Rodzice powiedzieli, że nie przyjdą na mój ślub! I co teraz? Marika

Miałam 16 lat jak poznałam miłość mojego życia. Teraz jestem tego pewna. Oświadczył mi się w trzecią rocznicę związku. Planujemy ślub, i to już w czerwcu. Powiedzieliśmy sobie, że nie weźmiemy ślubu dopóki ze sobą nie zamieszkamy. Nie chcieliśmy wchodzić w małżeństwo nie wiedząc jak będziemy dogadywać się w jednym mieszkaniu. Już 9 miesięcy ze sobą mieszkamy i jest dobrze. Problem pojawia się jednak w moich rodzicach... Dobrze zdałam maturę i miałam iść jako jedyna w rodzinie na studia. Mama ekspedientka, tata mechanik samochodowy. Wymarzyli sobie dla mnie studia. Sama chciałam iść na dziennikarstwo, ale gdy Rafał mi się oświadczył, poszłam do pracy. Pracuję jako kelnerka/barmanka w pubie. Wyciągam na rękę 2 tys zł, więc nie narzekam. Pracuję w nocy, więc akurat mam czas w dzień. Ze ślubem jest dużo zamieszania, a ktoś musi się tym zająć...
25.02.2014

Miałam 16 lat jak poznałam miłość mojego życia. Teraz jestem tego pewna. Oświadczył mi się w trzecią rocznicę związku. Planujemy ślub, i to już w czerwcu. Powiedzieliśmy sobie, że nie weźmiemy ślubu dopóki ze sobą nie zamieszkamy. Nie chcieliśmy wchodzić w małżeństwo nie wiedząc jak będziemy dogadywać się w jednym mieszkaniu. Już 9 miesięcy ze sobą mieszkamy i jest dobrze. Problem pojawia się jednak w moich rodzicach...

Dobrze zdałam maturę i miałam iść jako jedyna w rodzinie na studia. Mama ekspedientka, tata mechanik samochodowy. Wymarzyli sobie dla mnie studia. Sama chciałam iść na dziennikarstwo, ale gdy Rafał mi się oświadczył, poszłam do pracy. Pracuję jako kelnerka/barmanka w pubie. Wyciągam na rękę 2 tys zł, więc nie narzekam. Pracuję w nocy, więc akurat mam czas w dzień. Ze ślubem jest dużo zamieszania, a ktoś musi się tym zająć...

Poza tym, zapisałam się do szkoły językowej, by uczyć się francuskiego. Rodzice jednak są obrażeni, że rzuciłam studia. Nie popierają Rafała, naszego ślubu, moich wyborów. Mówią, że skończę jak oni, licząc każdą złotówkę. Dla nich to za mało, że mam wykształcenie średnie, kurs na barmankę, dwa języki obce, uczę się trzeciego.

Mam dopiero 20 lat, chcę poczekać ze studiami. Rok, może dwa. Poszłam do nich zapraszając ich na ślub. Wprost powiedzieli, że się nie pojawią. Jestem załamana. Nie wiem co robić...

Czuję się okropnie.

Marika

Polecane wideo

Komentarze (55)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 16.04.2016 21:58
Nie dziwię się też bym nie przyszła patrzeć jak córka niszczy sobie życie.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 26.02.2014 16:44
Jak chcesz studiować, to nie ma co czekać. Z roku na rok coraz ciężej będzie ci zdecydować na studia.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 26.02.2014 16:41
20 lat i ślub? Po co się tak śpieszyć? Ja mam 22 lata mieszkam ze swoim chłopakiem od prawie 3 lat, razem studiujemy i nie śpieszy nam się do ślubu. Najpierw powinnaś myśleć o zdobyciu wykształcenia i porządnej pracy, a dopiero później o zakładaniu rodziny.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.02.2014 23:38
no wez, dwa jezyki, trzeci sie uczysz i pracujesz za barem? Jezyki daja wiecej mozliwosci. Na studia nie masz po co isc, bo to teraz nic nie daje. Poszukaj lepiej innej pracy, w zaleznosci od jezyka juz sama powinnas wiedziec jaka, wachlarz mozliwosci jest ogromny. W logistyce chocby wyciagniesz wiecej. Jesli zamierzasz wyjsc za maz i cieszyc sie tym co masz, czyli praca w barze planujac potem dzieci to to nie jest dobre posuniecie. No i kwestia czy wybranek pracuje i jest ci wtedy w stanie zapewnic przyszlosc. Oczywiscie z odjeciem pieniedzy za slub, bo z tego co rozumiem, to placicie sami? Wszystko sie tu rozbija o kase i warto o wszystkim pomyslec. Rodzicow nie sluchaj, bo chyba rynku nie znaja, moze bardziej sie obawiaja, ze sobie nie poradzisz finansowo pakujac sie w dzieci i zyjac z pensji meza, tylko tego nie mowia. Nie wiem. Na studia zawsze mozesz isc zaocznie, bo te specjalistyczne zawody juz tego wymagaja. Takze powodzenia w dobrym planowaniu i trzymaj sie swojego zdania :)
odpowiedz
xoxo (Ocena: 5) 25.02.2014 22:17
studia w tym kraju i w tym momencie( zapewne jeszcze długo) nic nie gwarantują. można miec nawet mgr inż a i tak nie bedzie sie miało z tego tytułu duzo wiekszych pieniedzy. Najwazniejsze to polegac na sobie i swoich umiejetnosciach i rozumie!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie