Sama nie uważam tego za problem, ale poddaję temat pod dyskusję. Wychowałam się w domu bardzo otwartym, w którym nagość nie była tematem tabu. Wiele razy widziałam ubierającą się mamę albo tatę przechodzącego z łazienki do sypialni. Nie poczułam się urażona, ani obrzydzona. Taki brak skrępowania nawet mi schlebiał, bo oznaczał najwyższe zaufanie. Tak samo staram się postępować u siebie.
Jestem żoną i mamą. Otwartą, wyluzowaną i taką normalną. Nie spinam się i nikomu nic nie narzucam. Sprawdzam reakcje i kiedy nie widzę protestu, to uważam, że po problemie. Tak było np. ze wspólnym spaniem. Mój syn ma 4 lata i czasami spędzamy noc razem w łóżku. Zwłaszcza wtedy, kiedy coś mu dolega albo mąż idzie na drugą zmianę. Nie mam wtedy nic na sobie.
fot. Thinkstock
Nie jestem nudystką, ani zboczeńcem. Po prostu od lat śpię nago. Obok mam zawsze szlafrok i jak trzeba wstać, to go zakładam. Syn widział mnie bez ubrania wielokrotnie. przyzwyczaił się do tego, że jak śpimy razem, to nie mam nic na sobie. Nie ma w tym oczywiście żadnych podtekstów. Zwyczajna naturalność i domowa swoboda. Gdybym chciał z siebie zrzucić piżamę, to też bym nie robiła sensacji.
Ogólnie - problemu żadnego w tym nie ma. Jak dorośnie, to na pewno pojawią się nowe granice prywatności. Na razie jest, jak jest. Przeczytałam jednak na pewnym forum dyskusyjnym, że tak się nie robi. Według komentatorek to zachowanie wręcz KAZIRODCZE i seksualizacja dzieci. Jasne, lepiej żeby kilkulatki oglądały wyretuszowane gołe baby w Internecie, a nie w domu.
fot. Thinkstock
Zastanawiam się nad tym poważnie. Nawet pomyślałam sobie, że to zaszło za daleko i może naprawdę nie mam racji. Po pierwsze - czas zabronić nocować synowi ze mną, a po drugie - ubierać się przy nim od stóp do głów. Ale wiecie co? Nadal nie znajduję racjonalnego powodu. Nie czuję, że krzywdzę dziecko. Wydaje mi się wręcz, że w ten sposób uczę go, jak wygląda prawdziwe ciało i że w domu nie ma tematów tabu.
A jak Wy się na to zapatrujecie? Za rok czy dwa pewnie z tego zrezygnujemy, bo syn będzie myślał już w zupełnie innych kategoriach, ale na razie problemu nie widzę. Powinnam?
Sylwia