Jak dotrzymać noworocznych obietnic?

Czas na podsumowania i rachunki sumienia. Jaki był mijający rok? Co przyniesie kolejny?
Jak dotrzymać noworocznych obietnic?
31.12.2010

Przed nami rok 2011. Jaki będzie –  tego nie wiemy. Jednak przy odrobienie starań i wysiłku, nadchodzące miesiące mogą być o wiele lepsze od minionych. Zatem czas uczynić to, co robimy wszyscy na przełomie lat, ale o czym najczęściej szybko zapominamy – na noworoczne postanowienia. Jednak – uwaga – w tym roku wprowadzamy zupełnie nową zasadę – dosyć z rzucaniem słów na wiatr i niedotrzymywaniem postanowień (albo, co gorsza, z zapominaniem, co w ogóle sobie obiecałyśmy...). Od tej pory każda złożona przez ciebie obietnica zostanie dotrzymana. Grunt, to złożyć sobie rozsądne postanowienie i konsekwentnie realizować je aż do następnego Sylwestra!

Jaką obietnicę sobie złożyć?

Pod koniec starego roku albo na samym początku nowego mamy zazwyczaj mnóstwo pomysłów i najchętniej wszystkie z nich byśmy zrealizowały jak najszybciej. Spowodowane jest to świąteczną  atmosferą, wolnym czasem, czymś nowym (tu akurat nowym rokiem), które są szansą na zmiany, przygody i zostawienie za sobą różnych spraw oraz wydarzeń. W takich momentach najczęściej rzucamy na wiatr różne słowa, jednocześnie samej sobie obiecując gruszki na wierzbie.

Co najczęściej postanawiamy?

Przede wszystkim – co na pewno nie będzie zaskoczeniem – że schudniemy. Takim obietnicom sprzyja świąteczne obżarstwo i wynikające z niego często niezadowolenie z sylwestrowego wyglądu. Postanawiamy także, że zaczniemy regularnie uprawiać sport, rzucimy palenie, będziemy mniej pić, znajdziemy miłość (albo popracujemy nad obecnym związkiem), nie będziemy się denerwować, zaczniemy oszczędzać... I tak co roku. Jednak teraz będzie zupełnie inaczej. Bo jeśli chcesz, żeby noworoczne postanowienie miało ses, musi być złożone z głową – „nie sobie a muzom”.

Przede wszystkim zastanów się, czy naprawdę potrzebujesz takiego postanowienia. Może składasz je, bo taka już jest moda, bo inni to robią, bo tak się utarło? A o obietnicy zapominasz równie szybko, jak ją składasz. W takim razie po co tak naprawdę cokolwiek sobie obiecujesz? Przecież nie jest powiedziane, że nowy rok dla każdego jest idealnym momentem na wielkie postanowienia. Dla każdej z nas dobrym czasem może być inny okres w roku lub jakieś przełomowe wydarzenie. Jeśli jednak uważasz, że koniec roku to odpowiednia pora na składanie sobie obietnic i naprawdę (NAPRAWDĘ!) chcesz ją sobie teraz złożyć, wybierz tę jedną jedyną, której realizacja będzie miała dla ciebie największe znaczenie.

Tak naprawdę, kiedy przeanalizujesz to wszystko, może się okazać, że nie zrzucenie kilku kilogramów, mniej stresów czy znalezienie nowej pracy są dla ciebie najważniejsze. Czujesz się dobrze w swojej skórze i regularnie chodzisz na siłownię? Po co w takim razie masz obiecywać sobie skuteczne odchudzanie? Pomyśl jednak, co tak naprawdę przyniesie ci radość, z czego będziesz dumna i co chciałabyś zrobić. Po takiej analizie może się okazać, że twoje postanowienie będzie bardzo prozaiczne, a jednak wprowadzi sporo dobrego do twojego życia – a przecież o to właśnie chodzi! Może postanowisz, że powoli zaczniesz uczyć się gotować i będziesz jadać obiady w domu, a nie tylko w mieście? A może będzie to postanowienie, że zaczniesz bardziej interesować się wydarzeniami w kraju i na świecie? Albo że zaczniesz czytać. Pomyśl, czego brakuje ci do pełni szczęścia i co naprawdę chciałabyś zacząć robić po nowym roku. A potem do dzieła.

noworoczne obietnice

Jaki jej dotrzymać?

Właśnie – obietnica to jedno, a jej dotrzymanie to drugie. Jeśli wybierzesz to jedno ważne dla ciebie postanowienie, najlepiej zanotuj je gdzieś, żeby ci nie umknęło. Może przecież zdarzyć się tak, że za kilka dni o nim po prostu zapomnisz. A tego byś przecież nie chciała, prawda? Dlatego zapisz je na karteczce. Najlepiej byłoby, gdybyś tę kartkę miała zawsze w zasięgu wzroku lub na widoku – tak, aby szybko nie umknęło twojej uwadze. Daj sobie czas na jego realizację. Bo postanowienia dzielą się na dwie grupy. Do jednej należą obietnice, które dążą do osiągnięcia jednego konkretnego celu (np. schudnięcie 5 kg). Drugą grupę stanowią postanowienia, które są czynnością stałą, powtarzającą się w czasie i najczęściej są równoznacznie ze stałymi zmianami w twoim życiu (np. będę czytać gazety).

