Zemsta nie jest słodka?

Słodycz zemsty to tylko pozory.
Zemsta nie jest słodka?
21.04.2012

W wątku o pomysłach na zemstę na jednym z popularnych forów dyskusyjnych dla kobiet internautki przerzucają się inspiracjami. Najwięcej podpowiedzi mają dla dziewczyn wykorzystanych lub porzuconych przez faceta. „Można mu pokrzyżować plany – np. na dziewczynę, z którą nas zdradził, nasłać swojego kolegę, który ją uwiedzie tak skutecznie, że od byłego sama odejdzie. A on zostanie z pustymi rękami. Potem oczywiście on tamtą również rzuci. Można mu pohakować na stronie. Można mu napisać niezmywalnym sprayem na masce samochodu: „zdradziłem swoją dziewczynę”. Ani tego wozu nie sprzeda, ani nim nie pojeździ, a jak ma resztki wstydu, to i do lakiernika nie odda” – wymienia jedna z internautek. A inna dodaje, że zemsta najlepiej smakuje na zimno. „Ochłoń i do dzieła” – zachęca.

Bo nie szanował jej pupila

Zemsta często przechodzi nam przez myśl. Badania przeprowadzone przez firmę IMAS mówią, że 55 proc. kobiet i 50 proc. mężczyzn ją planuje. Co ciekawe, mężczyźni mszczą się głównie na współpracownikach, a kobiety – na byłych partnerach. Z innych badań wynika, że gdy związek się rozpada, trzy razy częściej niż mężczyźni niszczymy przedmioty należące do byłego partnera. O zemście myślimy również po przykrości lub zawodzie ze strony koleżanki, przyjaciółki, rodzeństwa czy nawet teściowej. Ale niektóre przypadki bywają szczególne. 26-letnia mieszkankę Sydney uznano winną zabójstwa sąsiada, z którym pokłóciła się o szczekanie… jej psa. Kobiecie nie podobało się to, jak mężczyzna zwracał się do jej pupila. I gdy wracał do domu po obchodach Dnia Australii, niedaleko swojej posesji pokłócił się z przewrażliwioną sąsiadką: oczywiście o jej psa. Kobieta najpierw mu groziła, a potem zaatakowała go nożem. Niektóre formy zemsty tymczasem pozostają bezkarne.

Zemsta

Ścieżka do szczęścia

To oczywiste, że po zawodzie, jaki spotyka cię ze strony bliskiej osoby, na poważnie myślisz o zemście. Nie jest to jednak sposób, aby poradzić sobie z bólem. A smak goryczy, który pojawi się po zemście, nie będzie budujący oraz motywujący. Klucz do otrząśnięcia się po rozczarowaniu czy cierpieniu to wybór mniej spektakularnej metody. „W przypadku zemsty nie ma znaczenia, jak bardzo słodka może ci się wydawać. Na koniec i tak pozostaniesz z tym samym poczuciem złości, beznadziei i urazy” – twierdzą Susie i Otto Collins, trenerzy i doradcy zajmujący się związkami, seksem oraz rozwodem. Zemsta nie jest sposobem, aby pozbyć się przytłaczających emocji. Dlatego zanim zaczniesz ją planować, zastanów się, czy masz ochotę wziąć na siebie związane z nią konsekwencje. „Jeśli dasz sobie czas i postanowić oczyścić się w inny niż zemsta sposób, przetrzesz sobie szlak. Ta nowa ścieżka po pewnym czasie zaprowadzi cię do szczęścia i spokoju” – twierdzą specjaliści.

Paradoks zemsty

Badacze Kevin Carlsmith, Timothy Wilson oraz Daniel Gilbert odkryli, że powszechne przekonanie o dobroczynnych skutkach zemsty jest błędne. W swoim eksperymencie dowiedli, że akt ukarania drugiej osoby prowadzi do wydłużonego rozmyślania o niej, rozmyślanie natomiast przedłuża wpływ negatywnych emocji na nasz nastrój. A negatywny nastrój ponownie zmusza nas do myślenia o osobie, na której się zemściliśmy. Paradoks? W ten właśnie sposób powstaje błędne koło, które nie pozwala oczyścić się z negatywnych emocji poprzez zemstę. Wyjaśnieniem paradoksu zemsty mogą być badania oparte na neuroobrazowaniu mózgu. Mówią one, że obszary mózgu odpowiedzialne za odczuwanie przyjemności uaktywniają się w momencie wymierzania kary. Późniejsze badania ujawniły jednak, że przewidywane i odczuwane emocje różnią się od siebie znacząco. Mszcząc się, odczuwamy zatem krótkotrwałą przyjemność, która w perspektywie czasu pozostawia po sobie nieprzyjemny smak goryczy.

Zemsta

Rozrachunek z przeszłością

Susie i Otto Collins radzą: znajdź miejsce, gdzie będziesz mogła być sama i nikt nie będzie ci przeszkadzał. Następnie pozwól sobie odczuwać, co tylko chcesz. Zrób rozrachunek z bolesną przeszłością. Niech wszystkie emocje przez ciebie przepłyną. „Nie obwiniaj samej siebie, za uczucia, których wtedy doświadczysz. Staraj skupić uwagę przede wszystkim na emocjach bardziej niż na myślach. Jeśli odczuwasz potrzebę, żeby zapisać to, co czujesz, albo co chciałabyś powiedzieć osobie, która cię zraniła, zrób to” – podpowiadają trenerzy. Zdaniem specjalistów, w czasie, który spędzisz sama ze sobą, możesz pozwolić sobie na wszystko – płacz, krzyk. A potem skup się na tym, czego naprawdę chcesz i czego potrzebujesz. Czy chcesz zostać w związku albo go zakończyć? Co z waszą przyjaźnią? Nie musisz od razu odpowiadać na te pytania – wróć do nich, gdy poczujesz się dostatecznie silna.

Poszukiwanie równowagi

Kiedy myślisz o zemście, pomyśl lepiej o starej jak świat prawdzie, która mówi, że czas leczy rany. „Zemsta wyzwala dodatkowe pokłady emocji związane z daną osobą lub sytuacją, których się nie spodziewasz. Może to prowadzić wręcz do obsesji, a ty nadal koncentrujesz się na teraźniejszości, zamiast na przyszłości” – alarmują Susie i Otto Collins. Zadbaj zatem o siebie – skup się na ludziach, zdarzeniach i czynnościach, które mogą cię oczyścić i wprowadzić spokój do twojego życia. „Mszczą się ludzie słabi. Lepiej udowodnij przede wszystkim sobie, że świetnie sobie radzisz, że jesteś silna i niezależna” – radzi jedna z internautek. „Nic nie osiągniesz, bo zawsze pozostanie niedosyt, a i kłopotów można sobie narobić. Będzie ci mało i mało – to błędne koło i strata czasu. Trzeba mieć do siebie szacunek. Najlepsza zemstą jest pogarda” – dodaje internautka Ewa. Mamy nadzieję, że już wiesz, co robić.

Ewa Podsiadły-Natorska

Zobacz także:

Czy warto do siebie wracać?

Niektórzy decydują się wejść dwa razy do tej samej rzeki.

Jak zemścić się za zdradę?

Cały Rzym dowiedział się o niewierności pewnego mężczyzny…

Polecane wideo

Komentarze (21)
Ocena: 5 / 5
qwqwqw (Ocena: 5) 10.03.2015 21:38
Możesz wejść tutaj.... sabazios.pl
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.04.2012 21:55
czas nie leczy ran, on tylko przyzwyczaja nas do bólu :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.04.2012 17:22
kurde mam to samo tylko u mnie jest o tyle gorzej ze mieszkamy juz 3 lata razem, jezeli nigdzie nie wychodzimy to jest ok ale jak ja mam z nim isc do rodziny to masakra, musze sie wsydzic, nic prawie nie gada, cos tam zamruczy, gwozdzia to tez nie wbije, meskie roboty odpadaja, to ja juz bardziej daje sobie rade w meskich rzeczach, a do tego jest chudy jak patyk, ale tak poza tym jest ok nie bije mnie nie pije nie poniza, nie mamy problemu z kasa, mamy swoje hobby, nikt nikogo nie kontroluje, mamy luz w zwiazku czyli tak jak chcialam, ale jest totalnie cipowaty, i co robic, nie chce mi sie z nim rozstwac bo to by oznaczalo przeprowadzke szukanie mieszkania, on tez moglby sie wyprowadzic nie ma problemu ale zycie w 2 jest bardziej ekonomiczne, a nie wiadomo na jakiego dziada bym mogla trafic...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.04.2012 10:49
Na to jest dobry cytat. " Najlepszą zemstą jest sukces." Jeśli ktoś Cię nie lubi nic nie zdenerwuje go bardziej niz to że jesteś szczęśliwa.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.04.2012 23:02
tylko ja myslelam ze ten moj facet jest naprawde dobry mimo wad, ale jestem z nim 5 miesiecy a on nigdy do mnie nie zadzwonil (piszemy tylko sms) byl u mnie setki razy,a ja u niego nigdy. nie pociagam go, bo jak ja zaczynam dążyc do zblizenia to jego to nie interesuje, nigdy nie jest aktywny tak jak ja, ogladamy film, ja go dotykam a on kaze mi zabrac reke zebym mu nie przeszkadzala:( poza tym bardzo jest chytry, liczy kazdy grosz. mialam urodziny, obiecal mi tyle rzeczy a nie dostalam nawet glupiej czekolady:9 nie chodzilo mi o prezenty ale o gest... naprawde nie wiem co mam dalej robic:(
odpowiedz

Polecane dla Ciebie