Rodzice nie zgadzają się na tatuaż na szyi. Co ich to obchodzi? Przecież to moje ciało! Sylwia, 16 l.

Pewnie pomyślicie sobie, że jestem jakaś głupia i niedojrzała, ale mam o sobie lepsze zdanie. Jestem pozytywną, zakręconą dziewczyną, które lubi się bawić, ale ma coś w głowie. Uczę się raczej dobrze, nie piję, nie palę, nie puszczam się. Wiem, że w moim wieku różnie to jest. Rodzice nie mają się czym martwić i podobno bardzo mi ufają. Najbardziej wtedy, kiedy siedzę na tyłku w domu i mają mnie na oku. Ogólnie to nie jest z nimi źle i jakoś dajemy radę. Niestety, nie we wszystkim się zgadzamy. Tata twierdzi, że nie trzeba się wyróżniać, a ja tego chcę! Wystarczy, że nie puszczają mnie na nocne melanże i sprawdzają moich znajomych. Do tego się przyzwyczaiłam. Teraz ingerują też w mój wygląd. Ostatnio zafarbowałam włosy na intensywny czarny kolor, wyregulowałam brwi i zrobiłam sobie malutki kolczyk poniżej ust. Żadne emo lub punk, nie wyglądam jak brudas i straszydło. Aż tak nie rzucam się w oczu i wyglądam na zadbaną. Teraz pozostało tylko jedno – spełnić marzenie o tatuażu!Mogłabym to zrobić na lewo u znajomych innych znajomych, ale postanowiłam najpierw pogadać z rodzicami. W ogóle nie chcą mnie słuchać i mówią, że oszalałam.
Rodzice nie zgadzają się na tatuaż na szyi. Co ich to obchodzi? Przecież to moje ciało! Sylwia, 16 l.
13.12.2014

Pewnie pomyślicie sobie, że jestem jakaś głupia i niedojrzała, ale mam o sobie lepsze zdanie. Jestem pozytywną, zakręconą dziewczyną, które lubi się bawić, ale ma coś w głowie. Uczę się raczej dobrze, nie piję, nie palę, nie puszczam się. Wiem, że w moim wieku różnie to jest. Rodzice nie mają się czym martwić i podobno bardzo mi ufają. Najbardziej wtedy, kiedy siedzę na tyłku w domu i mają mnie na oku. Ogólnie to nie jest z nimi źle i jakoś dajemy radę. Niestety, nie we wszystkim się zgadzamy. Tata twierdzi, że nie trzeba się wyróżniać, a ja tego chcę!

Wystarczy, że nie puszczają mnie na nocne melanże i sprawdzają moich znajomych. Do tego się przyzwyczaiłam. Teraz ingerują też w mój wygląd. Ostatnio zafarbowałam włosy na intensywny czarny kolor, wyregulowałam brwi i zrobiłam sobie malutki kolczyk poniżej ust. Żadne emo lub punk, nie wyglądam jak brudas i straszydło. Aż tak nie rzucam się w oczu i wyglądam na zadbaną. Teraz pozostało tylko jedno – spełnić marzenie o tatuażu!Mogłabym to zrobić na lewo u znajomych innych znajomych, ale postanowiłam najpierw pogadać z rodzicami. W ogóle nie chcą mnie słuchać i mówią, że oszalałam.

x

Pewnie same wiecie, jacy są dzisiejsi rodzice. Nie rozumieją Facebooka, smartfonów, tabletów, modyfikacji ciała. To inne pokolenie. Szkoda, że muszę się użerać z kimś, kto nie ma pojęcia o czym mówi. Przecież to moje ciało, więc co ich to obchodzi? Za 2 lata i tak mogę to sobie zrobić legalnie, jak będę pełnoletnia. Mogliby się zgodzić już dzisiaj i uniknęliby mojej złości. Co im szkodzi? Pewnie boją się, co powie rodzina, sąsiedzi, ludzie na ulicach. Ale przecież nikogo to już nie dziwi!

Dlaczego oni się tak upierają? Nie chcę trupiej czachy na czole, ale dopracowany rysunek na boku szyi. Przekonywać ich dalej czy robić swoje?

Sylwia

x

Gdyby się zgodzili, to mogłabym iść do normalnego salonu i zrobić to porządnie. Mam ciśnienie na ten temat, więc lepiej, gdyby to zrozumieli. Inaczej poradzę sobie mniej oficjalnie i będzie po wszystkim. Nie wyrzucą mnie raczej z domu, więc chwilę pokrzyczą i kiedyś im przejdzie. Wolałabym jednak sobie nie grabić, ale oni są z innego pokolenia i tego nie rozumieją. Mówią, że z tatuażem będę wyglądała na kryminalistkę, że niczego nie osiągnę, nikt mnie nie zatrudni. Przecież to tylko takie gadanie!

