Najbardziej nieznośne typy matek. Jesteś jedną z nich?

„Nie ma jak u mamy ciepły kąt” – śpiewa Wojciech Młynarski. Jednak niektóre matki potrafią skutecznie uprzykrzyć życie córek…
Najbardziej nieznośne typy matek. Jesteś jedną z nich?
Fot. Thinkstock
24.02.2017

Matka – menadżerka

Wiele kobiet marzy, by jej dziecko zrobiło karierę w show-biznesie i potrafi już z niemowlęciem biegać od castingu do castingu. Po to, by zaspokoić własną ambicję albo w ten sposób zrekompensować sobie niespełnione plany z młodości.

Konsekwencje takich działań mogą być jednak opłakane, o czym świadczą przykłady ze Stanów Zjednoczonych. Słynna imprezowiczka Lindsay Lohan twierdzi, że matka od dziecka zmuszała ją do pracy w show-biznesie, by za jej pieniądze żyć na wysokim poziomie i nie przejmowała się tym, że córka stacza się na dno.

Dziwne są też relacje Kim Kardashian i jej matki Kris Jenner. Celebrytka zasłynęła seks-taśmą, na której uwieczniono jej łóżkowe igraszki z raperem Rayem J. Prawa do nagrania wykupiła znana w branży erotycznej firma Vivid, która później zapłaciła Kim blisko 5 mln dolarów. Podobno cenę negocjowała… matka bohaterki.

Wyznania matek: „Nie chcę mieć drugiego dziecka. Ciąża to koszmar!”

Matka – swatka

Zamążpójście córki staje się dla niektórych kobiet naczelnym priorytetem, co powoduje, że zamieniają one niekiedy życie swoich pociech w prawdziwy koszmar, ponieważ bez przerwy szukają im partnera.

Przekonała się o tym Daria. „Jakiś czas temu mama doszła do wniosku, że weszłam już w wiek, który grozi staropanieństwem. Ponieważ wciąż nie mam faceta, postanowiła pomóc mi go znaleźć. Teraz ciągle mnie namawia, żebym chodziła z nią na jakieś dziwne imprezy i spotkania. Zwykle odmawiam, ale gdy już nie mam siły z nią walczyć i pójdę, to okazuje się, że dziwnym trafem zawsze pojawia się tam jakiś kawaler do wzięcia. Mam tego już dość, ale do mamy nie trafiają żadne argumenty” – denerwuje się 25-letnia kobieta.

Matka – kontrolerka

Niektóre rodzicielki bardzo ingerują w życie swoich córek, nawet kiedy pociechy przekroczą próg dorosłości. Przy okazji potrafią też skutecznie uprzykrzyć im życie.

„Matka całe życie mnie kontrolowała. Nigdy nie jeździłam na wakacje bez niej, zawsze musiałam być w domu o 19, nie mogłam jeździć z dzieciakami na wycieczki rowerowe, żadne grille, imprezy itp.” – opisuje Beata, która nie uwolniła się od „inwigilacji” nawet po wyjeździe na studia do innego miasta.

„Mama codziennie dzwoni po kilka razy, już o smsach nie wspominając. Jak nie odbiorę telefonu, to później słyszę wyrzuty, że była bliska zawału, bo myślała, że coś się ze mną stało. Już nie wspomnę o chłopakach, bo w jej oczach każdy potencjalny kandydat oczywiście się nie nadaje na mojego partnera” – relacjonuje.

nieznośne matki

Fot. iStock

Matka – hipochondryczka

Skłonność do ciągłego koncentrowania się na stanie własnego zdrowia, wynajdywania chorób i rozmaitych zaburzeń potrafi bardzo negatywnie wpłynąć na otoczenie hipochondryczki, której zresztą często zależy właśnie na tym, żeby wszyscy żyli jej problemami.

Efekt? „Moja mama po przejściu na emeryturę postanowiła zająć się permanentnym monitorowaniem stanu swojego organizmu. Czego ona już nie miała! Białaczka, padaczka, bronchit, osteoporoza... Śledzi różne programy medyczne, a później diagnozuje choroby u siebie. Kiedy do niej przychodzę, muszę najpierw wysłuchiwać historii o kolejnych dolegliwościach. Oczywiście, gdy idzie do lekarza, okazuje się, że ma świetnie wyniki. Jej to jednak nie przekonuje” – opisuje Maja.

nieznośne matki

Fot. iStock

Matka – wieczna opiekunka

Amerykańscy naukowcy coraz częściej mówią o  epidemii rodzicielskiej nadopiekuńczości. Z ich najnowszych badań wynika, że stała się ona jedną z głównych przyczyn problemów psychicznych licealistów i studentów. „Wychuchane, dorastające dzieci borykają się z nieustannym smutkiem, przygnębieniem, niepokojem, poczuciem samotności i bezradnością. Wychowujemy „egzystencjalnych impotentów” – napisała w książce „Jak wychować dorosłego?” Julie Lythcott-Haims.

Wiele nadopiekuńczych matek robi wszystko, by zatrzymać w domu nawet dorosłą córkę. „Nieźle zarabiam i chciałam wreszcie się wyprowadzić na swoje, ale gdy tylko poruszam ten wątek, mama wpada w płacz. Ale z drugiej strony mam już dość jej ciągłego chuchania i dmuchania na mnie. Naprawdę nie potrzebuję, by mi codziennie gotowała czy prała” – twierdzi 24-letnia Zuza.

„Nie chce mi się wychowywać mojej córki. Codziennie ją zaniedbuję…” (Historia Anety)

nieznośne matki

Fot. iStock

Matka – kumpelka

Niektóre kobiety uważają, że kluczem do sukcesu w utrzymaniu dobrych relacji z córką jest zostanie jej… koleżanką. Proponują wówczas przejście na „ty”, chcą razem chodzić na zakupy, a czasem nawet imprezy, próbują bez oporów rozmawiać o mężczyznach czy seksie.

Czy jest to dobre rozwiązanie? Chyba niekoniecznie. „Mama to nie kumpelka i nie wyobrażam sobie, byśmy prowadziły rozmowy rodem z „Seksu w wielkim mieście”. Trzeba być otwartym, ale w granicach rozsądku” – mówi w magazynie „Na żywo” Aleksandra Kwaśniewska.

Matka – najlepsza kucharka

Wiele matek lubi wtrącać się w kulinarną działalność córek i udowadniać im, że nie znają się na gotowaniu.

„Szczególnie nasiliło się to, gdy wyszłam za mąż. Moja mama twierdzi, że karmię Filipa jakimiś dziwnymi wynalazkami, bo staram się stosować zasady zdrowego żywienia i ograniczyłam różne zasmażki, smalce i inne, a zaczęłam używać olej kokosowy czy lniany. W efekcie, gdy przychodzimy do nich na niedzielny obiad muszę wysłuchiwać, że facet powinien czasem zjeść porządny kawał schabowego albo golonki” – opowiada Wiktoria.

nieznośne matki

Fot. iStock

Matka – pracoholiczka

Niestety, wiele matek nie potrafi oddzielić życia zawodowego od prywatnego. Pracują nawet wtedy, gdy nie jest to konieczne, np. nocami, w weekendy czy na urlopie. Kariera pochłania je do tego stopnia, że tracą kontrolę nad czasem, ciągle gdzieś się śpieszą i planują, co będą robić jutro i pojutrze.

Pracoholiczka nie potrafi cieszyć się wolnym dniem. Zamiast pobawić się z dziećmi czy pójść z mężem do restauracji, woli zajmować się sprawami zawodowymi, a niekiedy ma nawet poczucie winy, że marnuje czas. Nudzi się i jest poddenerwowana, co negatywnie przekłada się na samopoczucie innych członków rodziny.

RAF

Polecane wideo

Komentarze (2)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 24.02.2017 07:44
moja była kontrolerką w przebraniu kumpelki. z dodatkiem wiecznego krytykanctwa. myślę, że to dzięki niej borykam się z nerwicą od małego.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.02.2017 01:32
Matka, matka, matka, matka.... to się odnosi do ogółu ludzi, bo zarówno matka, jak i niematka bezdzietna i facet może być nadopiekuńczy (np. w stosunku do psa, chomika), może być hipochondrykiem, a co do kucharki, to akurat uważam, że lepiej uważać na to co jemy niż wpieprzać śmieci
odpowiedz

Polecane dla Ciebie