Gdyby można było cofnąć czas... Co Polki by zmieniły w swoim życiu?

Czy jest coś, czego byśmy nie zrobiły, gdyby można cofnąć czas? Oczywiście – od błahostek po sytuacje, które wpłynęły na całe nasze życie.
Gdyby można było cofnąć czas... Co Polki by zmieniły w swoim życiu?
30.09.2012

Życie przeszłością jeszcze nikomu nie wyszło na dobre. Wystarczy wspomnieć o zazdrości wstecznej, o której szerzej piszemy tutaj. Rozpamiętywanie poprzednich związków obecnego partnera i porównywanie się do jego byłych dziewczyn może zaszkodzić nawet najtrwalszej relacji. Niestety, wiele z nas popełnia ten błąd. Ale to i tak nie wszystko. Są kobiety, które wciąż wspominają swoją przeszłość i nie mogą się pogodzić, że minęła bezpowrotnie. Niekiedy robiąc rozrachunek z minionymi latami, zdajemy sobie sprawę, że wiele spraw poszło nie tak. I zaczynamy żałować swoich decyzji. Okazuje się, że praktycznie każda z nas miałaby co zmienić albo naprawić, gdyby mogła cofnąć czas.

Pośpieszyły się

Polki zapytane, czego żałują najbardziej, najczęściej odnoszą się do sytuacji związanych z ich życiem uczuciowym. „Za młodo wyszłam za mąż. Teraz mam 43 lata i żałuję, bo moje życie mogło wyglądać całkiem inaczej. Głupia, szczenięca miłość to była i tyle” – wyznaje jedna z internautek. Podobnych wpisów na forach dyskusyjnych jest więcej. „Żałuję, ze wyszłam za mąż tak wcześnie. Znamy się niecałe dwa lata, od miesiąca jestem jego żoną. Kiedy ustaliliśmy datę ślubu, byłam zachwycona, wydawał mi się idealnym kandydatem na męża, kochałam go. A teraz? Zaczynam się zastanawiać, czy dobrze zrobiłam. Czasem myślę, że z byłymi byłoby mi lepiej…” – czytamy kolejny wpis na forum. Tutaj możesz przeczytać list naszej Czytelniczki, która wyszła za mąż wcześnie i teraz tego bardzo żałuje.

żałuję

Jestem nieszczęśliwa

Ale często to nie wiek sprawia, że zaczynamy zastanawiać się nad sensem swojego małżeństwa. Jedna z internautek po prostu żałuje, że zdecydowała się na ślub. Zanim wyszła za mąż, ze swoim obecnym mężem spotykała się przez 10 lat. Pobrali się, ona zaszła w ciążę. Choć małżeństwem są od dwóch miesięcy, ona twierdzi, że układa się im tragicznie. „Nie wiem czemu to zrobiłam, bo na pewno nie z wielkiej szalonej miłości. Mój mąż bardzo źle mnie traktuje. Obraża, wyzywa, wypomina, że nie pracuję. Jestem nieszczęśliwa. Moja rodzina uważa, że zmarnowałam sobie życie” – pisze na jednym z internetowych kobiecych forów. „Żałuję ślubu!” – wyznaje następna internautka. „Jedynym tematem rozmów jest jego mamusia oraz siostrunie i ich problemy. Po co z nim wzięłam ślub?”

Złamane serce i zdrada

Gdy w grę wchodzi miłość, żałujemy najwięcej. Że nie doceniłyśmy jednego z poprzednich partnerów i straciłyśmy szansę na poważną oraz udaną relację. Że zakończyłyśmy związek w nieładny sposób, że złamałyśmy komuś serce. Bardzo często pojawia się również temat zdrady. „Przez mój skok w bok straciłam wszystkich, których kochałam, a nasza rodzina się rozpadła” – wyznaje Małgosia. „Zdradziłam męża i strasznie tego żałuję. Dopiero po zdradzie uświadomiłam sobie, jak bardzo go kocham. Czuję się podle i już nigdy nie wypiję alkoholu. Jesteśmy 2,5 roku po ślubie, ale znamy się sześć lat, mamy córkę. On też nie jest święty, ale nigdy mnie nie zdradził” – wyznaje jedna z uczestniczek rozmowy na forum dyskusyjnym.

