6 powodów, dlaczego wesele BEZ OSOBY TOWARZYSZĄCEJ to (zazwyczaj) dramat

Zastanów się, zanim wybierzesz się na taką uroczystość sama...
6 powodów, dlaczego wesele BEZ OSOBY TOWARZYSZĄCEJ to (zazwyczaj) dramat
03.07.2015

Sezon ślubny w pełni. Wakacyjne miesiące sprzyjają tego typu uroczystościom, ale nie wszystkie z nas potrafią się z tego cieszyć. Dla samotnych dziewczyn to najbardziej stresujący okres w roku. Zwłaszcza jeśli zostałaś zaproszona na kilka podobnych imprez i niezmiennie nie masz z kim się na nich pokazać. Wydaje Ci się, że cały świat wymaga od Ciebie przyprowadzenia ze sobą słynnej „osoby towarzyszącej”.

Istnieją dwie szkoły – albo rozpoczynasz polowanie na przypadkowego partnera, który wydaje Ci się lepszy, niż żaden, albo na przekór wszystkim postanawiasz zachować dumę i zdrowy rozsądek, przyjmując zaproszenie jako singielka. Drugie rozwiązanie brzmi całkiem dobrze, ale zazwyczaj nie zdaje egzaminu. Uczestniczenie w weselu bez pary może być doświadczeniem niemal traumatycznym.

Dlaczego? Przeanalizowałyśmy wypowiedzi internautek, które się na to zdecydowały i chyba naprawdę nie ma sensu ryzykować...

brak pary na wesele

USIĄDZIESZ MIĘDZY PARAMI

Trudno inaczej usadowić gości, skoro zdecydowana większość z nich to pary. Musisz przygotować się na to, że najprawdopodobniej otrzymasz miejsce pomiędzy nimi, co wcale nie wpłynie dobrze na Twoje samopoczucie. Oni będą zajęci sobą, a Ty poczujesz się jak samotny „kołek”, który nikogo nie interesuje. Od czasu do czasu być może ktoś spróbuje nawiązać z Tobą kontakt, ale wtedy możesz odnieść wrażenie, że robi to wyłącznie z litości. To nie są zbyt sprzyjające okoliczności, żeby bawić się do białego rana.

brak pary na wesele

BĘDZIESZ MUSIAŁA SIĘ TŁUMACZYĆ

Przez lata przyjęło się, że osoby dorosłe pojawiają się na podobnych uroczystościach w parach. Niezależnie od tego, czy posiadasz stałego partnera, czy byłby to Twój kolega lub kuzyn. Jeśli masz u swojego boku przedstawiciela płci przeciwnej – nikogo nie będzie interesowało, kim dla Ciebie tak naprawdę jest. Liczy się wyłącznie fakt, że dotrzymałaś tradycji. Jeśli przyjdziesz sama, znajdzie się wielu, którzy będą chcieli poznać przyczyny tego stanu rzeczy. Przygotuj się na różne reakcje – od współczucia i zapewnień, że kiedyś sobie kogoś znajdziesz, aż po drwiny.

brak pary na wesele

NIE BĘDZIESZ MIAŁA Z KIM TAŃCZYĆ

Wesele to zazwyczaj skupisko kilkudziesięciu, jeśli nie kilkuset ludzi. Nad ranem sytuacja jest już wyjątkowo luźna i być może będziesz mogła liczyć na partnera do tańca. Wcześniej nie masz się nawet co łudzić. Jeśli ktoś przychodzi na taką uroczystość w parze, to trzyma się swojej drugiej połowy. Chyba, że pan młody lub inny starszy pan postanowią się nad Tobą zlitować. Wiele dziewczyn, które zdecydowały się (lub były zmuszone) na uczestniczenie w weselu bez partnera narzeka na to najbardziej.

brak pary na wesele

BĘDZIESZ SIĘ GŁUPIO CZUŁA

Tak po prostu. Pomijając obecność par i fakt, że świetnie się ze sobą bawią, okoliczności raczej nie sprzyjają dobremu samopoczuciu samotnych. Bo ile można siedzieć przy stole i udawać dobrą minę do złej gry? Będziesz czuła na sobie spojrzenia innych, co wcale nie poprawi Ci humoru. Prędzej czy później dojdziesz do wniosku, że sytuacja staje się nieznośna i pożałujesz, że w ogóle się na to zdecydowałaś. Lepiej byłoby zostać w domu lub przyprowadzić pierwszego lepszego chłopaka, który przynajmniej wykazałby minimalne zainteresowanie.

