Marzenie większości kobiet? Biała suknia z welonem, złota obrączka na palcu i on – książę z bajki, który jako mąż chce być z nami na dobre i na złe. Wielu dziewczynom udaje się dopiąć tego celu. Zakochani w nich partnerzy proszą je o rękę, potem jest ślub, a po nim małżonkowie żyją długo i szczęśliwie.
Czytasz powyższe słowa ze złością, bo na twoim serdecznym palcu nadal nie ma pierścionka zaręczynowego? Niewykluczone, że powód takiego stanu rzeczy jest prosty: znajdujesz się na liście tych typów kobiet, których faceci nie widzą w roli swojej żony.
O jakich dziewczynach mowa?
Fot. iStock
Lubi podobać się płci przeciwnej. Kuse spódniczki, prześwitujące bluzki i kozaki do połowy uda to typowe wyposażenie jej garderoby. Weekendy spędza zazwyczaj w klubach – przychodzi do nich z koleżankami, ale wychodzi w towarzystwie faceta. Za każdym razem innego. Nie ma nic przeciwko temu, by pierwsze spotkanie z chłopakiem miało swój finał w łóżku. Jej motto brzmi: „Chwilo, trwaj, a o konsekwencjach pomyślę, gdy będę trzeźwa”. Niestety ten swobodny tryb życia sprawia, że Kobietą Na Jedną Noc żaden facet nie zainteresował się na dłużej. Po co, skoro dostał ją na tacy już pierwszego wieczoru?
Fot. iStock
Pod nosem rośnie jej wąsik, włosy ma krótko ostrzyżone, a jej styl ubierania utrudnia obcym zgadnięcie, czy mają do czynienia z kobietą, czy z mężczyzną. Nie odwiedza kosmetyczki, do fryzjera chodzi sporadycznie, nie cierpi się malować i stroić. Nie jest również zwolenniczką sportu, co negatywnie odbija się na jej figurze. Faceci omijają ją szerokim łukiem, bo boją się, że da im w zęby.
Fot. iStock
Trudno znaleźć dla niej godnego partnera do rozmowy, bo zna się na wszystkim. Jej ulubione filmy? Te z okresu Dogmy 95. Książki? Pasjami czyta „Ulissesa”, choć najlepiej bawi się przy dziełach Umberto Eco. Muzyka? Według niej godne polecenia są tylko etiudy kompozytorów muzyki klasycznej. Ma ogromną wiedzę na każdy temat i nie obawia się wytknąć braków w edukacji swoim rozmówcom. Strach otworzyć w jej obecności usta.
Kolejne wesele mija, a ja niczyja. Co na ślubach czują stare panny?
Fot. iStock
Na każdym kroku podkreśla, że chciałaby już znaleźć swoją drugą połówkę. Obcym facetom przedstawia się zazwyczaj jako „Gosia, singielka, tu jest mój numer telefonu, zadzwoń”. Jeśli akurat jakiś chłopak zaprosi ją na spotkanie, randka upływa na planowaniu rodziny i dzieci. Po grzecznościowym wybraniu imion dla pierworodnego syna i córeczki, kandydat na męża chrząka, przeprasza, wychodzi do toalety. I nigdy z niej nie wraca.
Fot. iStock
Nie wsiada do samochodów, które nie mają szachownicy w logo. Lubi dostawać drogie prezenty, za które potrafi się ładnie odwdzięczyć, za to nie przepada za chodzeniem do pracy. Chciałaby leżeć, pachnieć i być rozpieszczana przez swojego mężczyznę. Wygląd faceta to dla niej sprawa nieistotna. Podobnie jak jego wiek. Oby miał gruby portfel, wtedy Materialistka przymknie oko na jego piwny brzuszek, łysinę czy starcze plamy na rękach.
Fot. iStock
Uważa, że miejsce faceta jest w klatce. Swojemu partnerowi najchętniej wszczepiłaby chip, aby wiedzieć, co ten robi i gdzie akurat przebywa. Lubi go też przesłuchiwać po każdym męskim wyjściu, a fakt, że nie świeci mu wtedy lampką w oczy, jak na komisariacie, to zapewne jakieś przeoczenie z jej strony. Jest zazdrosna o każdą kobietę, która znajdzie się w pobliżu jej mężczyzny. Zagrożeniem jest zarówno 60-letnia pani Hela z warzywniaka pod blokiem, jak i otyła kelnerka, która akurat serwuje pizzę. Przy Zazdrośnicy żaden facet nie wytrzymuje dłużej niż pół roku.
O czym zawsze zapominają panny młode?!