Naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w Berkley postanowili zbadać, czym różnią się maniery osób bogatych od tych gorzej sytuowanych, jak zachowują się podczas rozmowy, czy mowa ich ciał zdradza status społeczny.
W tym celu zebrali 50 par i nagrali na video ich rozmowy. Późniejsza analiza doprowadziła do bardzo klarownych wniosków. Zamożne osoby kręciły się, poprawiały włosy, drapały, bazgrały na kartkach. Biedniejszym bardziej zależało na podtrzymaniu rozmowy, byli uważniejsi, skupieni na słowach nowo poznanych ludzi. Skąd taka różnica w zachowaniach?
Bogaci ludzie mają mniejszą potrzebę sprawiania dobrego wrażenia. Ich zdaniem, lepsza pozycja finansowa automatycznie stawia ich w pozycji ponad rozmówcą, co przejawia się zachowaniami, które mogą zostać odebrane jako ignorancja czy brak zainteresowania.
„Jeżeli osoba, z którą rozmawiamy, wierci się, ziewa i bazgrze różne obrazki na kartce, to najprawdopodobniej jest bogatsza od nas” - twierdzą naukowcy. Czy mają słuszność?
Gabriela Mostowicz-Zamenhof