brak pary na wesele

NIKT SIĘ O CIEBIE NIE ZATROSZCZY

Samotna dziewczyna narażona jest na wiele niebezpieczeństw. Kiedy poczujesz się kiepsko, istnieje szansa, że postanowisz utopić smutki w alkoholu. Problem w tym, że u Twojego boku nie będzie nikogo, kto mógłby zareagować, gdybyś przesadziła lub zaopiekować się Tobą, gdyby sytuacja wymknęła się spod kontroli. Nie wspominając o tym, że singielka przyciąga do siebie wszystkich zamroczonych uczestników zabawy. Wielu z nich będzie próbowało Cię bliżej poznać lub zmusić do tańca.

brak pary na wesele

TO MAŁO EKONOMICZNE ROZWIĄZANIE

Już dawno minęły czasu prezentów od serca. Dzisiaj obowiązkowo musisz podarować młodej parze kopertę. Kwota zależy od stopnia znajomości, ale to zazwyczaj kilkaset złotych. Gdybyś szła z partnerem, on z całą pewnością by się dołożył. W przeciwnym wypadku cały finansowy ciężar spada wyłącznie na Ciebie.

Polecane wideo

Komentarze (41)
Ocena: 4.71 / 5
TOMASZ (Ocena: 1) 08.05.2021 21:41
mam 40 lat zostalem zaproszony bez osoby towarzyszancej na wesele nie polecam nikomu TAKIEGO WESELEA NIKOMU NIE POLECAAM BYLEM JUZ KILKATROTNIE NA TAKICH WESELACH TO JEST PORAZKA NIKT DO CIEBIE SIE NIE ODZYWA JESTEM TYLKO CIEKAW JAK ONA BY SIE POCZULA GDYBY ONA OTRZYMLA TAKIE ZAPROSZENIE
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.06.2020 22:05
Jak ja pójdę sama to się schleje i bedzie git.
odpowiedz
Ania (Ocena: 5) 28.06.2019 17:10
Dodam, że byłam sama na weselu brata i to był dla mnie koszmar. Spotykałam się od dłuższego czasu z pewnym chłopakiem, ale w czasie wesela on był na wyjeździe u swojej rodziny. Mogłabym zabrać jakieś innego chłopaka, który mnie podrywał w tym czasie, ale musiałabym być z nim w jednym pokoju i dzielić łóżko, była zakochana w tamtym chłopaku, więc nie mogłabym spać w jednym łóżku z innym. Skoro zabiorę na wesele chłopaka, który mnie podrywa, to wiadomo, że będzie dążył tylko do jednego. Powiedziałam, że nie idę na to wesele, bo nie mam z kim, moja mama powiedziała, że mojemu bratu byłoby przykro. Aby nie robić przykrości bratu przyjechałam na to wesele sama. Zostałam obgada i zmieszana z błotem przez rodzinę mojego ojca i koleżanki panny młodej. Problem polegał na tym, że mimo, że byłam sama byłam uśmiechnięta i próbowałam dobrze się bawić, to koleżanki panny młodej zmierzyły mnie ostrym wzrokiem i powiedziały na mnie "wariatka, wygląda jakby z zakładu wyszła". Zastanawia mnie skąd w kobitach w Polsce jest tyle jadu i zawiści, przecież one miały swoich stałych chłopaków, więc nie powinny połać do mnie zawiścią. Od tej pory unikam wesel, czy w parze czy bez, moja noga na żadnym weselu nie postanie.
odpowiedz
Lenka (Ocena: 1) 28.06.2019 16:56
Trudno mi znaleźć frajera, który by mi się dołożył do gotówki w kopercie, po tym jak musi spędzić całą noc z moją rodziną. Ja też nie miałabym sumienia narażać chłopaka na takie koszty, przecież to jego zapracowane pieniądze, to niby czemu na je oddawać jakieś dalszej kuzynce z mojej rodziny.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.01.2019 08:00
A ja się nie zgodze z tekstem o tym że osoba towarzysząca się dołozy ....nigdy tak nie jest...jak się kogoś zaprasza to się finansuje wszystko
odpowiedz

Polecane dla Ciebie