Bez względu jednak na to, do której grupy będzie należała twoja obietnica, pamiętaj, żeby dać sobie czas na dotrzymanie słowa. Masz przecież na to 12 miesięcy! Nie uda ci się w ciągu pierwszych kilku tygodni, nawet gdy pełna zapału i chęci weźmiesz się do pracy? Nie zniechęcaj się, poczekaj i znowu spróbuj. Jeśli obietnica okaże ci się niewykonalna (np. okaże się, że nie jesteś w stanie dwa razy w tygodniu chodzić na spinning, tak jak postanowiłaś), nie poddawaj się tylko zmodyfikuj swoje założenie. Dwa razy w tygodniu to może rzeczywiście za dużo, ale raz na tydzień może się okazać realne i nawet przyjemne. No i warto mieć u swojego boku kogoś, kto będzie cię wspierał. Niech to będzie osoba, której ufasz i która wiesz, że będzie cię wspierać przez okrągły rok. To w końcu kawał czasu.

Przed nami szampańska sylwestrowa zabawa i nowy 2011 rok! Niech będzie doskonały, drogie Papilotki. Bo przy odrobinie zaangażowania z pewnością będzie idealny.

Julia Wysocka

Zobacz także:

Jak zostać milionerką?

Aby osiągnąć sukces i zarobić prawdziwą fortunę nie trzeba mieć bogatego męża!

Magia zaklęta w imieniu?

Czy imię wpływa na sposób, w jaki postrzega nas otoczenie?

Polecane wideo

Komentarze (13)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 01.01.2011 15:38
Grupa wsparcia oraz kurs odżywiania w odchudzaniu ! Nas podopieczni chudną bez efektu jo-jo ! Odchudzanie w grupie WNO to cykliczne cotygodniowe spotkania. Cykl trwa 12 tygodni. Podczas zajęć uczymy się zdrowo odżywiać, aby schudnąć bez efektu jo-jo, jak kontrolować głód, jak prawidłowo komponować posiłki. Cotydzień prowadzimy monitoring utraty wagi. To dodatkowo motywuje uczestników. Mamy jeden z najlepszych, najskuteczniejszych programów. Grupy kierowane są do osób, którym potrzebna jest dodatkowa motywacją oraz osób świadomych wprowadzenia zmiany nawyków i stylu życia. WnO to również grupy zajmujące się tematyką prozdrowotną. Dowiesz się wielu ciekawostek i otrzymasz praktyczne porady które pomogą Ci schudnąć bez głodowania, mądrze, bardzo zdrowo i w przyjemnej atmosferze pod czujnym okiem trenera. Uczestnicy grup chudną ok 9 kg na osobę - rekordziści nawet ok. 20 kg. Miejsce: Warszawa i Komorów Informacje : [email protected]
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 31.12.2010 22:37
Do poprzedniego - pragnę dodać że mam aż albo zaledwie 22 lata ....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 31.12.2010 22:36
Hehh ... mama pojechała się bawić, brat też sobie poimprezuje, siostra za granicą... ja zaś siedzę w domu , przed kompem i pilnuję niepełnosprawnego brata. Tak jest wygodnie bo zawsze jestem pod ręką... uwiązana w domu i tak już od 3 lat ... Rok temu byłam szczęśliwa, składałam życzenia mojej miłości(wydawało mi się na całe życie) Niestety moja "rodzina" zrobiła wszystko by mnie z nim rozdzielić bo nie byłoby sługusa w domu, który dorzuciłby do pieca, podtarłby tyłek bratu, sprzątnąłby itp ... Dzięki nim powoli każdy znajomy rezygnuje z kumplowania ze mną, bo o czym tu mówić gdy za mnie odbiera się komórkę słowami "Ona nie ma czasu". Na zewnątrz zaczynają pykać pojedyncze fajerwerki. Nie mam nawet do kogo gęby otworzyć... Postanowienie? Mam jedno - zmienić swoje życie na lepsze. Czyli znaleźć pracę, wyprowadzić się stąd, zacząć czegoś się uczyć, wychodzić do ludzi, podreperować zdrowie, móc wreszcie chodzić wyprostowana, uśmiechnięta, umalowana - jak wiele tych ślicznych dziewczyn w moim wieku. Czyli zacząć żyć. Będzie trudno to na raz ogarnąć... Ale niestety trzeba będzie, gdyż nikt się ze mną nie pieści i nie pyta mnie o zdanie. Kochani - nie plujcie tak do siebie jadem bo co to Wam da. Nieważne czy pijecie szampana za 30 czy za 500 zł. To wszystko to jest takie materialne nic ... Cieszcie się że macie z kim spędzać Sylwestra, cieszcie się młodością, życiem zdrowiem. Czyli tym co nie jest mi dane. I trzymajcie kciuki żebym w roku 2011 wzięła swoje życie za rogi.
zobacz odpowiedzi (4)
Anonim (Ocena: 5) 31.12.2010 13:14
dobry artykuł
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 31.12.2010 12:46
Boże jesteście żałosne... ; / zamiast skupić się na sensie tekstu , patrzycie na jeden drobny szczegół....
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie