Kochane Papilotki, mam ogromną prośbę - pisząc o swoich snach, KONIECZNIE podawajcie swoje imię i datę urodzenia. Pozdrawiam serdecznie!
Wróżka Atis
„Witaj wróżko Atis!
Ostatnio miałam dość dziwny sen i bardzo Cię proszę o jego interpretację...
Śniło mi się, że byłam z moim obecnym chłopakiem, z którym jestem od niedawna na imprezie... Tam spotkałam dwie siostry mojego byłego chłopaka, przysiadły się one do naszego stolika... Czułam się dość niezręcznie. Potem chyba za dużo wypiłam, czułam się odurzona... Nie pamiętam dlaczego, ale po coś chciałam iść do domu i wrócić, trochę było to dziwne bo miałam dość daleko do miejsca, gdzie mieszkam... Mój chłopak nie poszedł ze mną, co również było dziwne... Miałam pójść i potem wrócić. Wtedy sytuacja przeniosła się do mojego domu, do łazienki. Gdy się zorientowałam, było już nad ranem i nie opłacało mi się tam wrócić, pojawił się tata i oznajmił mi że jest już 7 rano... Dodam że bardzo zależy mi na tym obecnym chłopaku... Proszę o odpowiedź, z góry dziękuję".
Witaj! Z tego snu wynika, że podświadomie obawiasz się reakcji jego bliskich i przyjaciół na wasz związek. Niepokojące jest jedynie to, że zamiast się do nich zbliżyć, ty wyraźnie pod jakimś nieistotnym pretekstem zaczynasz mieć koncepcje wycofania się z próby zaznajomienia, a równocześnie zakładasz, że chłopak nie stanie po twojej stronie (to, że z tobą nie idzie, mimo że masz daleko). A fakt, że potem była już 7 rano i ”nie opłacało się tam wrócić”, oznacza, że nie przychodzi ci do głowy, iż należy „zawalczyć” o sympatię ludzi z jego otoczenia.
Ja mówię o twoim podświadomym odczuciu. Szczerze radzę, żebyś przemyślała to świadomie i na spokojnie. Mam wrażenie, że doszła do głosu twoja nieśmiałość i pewna obawa przed ludźmi, a już szczególnie takimi, na których chciałabyś zrobić dobre wrażenie. Bądź ciepła i otwarta, a przede wszystkim bądź sobą, przecież sama wiesz, ile osób cię lubi. A co najważniejsze, temu chłopakowi naprawdę na tobie zależy, więc wszystkie podświadome, złe przeczucia świadomie odrzuć!!! Pozdrawiam! Atis