Czy zakupoholizm jest chorobą?

Niestety, główne objawy uzależniania od zakupów to już podstawa do rozpoczęcia leczenia. Nałóg zakupów może poważnie zakłócić twoje życie. Wie o tym Maja, nasza Czytelniczka - zakupoholiczka.
Czy zakupoholizm jest chorobą?
09.08.2008

Ja po prostu kocham to uczucie wybierania PIN-u w terminalu, gdy nowa para butów już leży na ladzie i za chwilę wyjdzie paragon, a ekspedientka poda mi moje zakupy” - napisała do nas Maja, pytając, czy to już zakupoholizm i czy to choroba.

W profesjonalnym podręczniku Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, przymus kupowania nie jest opisany, ale ma się to wkrótce zmienić. Naukowcy pracują nad jego kolejną wersją, bogatszą o zaburzenia zakupowe. Trwają dyskusje, z czego wynikają, jak je rozpoznać i wyleczyć. Ale uznanie zakupoholizmu za chorobę pociągałoby za sobą konsekwencje, np. wymagałoby, aby ubezpieczyciele pokrywali koszty leczenia.

Nałogowe robienie zakupów często współistnieje z innymi, groźnymi zaburzeniami psychicznymi. Można się zastanawiać, czym samo robienie zakupów jest - biologiczną chorobą mózgu, uzależnieniem takim jak narkomania lub alkoholizm, czy też objawem depresji. Bardzo trudno jest określić, w którym miejscu przebiega granica między zwykłym umiłowaniem do zakupów, a ewentualną chorobą.

Prawdopodobnie nawet połowa pacjentów klinik psychiatrycznych ma zaburzenia psychiczne, które łączą się z niekontrolowanym pociągiem do robienia zakupów. Aż 32 % pacjentów hospitalizowanych z powodu depresji ma objawy nałogowych zakupów, a wśród nich u dwóch trzecich występują zaburzenia nastroju, lęki, kleptomania, piromania czy nadużywanie substancji psychoaktywnych. I tak naprawdę, nie wiadomo, czy pierwotnym zaburzeniem była depresja, czy ona jest tylko skutkiem innych zaburzeń (np. zakupoholizmu).

Jak leczyć zakupoholizm?

Zasadnicze znaczenie ma leczenie innych problemów oraz zastosowanie psychoterapii. Wewnętrzny przymus kupowania łagodzą antydepresanty oraz naltrekson - lek osłabiający upajające działanie alkoholu. Do tego należy dodać uświadomienie osobie problemu, wsparcie bliskich i odpowiednie zmotywowanie.

Psychologowie polecają tak zwaną kognitywną terapię behawioralną, której zadaniem jest znalezienie innych niż kupowanie zastępczych sposobów reagowania na smutek, złe samopoczucie czy złość i zmiana usprawiedliwień, które znajdują zakupoholiczki, gdy wybierają się do sklepu po kolejną partię niepotrzebnych rzeczy.

Zakupy są dobre na wszystko. Zawsze, gdy pokłócę się z chłopakiem, pewnie dwa sklepy naprawdę nieźle na mnie zarabiają. Ale zobaczcie, to nie jest choroba, to jest moja terapia - ja po prostu czuję się znowu lepsza i bardziej wartościowa, gdy sprawię sobie nowe buty, perfumy, sukienkę czy nawet filiżankę do herbaty” - pisze dalej w swoim liście Maja.

To głównie smutek pobudza do nadmiernych zakupów. Nieszczęście nastraja do rozrzutności - zły nastrój popycha do zrekompensowania sobie nieciekawego humoru drogim nabytkiem.

Jak najłatwiej znaleźć motywację do ograniczenia zakupów? Według nas, wystarczy pomyśleć o finansach.

„Gdy w którymś miesiącu około 25. skończyły mi się pieniądze i nie mogłam kupić sobie żadnego nowego ubrania, byłam naprawdę wściekła i roztrzęsiona. Wtedy poszłam do banku i zrobiłam sobie kartę kredytową, żeby w następnym miesiącu nie mieć znów tego problemu. Gdy tylko przyszła, zamiast traktować ją jak koło ratunkowe, postanowiłam uczcić jej posiadanie i wybrać się na małe zakupy. Jeszcze tego samego dnia wydałam 90% dostępnych środków i zostałam z rosnącymi odsetkami i masą niepotrzebnych, ale ślicznych rzeczy. Przyznaję, że mam w szafie trochę ubrań, których nigdy na sobie nie miałam, ale przecież zawsze mogę je oddać biednym i zrobię tym samym dobry uczynek” - wyznaje optymistycznie Maja.

Niestety, według nas zakupoholizm to jest choroba, którą jak inne schorzenia trzeba leczyć. Co z tego, że przyjemna i nie wiąże się z katarem czy bólem, skoro wyrządza straty psychiczne i finansowe.

Wszystkim Papilotkom, które podejrzewają u siebie zakupoholizm albo po prostu chcą się pośmiać, polecamy dwie książki autorstwa Sophie Kinsela: „Świat marzeń zakupoholiczki” oraz „Zakupy - moja miłość”. Ujmują problem w dowcipny sposób i trochę w krzywym zwierciadle.

Polecane wideo

Komentarze (97)
Ocena: 5 / 5
Karola (Ocena: 5) 28.01.2013 23:24
„Świat marzeń zakupoholiczki” to stary tytuł. Teraz książka nazywa się "Wyznania zakupoholiczki" ;)
odpowiedz
Zakupocholiczka :D eee tam! (Ocena: 5) 28.01.2013 19:07
Generalnie to sobie może być chorobą.. Ale póki mnie na to stać.. to dlaczego mam sobie odmówić zakupu atrakcyjnej bluzki czy spódniczki, może slicznych butów.. a jeśli w dodatku są w atrakcyjnej cenie :) to istna rozkosz. To wszystko oczywiście z głową i w odstępach czasowych. Racjonalnie.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 12.03.2012 19:39
To jest straszne,okropna choroba:( ale sprawiajaca przyjemnosc- niestety:( ja wiedzac ze nie mam juz miejsca na buty ,ciuchy i torebki to kupuje bezustannie bo przyiez takiego koloru jeszcze nie mam a ten kolor bedzie modny......ratunku!!!!!!!!!!!!!!!!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.01.2012 18:00
Zakupoholizm ma niejedno oblicze... Ja się nie zadłużam i nie mam potrzeby się podobać, nie kupuję torebek i butów. Ale za to mam bzika na punkcie zakupów spożywczych - wystarczy, że coś jest w promocji i już to kupuję. Nawet nie wyrzucam zbyt dużo ale kuchnia cała zapchana, jedzenie stoi na szafkach, blatach, nawet w dużym pokoju szafy wypchane są płatkami śniadaniowymi, wafelkami do lodów, ciastkami czy kawą. Nie wiem kiedy ja to wszystko niby mam zjeść. No ale przecież opłaca się kupić za pół ceny. Druga zmora to ebay. Tam jest tyyyle okazji. Kupuję zwłaszcza zabawki dla dzieci, nowe, używane, byle tanio. Codziennie po kilka rzeczy. Najlepsze jest to szukanie. A potem jaka dumna z siebie jestem, że kupiłam najtaniej. Nie ważne, że niepotrzebne, że już to mam ale jaka ja mądra jestem, że znalazłam okazję. A jak znajomi mi zazdroszczą bo w sklepie dużo drożej to jestem w siódmym niebie. Na razie stać mnie na to co kupuję ale wymyka się to spod kontroli. Mąż zaczął zauważać, że coś jest nie tak, że to nie tak do końca wychodzi taniej.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.11.2011 13:32
Witam, poszukujemy chętnych do badania prowadzonego przez Centrum Badania Opinii Społecznej dotyczacego różnych rodzajów uzależnień behawioralnych. Badanie ma charakter naukowy, spotkanie (1,5h dyskusja w 6-ścio soobowym gronie) odbywa się w Warszawie, udział jest odpłatny. Chętnych prosimy o kontakt na adres [email protected]
odpowiedz

Polecane dla Ciebie