Polska to kraj UTRZYMANEK? Chętnie bierzemy śluby z bogaczami starszymi o 20 lat!

Starszy mąż ma być dla nas doskonałą inwestycją, która szybko się zwróci.
Polska to kraj UTRZYMANEK? Chętnie bierzemy śluby z bogaczami starszymi o 20 lat!
fot. VOGUE China, styczeń 2013
04.12.2013

Bardzo często słyszymy, że miłość nie zna wieku. Niezależnie od tego, ile lat w metryce dzieli zakochanych, liczy się wyłącznie uczucie. Brzmi wspaniale, ale to nie przeszkadza nam później, by patrzeć na takie związki z pewną podejrzliwością. Młoda dziewczyna u boku mocno dojrzałego mężczyzny lub chłopiec w objęciach doświadczonej kobiety większości wcale nie kojarzy się z miłością. Próbujemy ich osądzać, a wyrok brzmi zazwyczaj tak samo – to naiwni utrzymankowie swoich starych, ale bogatych partnerów. Czy rzeczywiście chodzi wyłącznie o układ, w którym jedna strona wnosi młodość i świeżość, a druga życie na wysokim poziomie?

Gdyby tak było, w Polsce mielibyśmy do czynienia z tysiącami takich utrzymanków i utrzymanek. Statystyki są nieubłagane – takich związków nie jest kilkadziesiąt czy nawet kilkaset. Tylko od 2000 roku w kraju zawarto niemal 20 tysięcy małżeństw, w których różnica wieku wynosi przynajmniej 20 lat! Choć specjaliści twierdzą, że wciąż jesteśmy zakładnikami wieku i trudno nam zaakceptować różnicę większą niż 7 lat, takich związków jest coraz więcej, a potwierdzają to dane Głównego Urzędu Statystycznego.

Zjawisko to nie ma jednak nic wspólnego z równouprawnieniem. Dojrzałe kobiety decydujące się na życie ze znacznie młodszymi partnerami się zdarzają, ale w statystykach dominują jednak starsi panowie. Z 20 tysięcy takich małżeństw, aż 90 procent dotyczy sytuacji, kiedy to mężczyzna jest starszy o przynajmniej 20 lat od swojej ukochanej. Skąd to się bierze?

kobieta

fot. VOGUE China, styczeń 2013

Cytowany przez „Dziennik Gazeta Prawna” psycholog nie ma wątpliwości, że to kwestia zamożności. - Jak pokazuje wiele międzynarodowych badań, wszędzie na świecie ocenia się mężczyzn w zależności od grubości portfela – twierdzi prof. Janusz Czapiński. Jego zdaniem nie ma w tym nic dziwnego. W nieprzewidywalnych pod względem ekonomicznym czasach, niektóre kobiety chcą się w ten sposób zabezpieczyć.

To jednak sytuacja, gdzie korzystają dwie strony. Kobieta zyskuje dobrobyt, a na dodatek ma u boku mężczyznę, który zdaniem większości uchodzi za dojrzalszego i wierniejszego, niż statystyczny 20-latek. Starszy partner w zamian otrzymuje... prestiż, którym ma być dla niego posiadanie młodej i atrakcyjnej żony.

Małżeństwa z dużą różnicą wieku to jednak nie sielanka. Z czasem pojawiają się problemy, które mogą okazać się nie do przeskoczenia... Początkowa fascynacja 20-latki i 40-latka z czasem może przerodzić się w wiele nieporozumień. Młoda kobieta chce się kształcić, robić karierę i zdobywać doświadczenie, a starszy mężczyzna prawdopodobnie zamarzy o powiększeniu rodziny. Jego partnerka ma jeszcze sporo czasu na takie decyzje, a on ma go coraz mniej. Różnice zdań mogą dotyczyć wielu innych kwestii. Najwyraźniej panowie chętniej podejmują takie ryzyko. Małżeństw, w których to kobieta była starsza o przynajmniej 20 lat od swojego partnera odnotowano w Polsce od 2000 roku zaledwie 970.

kobieta

fot. VOGUE China, styczeń 2013

Skąd w ogóle wzięło się to zjawisko? Czy mocno dojrzały partner rzeczywiście może okazać się miłością naszego życia? A może uczucia nie mają takiego znaczenia, kiedy na horyzoncie mamy dostatnie i wygodne życie za jego pieniądze?

We Włoszech do tego tematu podchodzi się znacznie bardziej podejrzliwie, niż w naszym kraju. Aby wyeliminować małżeństwa zawierane z pobudek finansowych, zrezygnowano z pewnej emerytury, którą do tej pory przejmowały po swoich partnerach młode małżonki. Nowe przepisy zakładają, że za każdy rok trwania takiego związku przysługuje im kolejne 10 procent tej kwoty. Aby otrzymać całość, małżeństwo musi trwać przynajmniej 10 lat.

Co myślicie o związkach, w których partner jest dużo starszy od kobiety? Czy rzeczywiście stajemy się krajem utrzymanek?

Polecane wideo

Komentarze (27)
Ocena: 4.85 / 5
Anonim (Ocena: 1) 17.08.2014 23:26
Mogłabym mieć sporo starszego męża, nie widzę problemu. Jakbym go kochała, a on mnie, wszystko byłoby super. A jeśli by był bogaty, to co? Miałabym go rzucić, żeby nie wyjść na utrzymankę?! Mam 25 lat i wolę panów starszych o 20, niż młodszych choćby o 5... Taka prywatna słabość.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 05.12.2013 08:01
A mnie wcale nie dziwią takie związki. Dlaczego od razu kasa? Kobiety lubią strszych facetów, mnie też to dotyczy mimo, że mój mąż jest tylko rok starszy. Mężczyzna w wieku 40 lat jest dużo dojrzalszy, bardziej odpowiedzialny, można się przy nim czuć bezpiecznie. A współczesne pokolenie 20-latków myśli głównie o gadżetach i modnych ciuchach..
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 05.12.2013 02:06
Jeśli 20latki marzyłyby o karierze, nie wchodziłyby w legalny sponsoring, nazwany tu małżeństwem.Sprzeczność.Niestety w Polsce rośnie tendencja do załapania faceta, szybko , byle jaki , ale niech będzie , jako koło ratunkowe na biedę.Tylko że wyśniony książe najczęściej też biedny, i patola produkuje kolejną patolę z syndromem wyuczonej bierności.
zobacz odpowiedzi (1)
aan (Ocena: 5) 04.12.2013 18:57
Mam 18 lat a mój facet 42 i świetnie nam sie żyje nie zamienilabym go na młodszego. Dba o mnie jak o nikogo innego i go nigdy nie zostawie bo szczescie przychodzi tylko raz w zyciu.
odpowiedz
aa (Ocena: 5) 04.12.2013 17:26
żebym znalazła takiego też bym za mąż wyszła, mam dość szukania pracy i życia w nędzy
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie