Piętno oszpeconej skóry

Każdy z nas jest wyjątkowy pod różnymi względami, niepowtarzalny, po prostu inny. Kanony piękna zmieniają się z dnia na dzień. Wygląd niektórych ludzi może się wydać szczególnie niezwykły. Dotyczy to na przykład osób z chorobą skóry lub innym widocznym oszpeceniem.
Piętno oszpeconej skóry
08.08.2008

Żyjemy w świecie, w którym coraz bardziej przejmujemy się wyglądem i dążeniem do piękna zewnętrznego. Niektórzy z nas woleliby, żeby życie wyglądało inaczej, by wyznawano inne wartości niż tylko fizyczność. Niestety, pierwsze wrażenia i stereotypy oparte na wyglądzie wpływają na nasze postrzeganie innych i na to, jak inni nas postrzegają (jak wspomnieliśmy w innym artykule, wystarczy 30 sekund, aby ocenić człowieka!).

W Wielkiej Brytanii jest 500.000 osób oszpeconych w widoczny sposób. Odmienność wyglądu może mieć wiele różnych przyczyn. Z niektórymi można się urodzić (np. rozszczep wargi), inne nabyć podczas chorób (np. łuszczycy), urazów (oparzenia) lub leczenia biomedycznego (np. blizny pooperacyjne po leczeniu onkologicznym). Niektóre z nich są nieodwracalne (np. amputacja), podczas gdy inne mijają (np. niektóre odmiany łysienia) bądź poddają się leczeniu chirurgicznemu.

Następstwa, które wynikają z różnego rodzaju oszpeceń, można podzielić na:

  • doświadczanie negatywnych emocji (takich jak nieśmiałość, lęk czy depresja);
  • szkodliwy wpływ na samoocenę (zwykle negatywne postrzeganie samego siebie i niskie poczucie własnej wartości z powodu uczuć oraz reakcji innych);
  • trudności w komunikacji z innymi (wiążące się ze wścibskimi pytaniami, gapieniem się) oraz konsekwencje behawioralne (unikanie kontaktów społecznych).

Ludzie, którzy doznają oszpecenia (na przykład na skutek urazu), muszą też poradzić sobie z własnymi reakcjami na przeżytą traumę oraz z uczuciami związanymi z utratą swojego dawnego wyglądu. U niektórych dochodzi z tego powodu do głębokiego zaburzenia koncepcji własnej osoby.

Aby psychologowie mogli pomóc, muszą realnie oceniać konsekwencje postępów w opiece medycznej oraz nowych technik chirurgicznych. Mają oni możliwość doradzania pracownikom ochrony zdrowia, jak najlepiej zapewniać odpowiednią opiekę i pomoc psychospołeczną pacjentom leczonym z powodu odmiennego wyglądu bądź poddawanych leczeniu, które ich wygląd zmieni. Ale przede wszystkim, musi się zmienić nasze podejście do życia i ludzi nas otaczających. Tylko od nas zależy, jak osoby po tramatycznych przeżyciach będą się czuły, opuszczając cztery ściany własnego domu.

Polecane wideo

Komentarze (92)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 17.09.2011 14:20
Do programu telewizyjnego o zdrowiu i urodzie poszukujemy pań, których operacja plastyczna się nie udała bądź w czasie, której został popełniony błąd lekarski. Zdajemy sobie sprawę, iż temat jest niezwykle trudny i bardzo osobisty, dlatego istnieje możliwość wzięcia udziału w programie ze zmienioną tożsamością. W programie obecny będzie specjalista, który będzie doradzał naszym gościom. Bardzo proszę o kontakt na : [email protected]
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 30.11.2010 02:48
Witam Was Ja mam blizny na twarzy po tradziku ,bardzo sie tego wstydze,probowalam juz usuwac,ale i tak calkiem ich nie usunelo ,mowia ze ladna jestem ,ale sama czasmi nie wiem ,majac te blizny ,nie czuje sie ladna ,kiedys chlopak z ktorym nie chcialam sie umowic powiedzial mi ze mam brzydka twarz ,strasznie mi sie smutno zrobilo ,az plakalam i teraz mysle ze jak ktos sie na mnie patrzy ,wpatruje to mysle ze wpatruje sie bo widzi te blizny ,trudno i smutno mi z tym zyc ,tym bardziej ze jestem osoba wrazliwa i boli mnie to jak ktos mi cos takiego powie .Ale przeciez nie jestem temu winna ,ze mam te blizny na twarzy ,sama sobie je nie zrobilam.Widocznie Bog chcial zebym wlasnie tak wygladala,ale ciezko mi z tym zyc
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 19.09.2010 13:45
ja od dziecinstwa mam na rece i calym dekolcie naczyniaka plaskiego..nawet nie moge zalozyc bluzki z dekoltem bo wszyscy sie patrza i pytaja co to jest...mega krepujaca sprawa...niby 21 wiek a nie mozna tego usunac...a co dopiero to zaakceptowac;/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.09.2010 21:34
a ja mam blizne po ospie nad piersią i nawet bluzki z dekoldem nie mogę złożyć bo jest to widoczne ... ;/
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 09.09.2010 11:19
błagam pomóżcie mi! piszecie, że można się zaakceptowac, że da się, że kochacie się takimi jacy jesteście! ale ja tak nie umiem! od 4 lat mam bliznę po ospie... jest ona na szyi i każdy ją widzi. rozumiecie, przez co musze przechodzić? mam bardzo duże powodzenie u mężczyzn, ale ta blizna spowodowala, że jestem całkowicie aspołecznna, zamknięta w sobie, nie mam żadnych znajomych oprócz chłopaków, z którymi się umawiam. błagam pomóżcie mi. jak ja mam się zaakceptować?? od kiedy mam tą bliznę, rzuciłam szkołę, nie mam zawodu, nie mam nawet prawa jazdy! wszedzie, gdzie się pojawilam, wszyscy ze mnie szydzili, wszyscy się śmiali, że coś mi się przykleiło do szyi, a jak nosiłam plaster, żeby to zakryć, to pytali się, co się stalo, chociaż doskonale wiedzieli, że ukrywam tą bliznę! błagam niech ktoś mi pomoże. jak ja mam znowu uwierzyć w siebie? codziennie budzę się z przeświadczeniem, że jestem jakimś odrzutkiem, że nie mam prawa żyć, że nie mam prawa do tego, do czego maja wszyscy piękni ludzie. to nie jest prowokacja, ja na prawdę mam takie myśli... prosze, pomóżcie mi odzyskac pewność siebie! powinnam isc do psychologa, ale nie mam odwagi! on też mnie wyśmieje... juz mi sie łzy cisną do oczu...
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie