Studenckie życie, wspominane przez niektórych z prawdziwą tęsknotą, innym kojarzy się z koszmarem. Nie chodzi wcale o trudne egzaminy, wymagających wykładowców, którzy czasami wydają się robić wszystko, aby utrudnić zdobycie zaliczenia. Piekło potrafią zgotować współlokatorzy.
To jedzą STUDENCI: Chlebojaja, gulasz z parówek, wodzianka i inne „przysmaki”
Nie zawsze jest możliwość zamieszkania z osobą, którą dobrze znamy i lubimy. Często zdarza się, że wynajmujemy mieszkanie z przypadkowymi osobami. Nawet jeżeli sprawiają wrażenie miłych, kontaktowych i zgodnych, czas pokazuje, jacy naprawdę są. Używanie naszych rzeczy, podbieranie produktów spożywczych oraz bałagan to i tak mniejsze problemy. Niektórzy mają `szczęście` mieć za współlokatorów nałogowych imprezowiczów, alkoholików i osoby, które sprowadzają do mieszkania swoje rodziny (nie ma to jak piąta z kolei wizyta, a zarazem nocleg ciotki, wujka lub kuzyna).
Czy Wasza sytuacja przedstawia się podobnie? Podpowiadamy 5 sposobów na to, jak poradzić sobie z trudnym współlokatorem.
Fot. Thinkstock
Zdarza się, że współlokator nie reaguje na prośby, a Ty nie masz w tym momencie możliwości, żeby się wyprowadzić? Jeżeli coś Ci bardzo przeszkadza, rób swojemu współlokatorowi dokładnie to samo. Wkurzyła Cię impreza? Zaproś znajomych. Codziennie musisz znosić niewyobrażalne hałasy? Nastaw głośno muzykę, rób pranie i odkurzaj wtedy, gdy współlokator smacznie śpi. Niestety pomimo dobrych chęci, na niektórych nie działają rozmowy i dyplomatyczne rozwiązania. Wtedy trzeba ich potraktować tą samą bronią. Wtedy zobaczą, z czym musiałaś się zmagać.
Fot. Thinkstock
Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu i dla własnego zdrowia psychicznego pozostaje nam ignorować je. Każdy człowiek ma jakieś wady i jeżeli nie mają dużego wpływu na jakość życia, lepiej przymknąć na nie oko. Rozrzucone po podłodze ubrania czy kubki pozostawione w zlewie na kilka godzin to jeszcze nie tragedia. Zamiast się denerwować, sama od czasu do czasu posprzątaj po współlokatorze. Na pewno zyskasz jego wdzięczność i być może wzajemność, gdy Ty nie będziesz miała czasu na porządki.
Fot. Thinkstock
Kierowanie się emocjami to najgorsze, co można zrobić. Czasem spięcie jest nieuniknione, a współlokator zasługuje na to, aby wylać na niego wiadro pomyj, ale niektórych słów nie da się cofnąć. Poza tym dobrze jest przemyśleć sobie, co chcemy mu powiedzieć i jakich argumentów użyć.
Dlatego, kiedy afera wisi w powietrzu, wyjdź na zewnątrz zaczerpnąć oddech. Udaj się do pobliskiej kawiarni, posiedź przez chwilę i zbierz myśli. Następnie wróć i na spokojnie porozmawiaj z winowajcą.
Fot. Thinkstock
Kiedy będziesz miała dość, przypomnij sobie, że przecież nie będziecie mieszkać ze sobą do końca życia. Jeżeli pomiędzy Wami naprawdę źle się dzieje, poczekaj do końca roku i znajdź nową stancję. W przypadku, gdy to chwilowy kryzys, postaraj się trzymać z dala od całego sytuacyjnego bagna i pocieszaj myślą, że to minie. Zajmij się swoim życiem, kiedy to możliwe, wychodź z domu jak najczęściej i przeczekaj zły moment.
Karlie Kloss chce zacząć studia - medycynę albo... (b. ambitnie)
Fot. Thinkstock
Reguły mają na celu troskę o obopólny szacunek. Nie musicie się lubić, ani być dobrymi przyjaciółmi. Wystarczy, że będziecie się szanować. Na zakończenie każdego tygodnia mówcie sobie nawzajem o planach na kolejne dni, tak aby jedna osoba nie przeszkadzała drugiej. Przedmiotem rozmowy powinny być zwłaszcza wspólne imprezy, późne powroty (jeżeli jesteście razem w pokoju) i zapraszanie znajomych. Ustalajcie także, kto kiedy sprząta i rozliczajcie się ze wspólnych zakupów do domu.
Studenci radzą sobie nawet w najcięższych warunkach - zawsze z humorem! (ŚMIESZNE ZDJĘCIA)