Śmierć na oczach milionów za miliony funtów

Reality show, które będzie przedstawiało ostatnie dni życia chorej na raka gwiazdy brytyjskiego "Big Brothera".
Śmierć na oczach milionów za miliony funtów
10.03.2009

Jade Goody ma 27 lat, zasłynęła na Wyspach Brytyjskich udziałem w jednej z edycji „Big Brothera”. W programie widzowie mogli poznać ją jako kompletną ignorantkę, która twierdzi, że Mona Lisę namalował "Pistachio", Saddam Husajn jest sportowcem, a słynna włoska projektantka nazywa się "Parada".

Właśnie tą „głupotą” i bezpretensjonalnością wzbudziła sympatię widzów. Nie miała oporów przed zadawaniem najprostszych pytań, które dla niektórych są „oczywistą oczywistością”. W jednym z wywiadów po programie przyznała, że tak naprawdę nie ma żadnych talentów i jest sławna po prostu. Wykorzystała swoje pięć minut. Choć nie wygrała "Big Brothera", to jej biografia znalazła się na liście bestsellerów, a Brytyjki pachniały sygnowanymi przez nią perfumami.

Status skandalistki pozwolił jej wystąpić w „Big Brother Celebrities”. Tym razem w programie dała się poznać jako rasistka, która poniżała bollywoodzką aktorkę, Shilpę Shetty. Kazała jej wracać, skąd pochodzi, naśmiewała się z jej błędów językowych. Teraz ponownie wróciła w blasku fleszy, już nie jako była gwiazda reality show, ale jako celebrytka, która publicznie zmaga się z nowotworem.

W sierpniu zeszłego roku dowiedziała się, że ma raka szyjki macicy. Jakiś czas temu okazało się, że nowotwór przerzucił się na inne narządy wewnętrzne i nie szans na wyleczenie. Jeszcze nie tak dawno tabloidy nazywały ją wiedźmą, ale teraz żyją jej historią, co dzień zdając relację z tego, co robi i jak się czuje Jade Goody. Ostatnio, całkiem łysa, wzięła ślub, a jej druhny podczas wieczoru panieńskiego, na znak solidarności, wystąpiły w czepkach.

Chęć pokazania ostatnich dni życia przez Jade w specjalnym reality show, rozpoczęła dyskusję na temat granic tego, co prezentuje telewizja. Dla jednych jej decyzja jest oznaką heroizmu, który oznacza determinację i chęć życia, dla innych - ostatnią zagrywką pod publiczkę. Stacje telewizyjne pojedynkują się o to, która zapłaci więcej i pokaże ostatnie tchnienie Jade. Cena na pewno sięgnie kilku milionów funtów, skoro za zdjęcia ze ślubu na wyłączność, magazyn „OK!” zapłacił 700 tysięcy funtów, a stacja „Living TV” za transmisję - okrągły milion.

Zobacz także:

Łysa reklama, czyli dlaczego kobieta pozwoliła sobie ogolić głowę?

Połknęła pierścionek zaręczynowy!

Joanna Martel

Polecane wideo

Komentarze (161)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 19.07.2011 21:31
QD5JG1 hklxoqxpcpxx
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.07.2011 10:32
P5lNTf cbztrwekenfc
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.07.2011 17:20
These topics are so confusing but this heepld me get the job done.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.05.2009 13:07
szkooda mi jej ale uwazam ze ona jest baardzo nie odpowiedzialna osoba...;/ jak mozna sprzedawac telewizji ostatnie dni swojego zycia..;/ okropne
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 10.05.2009 15:51
jak mozna sprzedać się za smierć .? : (
odpowiedz

Polecane dla Ciebie