Nie zamierzam pracować w biurze. Mam artystyczną duszę i będę projektantką lub zajmę się muzyką. Tatuaż w niczym mi nie przeszkodzi. Nawet jeśli będzie widoczny zawsze. Chodzi o średniej wielkości wzór na szyi. Reszty nie zdradzę. Jest to dla mnie bardzo ważne i się z tym utożsamiam. Tak chcę się wyrazić i nie sądzę, żebym kiedyś tego żałowała. Za 10-20 lat każdy dorosły będzie miał tatuaż i nikogo nie będzie to dziwiło.

Polecane wideo

Komentarze (85)
Ocena: 4.69 / 5
gość (Ocena: 5) 29.06.2018 01:10
Rób :D
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 05.04.2015 21:59
Mam 13 lat, weszłam tu przez przypadek i zaczęłam czytać Twój list. Czytam, czytam i tarzam się po podłodze ze śmiechu. Czy według Ciebie szczytem jest nie puszczanie się? Czy Twoim priorytetem jest chodzenie na ,,nocne melanże'? Jesteś ode mnie starsza, więc teoretycznie powinnaś wiedzieć, że w Polsce po kierunkach artystycznych nie ma szansy na jakąkolwiek pracę. (No chyba, że nie chcesz studiować. Kejti Pery i Rijana też nie studiowały, prawda?).
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 05.01.2015 17:38
Wiem, że w wieku 16 lat wydaje Ci się, że już jesteś prawie dorosła, w pełni ukształtowana, w końcu sama nie tak dawno tyle miałam i jeszcze pamiętam, jak się wtedy zachowywałam. Ale dla mnie ten etap właśnie niósł najwięcej zmian, nie tylko pod względem postrzegania wielu rzeczy, ale też wyglądu. Pewnie słyszałaś to wiele razy, ale tatuaż naprawdę jest na całe życie. Nigdy nie będziesz mieć pewności, że nadal będzie Ci się podobać po kilku latach, tak samo, jak nie masz pewności, czy Twoja praca w projektowaniu się uda, być może będziesz zmuszona pracować w biurze - co wtedy? Naprawdę lepiej poczekać, podjąć dojrzałą decyzję za kilka lat. Jeśli faktycznie tak bardzo Ci zależy, to nie rób niczego na odwal się, na złość rodzicom, tylko spróbuj być trochę dojrzalsza, poczekaj, zarób (w końcu tatuaż to niemałe pieniądze) i zrobisz go, kiedy będziesz miała 18 lat i będziesz odpowiadać za siebie. Nie warto się spieszyć. Kilka lat temu pewnie wydawało Ci się, że koniecznie potrzebujesz jakiejś drogiej zabawki, ktorej rodzice nie chcieli Ci kupić, a teraz już nie byłaby taka przydatna, prawda? Z tatuażem może być tak samo.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 15.12.2014 19:58
16 a wielce dorosłą zgrywasz. Widzisz się jako artystkę i projektantkę? Ja w tym wieku miałam milion planów, a teraz robię zupełnie co innego. Lepiej się zastanów nad tym, bo tatuaż do decyzja na całe życie. Usunąć laserem zawsze można, ale ślad zostaje. A rodziców się słuchaj, bo więcej od Ciebie przeżyli i pojęcie o życiu mają. Na tatuaż zawsze czas będziesz miała. Nie musisz w wieku 16 lat tego robić
odpowiedz
Rozbawiony (Ocena: 1) 15.12.2014 17:44
Hahaha xD Się ubawiłem :D Przemądrzała 16-latka, myśli że jest "dorosła" a jeszcze mleko pod nosem ma :P Też kiedyś chciałem mieć tatuaż, na łydce, nawet nie rzucałby się za bardzo w oczy. Myślałem o nim (o jednym konkretnym wzorze na który tak samo się napaliłem jak Ty), a teraz bardzo się cieszę, że go nie zrobiłem :) Proponowałbym zaczekać i to nie do 18, bo to nie świadczy o dojrzałości, ale do momentu aż sama będziesz w stanie się utrzymać. Póki siedzisz na garnuszku rodziców żadna z Ciebie dorosła :)
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie