Całkiem niedawno informowałyśmy o kontrowersyjnej akcji mężczyzn, którzy na Facebooku promują czystość przed ślubem, równocześnie potępiając te z nas, które straciły dziewictwo znacznie wcześniej. Inicjatywa „No Hymen, No Diamond” (Nie ma błony dziewiczej, nie będzie pierścionka zaręczynowego) zachęca nas do zachowania czystości dla tego jedynego.
„Kobiety mają długą listę cech pożądanych u wymarzonego partnera. Idealny facet powinien być pewny siebie, przebojowy, mądry, zabawny, przystojny, wysportowany, wysoki, bogaty, dominujący, uroczy, aktywny, świetny w łóżku, dobrze wyposażony i wrażliwy. Tymczasem mężczyźni tacy jak my, oczekują tylko jednego – żebyś nie wskakiwała na interes byle kogo. Czy prosimy o zbyt wiele?” - pytają autorzy fanpage`a.
Poznajcie kobietę, która na pewno przyzna im rację. Sama wyszła za mąż jako dziewica i... ma na to papiery!
Brelyn z certyfikatem i dumnym ojcem
Starsza córka kilka lat temu zrobiła to samo. Piękna tradycja?
Wszystko zaczęło się kilkanaście lat temu, kiedy Brelyn Bowman ze Stanów Zjednoczonych miała zaledwie 13 lat. Dziewczyna pochodząca z bardzo wierzącej rodziny złożyła swojemu ojcu przyrzeczenie. Obiecała, że jeśli kiedyś poprowadzi ją do ołtarza, ona nadal będzie czysta i niewinna. A on będzie mógł być z niej dumny. Wszystko to spełniło się w październiku 2015 roku.
Kobieta poznała odpowiedniego mężczyznę i zdecydowała się spędzić z nim resztę życia. Okazała się bardzo słowna i spełniła obietnicę złożoną przed laty. Jeszcze przed zasadniczą częścią ceremonii ślubnej podeszła do swojego taty z oprawionym certyfikatem dziewictwa. Dokument został wydany przez ginekologa, który zaświadczył, że jej błona dziewicza pozostała nietknięta.
Dumny ojciec pochwalił się tym w Internecie i rozpętał prawdziwą burzę.
Komentatorzy w większości nie podzielają zachwytu kochającego tatusia. Zarzucają mu, że skrzywdził córkę za bardzo ingerując w jej prywatne życie. Ta została przez niego zdominowana do tego stopnia, że nie miała wyboru. Podejrzewają, że gdyby nie certyfikat potwierdzający dziewictwo, do ślubu najprawdopodobniej by nie doszło. Nawiedzony ojciec by na to nie pozwolił, a ona już nigdy nie zaznałaby w życiu szczęścia.
- Tata był naprawdę zaskoczony, bo nie oczekiwał tego. Nie prosił o to. Zrobiłam to, bo chciałam mu pokazać, jak ważne jest dotrzymywanie słowa. Mnie się udało i chciałam mu to udowodnić. To samo zrobiła moja siostra, która kilka lat temu wychodziła za mąż. Teraz ja mogę być przykładem dla innych – twierdzi młoda mężatka.
Brelyn już teraz zapowiada, że jeśli doczeka się kiedyś córki, zachęci ją do tego samego.