Nie wiem czy można być w bardziej beznadziejnej sytuacji, ale mam ochotę się powiesić. Nie mogę sobie wyobrazić niczego gorszego, ale tak się kończy głupota. Chwila zapomnienia i zniszczyłam życie czterem osobom. Mnie, mamie, jej facetowi i jego synowi. Przez to rozpadną się dwa związki i dwie rodziny. Na dodatek pojawi się dziecko, którego nikt nie chciał i chyba nikt nigdy go nie zaakceptuje. To tragedia na własne życzenie. Zaczynam się w tym wszystkim gubić.
Jednak po kolei. Moja mama związała się z sympatycznym panem w podobnym wieku. Po rozwodzie długo była sama i coś jej się należy od życia. Nie mam nic przeciwko. Najpierw tylko się spotykali i wtedy właśnie poznałam jego syna. Co najgorsze – od razu wpadł mi w oko. Z wzajemnością. Po kryjomu zaczęliśmy się spotykać. Naprawdę go pokochałam. W międzyczasie jego ojciec wprowadził się do naszego domu. Chłopak musiał razem z nim.
Myślałam, że takie rzeczy się nie zdarzają. A jeśli, to jakimś kompletnym idiotkom. Najwyraźniej jestem jedną z nich. Skrobanka nie wchodzi w grę, bo tego nie akceptuję. Na razie nie widać po mnie ciąży, ale zaczęłam się coraz gorzej czuć. Powinnam chodzić na badania i kontrolować sytuację, ale na to potrzebne są pieniądze. Póki mama o tym nie wie, to raczej trudne.
Szkoda, że nie da się cofnąć czasu. Zniszczyłam życie sobie i wszystkim obok. Moja mama miałaby być z moim teściem? Tragedia. Przybrana córka miałaby być żoną jego syna? Jeszcze gorzej. I co tu zrobić?
Róża
Już nie musiałam się potajemnie wymykać, bo zawsze był przy mnie. Teraz był chyba za blisko. Mama z partnerem na dole domu, my na górze. W nocy mogliśmy robić, co tylko chcieliśmy. Zaczęliśmy regularnie ze sobą sypiać. Nie baliśmy się, że rodzice się dowiedzą, bo nigdy nie wchodzili na górę bez pytania. Chyba wiadomo, jak mogła się skończyć taka swoboda?
Jestem pewna, że zaszłam w ciążę. Potwierdziły to dwa testy oraz badanie u ginekologa. Chłopak jest przerażony, mnie też nie jest do śmiechu. Oni nie wiedzieli nawet, że jesteśmy razem, a teraz jeszcze wspólne dziecko? To doprowadzi do najgorszego. Partner mamy się wyprowadzi, ona zostanie sama, chłopak też się wyniesie, ja będę sama. Na dodatek jako samotna matka. Nie pozwolą nam razem żyć.