"Wykształciuchy" gardzą telewizją. A szczególnie tymi kanałami, na których od rana do wieczora, na przemian, lecą rozliczne "tasiemce", kretyńskie show i jeszcze głupsze teleturnieje, a od programów z udziałem gwiazd aż boli głowa. Po drugie, nie oglądając TV, unika się ciągłego ataku reklam. Po trzecie, czas spędzony przed ekranem telewizora jest często czasem straconym, bezproduktywnym.
Okazuje się, że ludzie, którzy są nieszczęśliwi, oglądają telewizję w nadmiarze. Czyli osoby zadowolone i spełnione życiowo spędzają o wiele mniej czasu przez ekranem telewizora. Z badań wynika także, że ci drudz są o wiele bardziej towarzyscy i radośni.
Powyższa teza jest analogiczna do postawionych wniosków. osoby zadowolone są bardziej społeczne, uczestniczą w przeróżnych przedsięwzięciach, angażują się w projekty. A także, pomimo tego że oglądają telewizję w minimalnej dawce, są o wiele bardziej zorientowane w światowych wydarzeniach. Pewnie dlatego, że jak już włączą telewizor, to oglądają programy informacyjne. A czas, który mogliby poświęcić na oglądanie "tasiemców", przeznaczają na czytanie gazet.
Badacze posuwają się o krok dalej i nazywają oglądaczy telewizyjnych leniwymi, ograniczonymi osobami. I mają ku temu mocne argumenty. Po pierwsze, nie trzeba ani wstawać, ani myśleć, ani się ubierać, itd. Często osoby w depresji, całe dnie spędzają przez TV. Każda z nas chyba ma taki okres za sobą. Ale zły stan ducha, połączony z nadmiernym wgapianiem się w telewizor, tylko pogłębia złe samopoczucie. Bo osoba i tak o nadwyrężonych już nerwach, jest łatwym celem do ciągłego atakowania przeróżnymi informacjami czy też też bezsensownymi dialogami. Oglądając serialową fikcję, po części można się z nią utożsamić, a tym samym ma się wtedy żal do siebie, że „moje życie tak nie wygląda". Pojawiają się pytania i zarzuty wobec siebie.
Wiele kobiet utożsamiało się pewnego czasu z bohaterkami „Seksu w wielkim mieście". Chciały być wyzwolone i świetnie ubrane, jak cztery singielki z Manhattanu. Ale serial jest serialem, a życie życiem. Wiele kobiet po nieudolnych próbach stania się wyzwolonymi singielkami, popadła w kompleksy i na dobre zamknęła się w domu. Takie są skutki przedawkowania TV.
Badacze z Ameryki dowiedli także, że aż 51 proc. ludzi nieszczęśliwych, nie ma pomysłu, jak zagospodarować swój czas. Często po powrocie do domu robią sobie zapas jedzenia i rozpoczynają seans, który czasem trwa do późnych godzin nocnych. Chyba każda z was ma przed oczami taki obrazek, na którym siedzą otyłe osoby, a ich ręka nurkuje w misce pełnej chipsów i innych smakołyków. A więc to kolejny teza - osoby, "nadużywające" telewizji, mają problemy z nadwagą. I jest to fakt!
Co najzabawniejsze, ludzie smutni uważają, że na nic nie mają czasu, a to dlatego, że przesiadując przez ekranem telewizora, nie mają ani chwili wytchnienia. No, chyba że w przerwie reklamowej.