Dwuznaczna okładka Monici Bellucci i Sophie Marceau

Co znaczą wspólne, rozbierane fotografie pięknych aktorek i przytulanie się na czerwonym dywanie w Cannes?
Dwuznaczna okładka Monici Bellucci i Sophie Marceau
19.05.2009

62. Festiwal Filmowy w Cannes ruszył pełną parą, ale oczy całego świata zwrócone są nie na najsłynniejszy czerwony dywan Lazurowego Wybrzeża, a wystawy francuskich kiosków udekorowane okładkami rozchodzącego się jak świeże bułeczki magazynu „Paris Match. Powodem całego zamieszania są dwie aktorskie piękności – Sophie Marceau i Monica Bellucci, które wstąpiły w odważnej, rozbieranej sesji dla tego pisma. Dwuznaczne zdjęcia są elementem kampanii promującej nowy thriller „Ne te retourne pas" („Nie oglądaj się”), w którym artystki zagrały główne role.

Zapowiadany od kilku miesięcy film, reżyserowany przez znaną Marinę De Van, jest wyświetlany w Cannes poza konkursem, ale i tak krytycy okrzyknęli go jednym z najlepiej zapowiadających się obrazów roku. O jego sukcesie zadecydowała nie tylko gwiazdorska obsada, ale również porywająca fabuła. „Ne te retourne pa" to niesamowita historia Jeanne (Sophie Marceau) - zdolnej pisarki oraz żony i matki, która pewnego dnia zaczyna się przeistaczać w inną kobietę. Początkowe symptomy metamorfozy bohaterka tłumaczy stresującą i wytężoną pracą nad najnowszą książką, jednak przerażona kolejnymi zmianami oraz tajemniczą fotografią znalezioną w domu matki postanawia znaleźć rozwiązanie tej zagadkowej sytuacji i wyruszyć w podróż do Włoch. Tam przechodzi ostateczne przeobrażenie w inną kobietę – Rosę Marie (Monica Bellucci) i poznaje ukrywany przez lata sekret.

Całość utrzymano w przerażającej, horroro-paranormalnej konwencji, choć nie pozbawiono jej elementów dramatu psychologicznego. Oprócz skomplikowanej treści, film w niepowtarzalny sposób ukazuje zjawiskowe piękno kobiecego ciała. Na szczególną uwagę zasługuje rozpalająca zmysły scena łóżkowa, w której wystąpiły obie bohaterki…

Zainspirowane fabułą „Ne te retourne pa”, Sophie Marceau i Monica Bellucci, postanowiły tak łatwo nie rezygnować z wizerunku seksownych diw. Podczas prezentacji filmu w Cannes wystąpiły w długich, ogniście czerwonych sukniach i trzymając się za ręce, dwuznacznie się przytulały. Ich zachowanie media od razu uznały za wdzięczny element szczegółowo zaplanowanej kampanii marketingowej, mającej zapewnić rozgłos ekranizacji, w której zagrały. Należy jednak uczciwie przyznać, że obu aktorkom jest bardzo do twarzy ze zmysłowymi pozami i wbrew tytułowi filmu, trudno się nie oglądać…

Nadia Tyszkiewicz

Zobacz także:

Gwiazdy bez makijażu na okładce „Elle”!

Zobacz, jak bez charakteryzacji i retuszu wyglądają Monica Bellucci, Sophie Marceau oraz Eva Herzigova.

Audrey Tautou – godna następczyni Coco Chanel?

Francuska aktorka, podobnie jak niegdyś legendarna projektantka, zachwyca upodobaniem do skromnych i prostych kreacji, pretendując do roli jej godnej następczyni.

Polecane wideo

Komentarze (75)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 23.02.2016 19:45
żadna mi się nie podoba - jak na gwiazdy filmowe to są takie sobie. Piękne to były Audrey Hepburn, Brigitte Bardot,Liz Taylor .Te tutaj są zwyczajnie ładne.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.04.2011 15:33
dla mnie to glupie oceniac ktora ladniejsza :D obydwie sa boskie... w skali 1/10 maja 10 po prostu wyzej sie nie da :D osiagnely maxiumum :D roznia sie uroda ale obydwie sa rownie piekne ;) obydwie maja glebie tajemniczosci w oczach :D saaaa idealne ;D
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.04.2010 09:06
Właśnie chwyt marketingowy proba wywołania jakiejś wrzawy
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.07.2009 13:02
Nigdy nie przepadałam za Monicą Belluci.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.06.2009 20:42
http://cs.createsurvey.com/c/53/4953/survey/6673-7XFkdx.html
odpowiedz

Polecane dla Ciebie