Poznaj tajemnicę szczęścia!

Naukowcy, psychologowie oraz zwykli ludzie od stuleci zadają sobie pytanie, jaka jest tajemnica szczęścia. Oto, co udało się już odkryć w tym temacie.
Poznaj tajemnicę szczęścia!
24.01.2014

Jest ranking, w którym Polska plasuje się wysoko – to tzw. ranking szczęśliwości, w którym sklasyfikowano nas na 13. miejscu wśród 50 krajów (pierwszą lokatę zajęła Szwecja). Listę ułożono, biorąc pod uwagę, między innymi, podstawową opiekę zdrowotną, poziom bezpieczeństwa, dostęp do wiedzy, trwałość ekosystemu, przestrzeganie praw osobistych czy poziom równości w danym kraju.

Ale już w Światowym Indeksie Szczęścia (HPI), wskaźniku ekonomicznym stosowanym do mierzenia dobrostanu, zajęliśmy znacznie odleglejsze, 71. miejsce. Tylko czym właściwie jest szczęście? Czy mamy realny wpływ na jego odczuwanie? Co daje nam poczucie zadowolenia, spełnienia, radości? Eksperci głowią się nad tym od dawna – i do pewnych wniosków udało im się już dojść. Jakich?

Moc zieleni

Ciekawego odkrycia dokonali brytyjscy naukowcy, o czym poinformowała stacja BBC. Po przebadaniu 10 tys. ochotników uczeni odkryli, że sekretem szczęścia jest… przeprowadzka na łono natury, np. w okolicę lasu, parku czy łąki. Uczeni dowiedli, że daje to trwałe poczucie zadowolenia, utrzymujące się przez lata. Dla porównania – podwyżka w pracy albo awans sprawiają nam radość na krótszą metę, góra na kilka miesięcy. Mało tego; brytyjscy eksperci są zdania, że nawet wielka wygrana daje nam krótsze i mniejsze poczucie szczęścia niż przeprowadzka na tereny zielone. Naukowcy twierdzą, że zieleń działa na nas jak… pigułka od bólu głowy.

Zmysły, zaangażowanie, sens

Co jeszcze przynosi nam szczęście? Odkryli to uczeni z Uniwersytetu w Canterbury (Nowa Zelandia), zdaniem których przyjemność polega na dostarczaniu sobie wrażeń zmysłowych. Chodzi o to, by dostrzegać kolory, smakować, zagłębiać się w dotyk, czuć aromaty itp. Jesteśmy również szczęśliwi, gdy z zaangażowaniem przeżywamy to, co robimy – uczeni nazywają to stanem „flow” (z ang. flow – przepływ, strumień). Czujemy się wtedy uskrzydleni, zadowoleni, pojawia się uczucie przepełniającej nas mocy. „Flow” możemy odczuć np. w czasie pracy, słuchania muzyki, pisania, czytania, kontemplowania sztuki, uprawiania sportu itp.

miłość

Zdaniem naukowców do osiągnięcia pełni szczęścia potrzebne jest jeszcze coś – poczucie, że jest się częścią czegoś wyższego, że przyczyniamy się do czegoś istotnego i dobrego. Chodzi o to, aby odnaleźć sens w tym, co się robi; w przeciwnym wypadku nawet świetna praca, rodzina czy udany związek nie zapewnią nam szczęścia.

Seks ponad wszystkim

Po uwzględnieniu tych wszystkich czynników nowozelandzcy naukowcy opracowali listę czynności, które dają największe szczęście. Pierwsze miejsce zajął… seks. Badacze stwierdzili bowiem, że seks to czynność, która daje najwięcej przyjemności, najbardziej nas angażuje i zapewnia poczucie sensu, a przy tym absorbuje wszystkie zmysły. Na drugim miejscu znalazło się, co ciekawe, spożywanie alkoholu (w rozsądnych ilościach), a dalej: wolontariat i inne czynności związane z pomaganiem, medytacja i modlitwa, opieka nad dziećmi, słuchanie muzyki, spotkania towarzyskie, oddawanie się swojemu hobby i pasji, zakupy oraz granie.

miłość

Z innych badań wynika jeszcze, że szczęście może dać nam małżeństwo, wyznaczanie sobie konkretnych i realistycznych celów na przyszłość, altruizm, zaangażowanie w życie społeczne, aktywność fizyczna.

