Rozumiem ludzi, którzy potępiają Putina i jego politykę. Sama uważam, że ten facet zrobił mnóstwo złego i nadal robi (np. na Ukrainie). To chyba jednak nie powód, żeby od razu nienawidzić wszystkich Rosjan? Niestety, Polacy chyba tego nie rozumieją. Wszędzie czytam o „Ruskich”, „kacapach” itp. Nie szanujemy całego tego narodu. Tylko dlatego, że mają fatalne władze.
Kiedyś to nie był dla mnie problem, bo nie miałam z nimi nic wspólnego, ale życie bywa nieprzewidywalne. Jakiś czas temu poznałam chłopaka zza granicy. Zakochałam się bardzo mocno. On jest Rosjaninem. Dla mnie to nie ma żadnego znaczenia, bo dobrze mówi po polsku i wcale mnie nie chce wywieźć na Wschód. Jest normalnym, czułym i ambitnym człowiekiem.
On też nie popiera Putina, ale kogo to obchodzi. Już wydali na mnie i na jego wyrok.
fot. Thinkstock
Moi znajomi nie chcą się z nim widywać, bo... „nie chcą mieć nic wspólnego z Ruskimi”. To już zakrawa o rasizm i naprawdę nie jest mi do śmiechu. Koleżanki pukają się w głowę, że związałam się z kimś takim, a koledzy już w ogóle nie przebierają w słowach. Według nich żaden „kacap” nie zasługuje na szacunek i jak go spotkają, to mu naplują w twarz.
Dlaczego? Bo z automatu jest dla nich przyjacielem Putina. Wystarczy, że łączy ich narodowość. Nie ma znaczenia, że wszystko inne ich dzieli. To jest podłe. On jakoś nie ma problemu z tym, że jestem Polką i na co dzień obcuje z Polakami. Propaganda rosyjska nie wyprała mu mózgu. Nasze społeczeństwo przestało już samodzielnie myśleć.
Boję się o naszą przyszłość, bo jak być szczęśliwym w miejscu, gdzie nikt nas nie chce? Nawet moja rodzina namawia mnie do rozstania.
fot. Thinkstock
Słyszę od nich, że „z Ruskim nic dobrego mnie nie czeka”. Dlaczego? Bo tak. Bo w telewizji usłyszeli, że Rosjanie mordują Ukraińców i wszyscy są tak samo źli. A na dodatek kiedyś okupowali Polskę, więc powinnam mieć godność i jako patriotka nie mam prawa być z kimś takim. Nie wierzę w to co słyszę, ale to dzieje się naprawdę. Polacy mają obsesję na tym punkcie.
Czasami się zastanawiam, czy dla ratowania związku nie powinnam z nim wyjechać do Rosji. Nie sądzę, żeby obywatele tego kraju krzywo na mnie patrzyli. Ich polityka nie interesuje. Większość to ciepli ludzie, którzy szanują wszystkich Słowian.
Dlaczego w Polsce nie może być tak samo?
Magda