Dowcip często jest informacją, z kim mamy do czynienia. Opowiadając śmieszną historyjkę, możemy dokonać diagnozy, kim jest nasz rozmówca. Śmiech lub jego brak jest cenną informacją.
Czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale humor odgrywa kluczową rolę w autoprezentacji. Możemy się komuś przypodobać lub skutecznie zniechęcić do siebie. Możemy również podnieść swoją samoocenę. Wszystko dlatego, że podczas opowiadania dowcipu uwaga otoczenia skupia się właśnie na nas. Poprzez rozbawianie towarzyszących osób stajemy się taką nagrodą. Nagradzamy innych humorem, wprawiając ich w dobry nastrój.
Jeśli nie śmieszy was dowcip kolegi czy koleżanki z pracy, nie okazujcie tego. Śmiejcie się, oczywiście tylko wtedy, gdy zależy wam na aprobacie danej osoby. Z tej strategii korzystają najczęściej kobiety. W badaniu Bressler i Balshine dowiedziono, że poczucie humoru u kobiety to jedna z najbardziej pożądanych cech. Dowiedziono również, że kobiety chętniej zainteresują się mężczyzną, jeśli ktoś wcześniej uznał go za zabawnego.
Komizm pozwala na kontrolowanie pracy zespołowej, a także na egzekwowanie wykonania zadania. Zamiast sztywnego i rygorystycznego sztorcowania pracowników, można wymusić coś pod groźbą publicznego napiętnowania śmiechem. Efekt będzie lepszy, bo pracownik zamiast się naburmuszyć i zdenerwować, poczuje tylko zawstydzenie z niewywiązania się z poleconych mu zadań.
Zachowań niepożądanych w około nas jest aż nadto. Łagodne formy korygujące (typu sarkazm, dokuczanie, drażnienie) często służą oczyszczeniu atmosfery w pracy. Jest to subtelna i bardzo lubiana przez współpracowników forma zmian na lepsze.
Wszystkie dobrze wiemy, jak ważna jest komunikacja w naszym życiu. Gdy jest zaburzona, o wiele trudniej cokolwiek załatwić. Ludzie zamiast do nas lgnąć, uciekają, wzbraniając się przed kontaktem z nami. Komizm scala społeczeństwo - potrzeby, kolor skóry czy język. Poczucie humoru potrafi pokierować rozmową kwalifikacyjną tak, że dostaniemy pracę. Jeśli nie, to przynajmniej pozostawimy miłe wspomnienie, a nuż, ktoś nas poleci komuś innemu. Bo przecież milej rozmawia się w swobodnym tonie. Potencjalny szef nie chce w swoim zespole sztywnej osoby, która nie ma dystansu do siebie czy w ogóle się nie uśmiecha.
Dzięki poczuciu humoru, odpowiedzi na niewygodne pytania możemy obrócić w żart, przez co konwersacja zejdzie na naturalny i swobodny tor. Dzieje się tak, bo kiedy śmiech ustaje, rozluźniają się mięśnie, co prowadzi do wewnętrznego wyciszenia, czyli relaksu. A dodatkowo, żeby zniwelować stres występujący m.in. podczas rozmów o pracę, warto się śmiać, bo śmiech, jak nic innego, obniża poziom hormonów stresowych we krwi.
Jeśli masz pracę, a czujesz, że współpracownicy ignorują cię i unikają kontaktu? Humor ma ogromną siłę, dzięki niemu możesz spokojnie walczyć o lepszą pozycję. Biorąc pod uwagę humor korporacyjny, osoby wyżej usytuowane uciekają się do komizmu karcącego. Cóż, takie ich zadanie, aby dobrze rządzić. Najważniejsze, aby robili to bez szkody dla pracownika. osoby niżej usytuowane w korporacyjnej hierarchii posługują się humorem wymierzonym (tzw. na zewnątrz) oraz autoironią. A same wiemy, że nic tak nie budzi zaufania, jak śmianie się z siebie.
A wyobraź sobie, że dowodzisz pewnym projektem. Masz za zadanie przekonać innych do swojego pomysłu. Sądzisz, że wyniosłością i kamienną twarzą to ci się uda? Jeśli poobracasz w żart co niektóre kwestie, zdobędziesz uznanie. Oczywiście, nie wyłączając przy tym wiedzy i profesjonalizmu, bo przecież z niczego nie da się zbudować wartości.
Spróbujcie wyobrazić sobie inną sytuację. Coś wam się nie podoba - buty znajomej, samochód szefa czy obiad mamy. Przez dowcip można słownie wszystko zakwestionować, wyrazić, bunt, sprzeciw. Jeśli zrobicie to z odpowiednią dawką humoru, nie będzie to niegrzeczne czy niestosowne. Szczególnie istotne jest to w konfrontacji z wrogiem, w jakimś sensie - przeciwnikiem.
A jeśli kiedyś się skompromitowałaś na forum czy wśród znajomych? Żeby wyjść cało z podbramkowej sytuacji, trzeba to zrobić na wesoło! Gdy się śmiejemy, wzrasta tętno i dotlenienie mózgu. A jak wiadomo, mózg odpowiada za dobre samopoczucie, bo wydziela endorfiny potrzebne do tego celu. A to z kolei uodparnia nas na ból, zarówno psychiczny, jak fizyczny.
Pamiętajcie dziewczyny, że jeśli wszystko was przerasta, komiczne zachowania naładują wam baterie i dadzą upust złym emocjom.