Warto zwrócić uwagę, co znalazło się po drugiej stronie rankingu (jako czynności nas unieszczęśliwiające). Nie będzie zaskoczeniem, że wśród czynności sprzyjających negatywnym doznaniom znalazły się: wyczerpanie, mdłości, ból, choroby. I jeszcze niespodzianka – bardzo wysoko wśród czynności bezcelowych i odbierających szczęście znalazło się… korzystanie z Facebooka, a parę miejsc dalej również pisanie SMS-ów, używanie komputera, chodzenie na wykłady, praca zarobkowa, dojazdy do pracy, a nawet… mycie się.

candice

Szczęście bez powodu?

Niektórzy przekonują, że szczęście daje im dostatek, życie w dobrobycie, brak problemów. Pewnie mają rację. Marci Shimoff i Carol Kline w książce „Sekret szczęścia. 7 fundamentów życiowej radości” zwracają jednak uwagę, prawdziwe i najpełniejsze jest szczęście odczuwane bez powodu. „Szczęście bez powodu: to jest prawdziwe szczęście – neurofizjologiczny stan spokoju i dobrego samopoczucia, który nie jest zależny od zewnętrznych okoliczności. Szczęście bez powodu to nie to samo co stan uniesienia, euforii, podniesienia nastroju czy innych szczytów dobrego humoru, które nie trwają długo”.

Dalej czytamy: „Szczęście bez powodu nie jest emocją. Jest to stan, w którym możemy odczuwać wszystkie inne emocje – włączając w to smutek, lęk, gniew lub ból – jednak wciąż czując głęboki wewnętrzny spokój i dobrostan. Kiedy jesteś szczęśliwy bez powodu, wnosisz szczęście do swoich zewnętrznych doświadczeń, zamiast starać się je z nich wydobyć. Nie musisz manipulować światem dookoła ciebie, by uczynić się szczęśliwym. Żyjesz, czerpiąc z poczucia szczęścia, zamiast się o nie ścigać”.

modelka

Koraliki na nitce życia

Shimoff i Kline przyznają, że to rewolucyjna koncepcja. Większość z nas, jak piszą, skupia się na byciu szczęśliwym z dobrego powodu, nawlekając na nitkę życia szczęśliwe doświadczenia niczym koraliki w naszyjniku i starając się stworzyć szczęśliwe życie.

„Musimy poświęcić wiele czasu i energii na znalezienie właściwych koralików, by zrobić szczęśliwy naszyjnik. Trzymając się metafory naszyjnika, szczęście bez powodu to tak, jakbyś miała szczęśliwą nitkę – niezależnie od tego, co na nią nawleczesz: dobre, złe czy zwyczajne koraliki, twój wewnętrzny stan ducha, czyli to, co je spaja, jest wciąż szczęściem, dzięki czemu całe twoje życie jest szczęśliwe”.

Szczęście bez powodu to uczucie lekkości, pełnia energii, życia i witalności, poczucie otwarcia, miłość i empatia, poczucie pasji związane ze swoim życiem i jego celem, uczucie spokoju, bycie w pełni obecnym w teraźniejszości, uczucie wdzięczności oraz przebaczenia.

Ewa Podsiadły-Natorska

Polecane wideo

Komentarze (19)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 08.11.2015 16:08
Miałam już poczatki depresji. Potrafiłam jeszcze zwlec się z łóżka i pozałatwiać najważniejsze sprawy, ale poza tym cały czas chodziłam zdołowana a me życie było egzystencją. W ostateczności zdecydowałam się na rytuał oczyszczenia energetycznego na stronie moc-energii.pl. Był to strzał w dziesiątkę. Wszystko powoli zaczęło się poprawiać, a ja już nie boję się życia. Wiem że czeka mnie jeszcze wiele pozytywnych rzeczy.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.01.2014 23:44
Bóg jest tajemnicą szczęścia:))))))))) pzdr:)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.01.2014 23:00
A ja jestem nieszczęśliwym człowiekiem przez to że dla nikogo nie jestem ważna gdybym nie istniała nikt by nie zauważył jest przecież miliard miliardów ludzi JAK WYJŚĆ Z TAKIEGO STANU ?
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 24.01.2014 21:08
Dobrze ze mam zielone oczy:D
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.01.2014 20:22
"bądźmy autorami, a nie aktorami swego losu" :)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie