Nowa moda na wesele bez kropli alkoholu zawitała również do Polski. Młode pary coraz częściej rezygnują z podawania gościom weselnym wódki, a nawet wina, czy szampana. Trend zyskuje rzesze zwolenników, a nowy ruch społeczny wspierają nie tylko przeciwnicy mocnych procentów, ale i duchowni.
Początek nowego trendu w Polsce miał miejsce już 24 lata temu, kiedy proboszcz z Kamasznicy na Podbeskidziu, zalecił swoim parafianom, aby rodzinne uroczystości celebrowali bez alkoholu. Zaproponował, żeby każda osoba, deklarująca urządzenie wesela bez wódki, wpłaciła kaucję. Dotrzymanie umowy oznaczało zwrot podwojonej kwoty kaucji, a w przeciwnym wypadku, pieniądze przeznaczano na budowę kościoła.
Według najnowszych badań, dziś alkoholu na próżno można szukać już na co 10. weselu. Organizacji takich jak ta zapoczątkowana w Podbeskidziu jest coraz więcej. Unikanie upijania się na rodzinnych spotkaniach to nie tylko walka z alkoholizmem. To również wyższy poziom imprezy i większe jej bezpieczeństwo.
Choć podczas bezalkoholowych wesel goście nie usłyszą słów: „a teraz idziemy na jednego…”, ponoć nikt nie narzeka ani na brak humoru i ani na dobry nastrój!
Oliwka Mostowska
Zobacz także:
W Polsce odbył się pierwszy ślub dwóch kobiet!
Ta 17-latka wypija 3 butelki wina dziennie!