żałuję

Nietrafione studia

Bardzo często żałujemy decyzji związanych z naszym życiem zawodowym, a zwłaszcza z wyborem studiów. „Gdybym mogła cofnąć czas, wyjechałabym za granicę!” – to popularna deklaracja. „Żałuję, że nie poszłam na studia, bo wtedy miałabym lepszą pracę” – wyznaje jedna z internautek. Z kolei pewna 26-latka bardzo żałuje, że wybrała kierunek studiów, który jej nie odpowiadał. „Przez to zmarnowałam dwa lata, bo go nie skończyłam, tylko poszłam na inny i dopiero w tym roku ukończyłam studia” – twierdzi. Wśród forumowiczek odezwał się również mężczyzna z podobnym problemem. „Posłuchałbym matki i zamiast na politologię, poszedłbym na prawo” – wyznał w swoim wpisie.

W czterech ścianach

Niektóre z nas mają jednak zupełnie niespodziewane pragnienia. Na przykład takie, że gdyby można cofnąć czas, wiele szalałoby w młodości, czerpało z życia pełnymi garściami i żyło na sto procent. „Żałuję niewykorzystanych szans” – to jedno z wyznań. I choć zwykle żałujemy tego, co już zrobiłyśmy, to właśnie bardzo często pojawia się żal o to… na co się nie odważyłyśmy. Co jeszcze leży nam na sercu? Bardzo często kwestie dotyczące życia rodzinnego. „Żałuję, że nie zawsze byłam w domu, przez co nie obroniłam matki przed agresją ojca” – pisze internautka. Następna dodaje: „A ja żałuję, że wcześniej nie zrobiłam nic z przemocą panującą w moim domu. Może gdybym wcześniej zareagowała, nie bała się tak ojca, to nie przeżywałybyśmy z mamą tego piekła aż 17 lat”. Czasem żałujemy również własnego zachowania. „Nieraz przeze mnie była w domu niemiła atmosfera” – to następny wpis na forum dyskusyjnym.

żałuję

Czego jeszcze żałują Polki?

Wielu rzeczy, dotyczących różnych spraw. Jedna z internautek twierdzi, że żałuje, że nie potrafiła nigdy prosić o pomoc. Następna, że wybrała złe towarzystwo i słuchała ludzi, przez których robiła rzeczy, na które nie miała ochoty, ale – jak twierdzi – chciała się przypodobać. „Ja żałuję tylko jednego – że czasem brakuje mi prawdziwej odwagi, aby stawić czoła swoim problemom, że nie powiem tego, co myślę, bo boję się o uczucia innych. Że niekiedy uciekam, chowam głowę w piasek i myślę, że samo się jakoś wszystko rozwiąże… A tak nie jest. Żałuję, że jestem taka słaba…” – pisze 24-letnia Joanna. „Żałuję, że z powodu niskiej samooceny nie wykorzystuję całego swojego potencjału i marnuję szansy” – to z kolei wyznanie 30-letniej Agnieszki.

Wniosek? Żałujemy zarówno tego, co nam się przytrafiło, jak i tego, czego nie zrobiłyśmy. Jednak zamiast żałować, wypatrujmy przyszłości. „Niczego nie żałuję! Jestem szczęśliwa i wszystko miało wpływ na to, jaka jestem teraz” – twierdzi jedna z internautek. I tego się trzymajmy.

Sprawdź tutaj, czego żałują ludzie… na łożu śmierci.

Ewa Podsiadły-Natorska

Zobacz także:

„Wciąż kocham byłego faceta!” (REPORTAŻ)

Uczucie do ekspartnera może trwać bardzo długo.

7 największych kompleksów Polek

Czy tylko wygląd spędza nam sen z powiek?

Polecane wideo

Komentarze (43)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 08.10.2012 22:22
A ja się bardzo cieszę, że jestem na kierunku studiów, który wybrałam ze względu na pasję, uczę się tego, czego chcę. Spotykam się z fajnym chłopakiem i chce ze mną być. Mieszkam w cudownym mieście, które kocham.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.10.2012 21:27
niczego nie żałuję. każde moje życiowe zawirowanie sprawiło, że jestem tu i teraz - na odpowiednim kierunku studiów, ze świetnym facetem, pewna siebie, samodzielna, szczęśliwa.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.10.2012 18:35
Żałuję,że żyję.
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 02.10.2012 17:47
zaluje, ze rzucilam medycyne po 4 roku dla zabawy a teraz zmywam gary w knajpie.....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.10.2012 22:29
żałuje ze nie studiuje innego kierunku, ze nie mieszkam we wroclawiu. ze nie spotkalam sie z pewnym facetem z którym nie mam juz szansy na kontakr, chyba ze musialabym go odnalzezc przez Rutkowskiego.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie