt ze mną nie pogada, nikt mi nie poda tej przysłowiowej szklanki wody. Teraz, kiedy mam narzeczoną, jestem spokojniejszy. Wiem, że to była rozsądna decyzja”.

zaręczyny

Fot. Thinkstock

„Pamiętam studenckie czasy, kiedy razem z kumplami przysięgaliśmy, że nigdy się nie ożenimy. Mieliśmy być kawalerami, wyrywającymi dupeczki i żyjącymi z dnia na dzień. A potem nagle zaręczył się Rafał, po nim Marek, Jacek i w końcu nawet Adam. Wszyscy zostali mężami, a potem ojcami. Kiedy mój młodszy brat również poprosił swoją dziewczynę o rękę, stwierdziłem, że nie chcę być jedynym kawalerem w towarzystwie. Zgłosiłem się do biura matrymonialnego i dzisiaj też mam narzeczoną. Poczciwa dziewczyna, będzie mi z nią dobrze. No i kumple nie będą mnie wytykać palcami, że nikogo nie mam”.

zaręczyny

Fot. Thinkstock

„Czemu facet prosi kobietę o rękę? Żeby zapewnić sobie regularny seks do końca życia. Tak było w moim przypadku. Nie chce mi się czekać, aż przydarzy się jakaś okazja na namiętną noc, tylko mieć dostęp do seksu nawet kilka razy w tygodniu. O tak, pod tym względem posiadanie żony to ogromny plus”.

zaręczyny

Fot. Thinkstock

„U mnie było tak, że spotykałem się z Kamilą przez 7 lat. Mieszkaliśmy razem i wydawało mi się, że nie potrzebujemy papierka do szczęścia. Nawet nie przeszło mi przez myśl, żeby się żenić. Do czasu. Kamila zaczęła coraz częściej przebąkiwać, że wpędziłem ją w lata, że nie stajemy się coraz młodsi, że wszystkie jej koleżanki wychodzą za mąż, a my ciągle na kocią łapę… I tak z tygodnia na tydzień wpędzała mnie w poczucie winy. W końcu uległem i poprosiłem ją o rękę. Czy zrobiłem to z miłości? Nie, choć ją kocham. Oświadczyłem się, bo miałem wyrzuty sumienia, że spędziła ze mną najlepsze lata swojego życia”.

zaręczyny

Fot. Thinkstock

„Oświadczyłem się z dwóch powodów. Po pierwsze: bo taka jest tradycja. Każdy facet powinien mieć żonę, spłodzić syna, wybudować dom i zasadzić drzewo. Dla mnie to było naturalne, że kiedyś się ożenię i kiedy pojawiła się odpowiednia kobieta, po prostu dałem jej pierścionek zaręczynowy. A po drugie: chcę jak najszybciej zostać ojcem i przekazać komuś moje geny, wiesz, zostawić po sobie jakiś ślad na świecie. Małżeństwo to pierwszy krok do założenia rodziny”.

zaręczyny

Fot. Thinkstock

„Oświadczyłem się, bo moja dziewczyna postawiła mi ultimatum. Powiedziała, że albo do końca roku się zaręczamy, albo ona odchodzi. Byliśmy ze sobą już od 4 lat, więc stwierdziłem, że nie chce mi się tracić energii na kłótnie i po prostu poprosiłem ją o rękę. Nie mogę powiedzieć, że żenię się z miłości. Ja mógłbym dalej żyć na kocią łapę. Żenię się, bo ona tego chce. A skoro ją to uszczęśliwi, to OK., niech tak będzie”.

Pamiętajmy jednak, że nie należy generalizować. Część facetów z pewnością prosi swoje wybranki o rękę przede wszystkim z miłości, a powyższe czynniki są tylko dodatkiem do prawdziwego uczucia…

Polecane wideo

Komentarze (34)
Ocena: 4.44 / 5
Anonim (Ocena: 5) 09.01.2016 02:06
Nie wierzę w to co czytam.. Boże :v
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.01.2016 09:10
Reasumując: faceci to tchórze i lenie. Gdyby mieli jaja to nie byłoby tylu rozbitych rodzin - bo przecież już wypadało się żenić, bo mi wygodnie itp. Żenada
odpowiedz
Anonim (Ocena: 3) 07.01.2016 19:19
no dobrze, ale przecież my kobiety też często nie wychodzimy za mąż tylko z miłości. myślę że powody typu: nie chcę byc sama na starość, chcę mieć dzieci lub wszystkie koleżanki wychodzą już za mąż są bardzo często ważniejsze dla kobiet niż sam fakt że kochają tego akurat faceta.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.01.2016 13:36
Sorry ale ten reportaż to dno... historyjki jak z Brawo...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.01.2016 11:48
A ja znam taką parę, która jest ze sobą 6 lat i niby się kochają, niby chcą być do końca życia razem ale dziewczyna boi się zamieszkać z chłopakiem, bo jest za bardzo przyzwyczajona do swojego domu i tego że nie ma obowiązku na głowie...żal mi jej faceta bo kocham ją nad zycie, chce ślubu nawet kupił dla nich mieszkanie...a ona nic nadal woli spotkania przy kawie i sex tylko w weekendy
odpowiedz

Polecane dla Ciebie