Co czuje mężczyzna na wieść o tym, że zostanie ojcem? Ekscytację, euforię, lęk... Kompilacja uczuć jest w takim momencie czymś jak najbardziej naturalnym. Przyszły tata staje przed trudnym zadaniem, z którego będzie musiał wywiązać się śpiewająco. Dobrze byłoby zatem, gdyby nie spędził z założonymi rękami miesięcy w oczekiwaniu na narodziny dziecka. – Rola ojca stała się o wiele trudniejsza i bardziej odpowiedzialna. To od niego przede wszystkim przyszła matka oczekuje wsparcia i pomocy – zaznacza prof. Longin Marianowski, autor poradnika „Od poczęcia do narodzin”. I tutaj zaczyna się rola przyszłej mamy, która nie tylko może, ale nawet powinna pomóc swojemu partnerowi przygotować się do bycia ojcem. Co możesz dla niego zrobić?
Mężczyźni bardzo często są przekonani, że poradzą sobie w każdej sytuacji. Kiedy jednak teorię trzeba sprawdzić w praktyce, nie są już tak pewni siebie. Pojawia się strach, obawa o zdrowie żony i oczekiwanego dziecka. – Niepokój o żonę i dziecko, a także poczucie bezradności mogą powodować uczucie frustracji i utratę pewności siebie. Wyobrażenie, że mężczyzna powinien stanowić podporę i umieć sobie poradzić w każdej sytuacji, sprzyja powstawaniu takich uczuć – twierdzi prof. Longin Marianowski. Do tego dochodzą obawy związane ze sferą seksualną, a także problem w postaci poczucia osamotnienia i bycia niepotrzebnym. O tym, czy tata jest rodzicem drugiej kategorii, piszemy w osobnym tekście.
Nie jest dobrze, kiedy kobieta przenosi swoją miłość na dziecko. Związek partnerski zawsze na tym traci. Może nawet dojść do poważnego kryzysu. Dlatego istotne jest, żeby pamiętać o drobnych rzeczach. Co to może być? Joanna Grabowska-Osypiuk podpowiada: może jakiś drobiazg, który spowoduje, że twój mąż poczuje się doceniony i kochany? Może wspólny wypad do kina? –
Pamiętajmy: to, że mamy małe dziecko nie znaczy, że możemy przestać o siebie dbać. My też byśmy nie chciały, żeby nasz mąż chodził po domu w porwanych kapciach, poplamionej koszuli i z tłustymi włosami – zaznacza specjalistka. Dziecko to dla związku próba. Kobieta nie powinna odstawiać partnera na boczny tor. Taka marginalizacja szkodzi rodzinie. Pozwólmy mu zatem, żeby poczuł dumę – z nas i naszej małej pociechy.
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
Jeśli jesteś świeżo upieczoną mężatką, te porady ci się przydadzą.
Ślub – efekty uboczne małżeństwa
Odpowiadamy na odwieczne pytanie, jak wiele zmienia ślub.
Prof. Longin Marianowski zwraca uwagę, że kobieta w ciąży więcej uwagi poświęca sobie i rozwijającemu się w niej dziecku. Dlatego ma mniej czasu dla partnera. Jeśli kobieta się w tym zatraci, gdy dziecko pojawi się na świecie, dla wybranka nie będzie miała czasu. Dobrze byłoby zatem przypomnieć sobie, że to nowe życie – jak podkreśla prof. Longin Marianowski – kiełkuje także dzięki ojcu. Dlatego czytaj i rozmawiaj z partnerem na temat przebiegu ciąży, porodu i opieki nad noworodkiem. – Pamiętaj, że strach i niepewność rodzą się najczęściej z niewiedzy – zaznacza autor poradnika. Może sięgnięcie po którąś z tych książek? Powinniście także razem wybrać lekarza i szpital, gdzie urodzi się wasze dziecko, a także wspólnie chodzić na wizyty kontrolne.
Mężczyźnie łatwiej będzie zmierzyć się z rolą ojca, jeśli w czasie oczekiwania na maleństwo będzie razem z tobą chodził do szkoły rodzenia. Prof. Longin Marianowski podkreśla, że właśnie tutaj przyszły tata będzie mógł zadać nurtujące go pytania, dowie się, jak pielęgnować noworodka, pozna również problemy, które mogą pojawić się w ciąży, podczas porodu i tuż po nim. To znacznie ułatwi mu oczekiwanie. A gdy maluch pojawi się już na świecie, zaangażuj swojego partnera w pielęgnację nowo narodzonego dziecka. Niech kąpie malucha, przewija go, ubiera, bawi. I zachęcaj wybranka, żeby mówił do waszej pociechy. – Małe dzieci potrafią tak pięknie słuchać. W ten sposób nie tylko mężczyzna pomaga partnerce, ale przede wszystkim sam nawiązuje kontakt z dzieckiem – twierdzi prof. Longin Marianowski.
Jeśli chcesz, żeby twój partner był dobrym ojcem, powinien wcześniej określić swój udział w wychowaniu dziecka. Chodzi o podział obowiązków – tych codziennych, wykonywanych regularnie. Dzięki temu mężczyzna szybko zrozumie, że w wychowaniu dziecka jest niezbędny. – Zaobserwowano, że ojcowie opiekujący się dzieckiem lepiej potrafią sobie zorganizować czas. Potrafią też w sposób naturalny włączać malucha w swoje prace pod pozorem zabawy – zaznacza prof. Marianowski. Jak widać, rola ojca jest bardziej elastyczna, ale równie ważna, jak rola matki. Nie myśl, że wszystko robisz lepiej i nie chcesz angażować partnera w prace domowe w obawie, że coś zrobi nie tak, jak powinien. Daj mu szansę.
Podobne zdanie ma psycholog i psychoterapeutka Joanna Grabowska-Osypiuk, właścicielka poradni Psycho24.pl. – Należy pamiętać, że pojawienie się pierwszego dziecka w rodzinie często pokrywa się z wyżem rozwodowym. Co może kobieta? Po pierwsze, nie wolno oczekiwać, że partner powinien wiedzieć, co zrobić, aby pomóc. Musimy jasno mówić o tym, co jest nam potrzebne: „jestem zmęczona, chcę, żebyś zajął się przez godzinę dzieckiem. Ja potrzebuję odpoczynku” – zaznacza specjalistka. Co dalej? Zdaniem Joanny Grabowskiej-Osypiuk, należy porozmawiać o tym, jak podzielić obowiązki. Po trzecie, trzeba pamiętać, że młodzi tatusiowie boją się, że teraz żona skupi całą uwagę na dziecku. Często tak właśnie się dzieje, ale nie jest to rzecz, która służy małżeństwu. Musimy pamiętać, że podstawową relacją w związku jest ta między mężem a żoną.