Panicznie boję się glutenu! Dostałam na tym punkcie obsesji... Weronika, 24 l.

Patrzę na jakieś jedzenie i od razu widzę gluten. A jak nie widzę, to sobie wmawiam, że tam jest. Zdaję sobie sprawę, że to się nadaje do leczenia. Chyba nie piszę, żeby mi ktoś pomógł. Bardziej chciałabym ostrzec.
Panicznie boję się glutenu! Dostałam na tym punkcie obsesji... Weronika, 24 l.
fot. Thinkstock
30.06.2016

Od jakiegoś czasu staram się żyć zdrowo. Śpię regularnie w tych samych godzinach, staram się wszędzie chodzić pieszo, zaczęłam biegać, no i zmieniłam dietę. Na początku wystarczyło, że ograniczyłam cukier do minimum i czułam się coraz lepiej. Ale później nasłuchałam się różnych autorytetów i stwierdziłam, że wyeliminuję też gluten. Nie bardzo wiedziałam po co, ale skoro wszystkie trenerki przed nim ostrzegają, to co mi szkodzi.

Przestałam jeść pieczywo, ciastka i inne rzeczy, które mają w składzie nawet śladowe ilości glutenu. Na początku czułam się wyjątkowo lekko i myślałam, że to mi służy. Teraz sama już nie wiem. Jestem jak wegetarianka, która bez mięsa nie ma już na nic siły. Niby powinna wrócić do dawnej diety, ale przecież tego nie zrobi.

Ja dostałam bezglutenowej obsesji i nie umiem z tego wyjść.

 

gluten

fot. Thinkstock

To bardzo poważny problem, bo dzisiaj już nawet nie mogę patrzeć na chleb, a co dopiero go zjeść. Od razu sobie przypominam, że z jakiegoś powodu z niego zrezygnowałam. Wszyscy mądrzy mi mówią, że gluten jest zły. Nie mogę do niego wrócić, bo złamałabym swoje zasady. Okazałabym się słaba i bezwartościowa. To jest straszne uczucie.

Zwłaszcza, że zaczynam rozumieć pewne rzeczy. Gluten sam w sobie zły chyba nie jest. 99 procent ludzi go je i nic im się nie dzieje. Ja dałam sobie coś wmówić i teraz tkwię w tym po uszy. Widzicie? Zdaję sobie z tego sprawę, ale dostaję nerwicy na myśl, że mogłabym zjeść pszenną bułkę.

To się wymknęło spod kontroli!

 

gluten

fot. Thinkstock

Moja obsesja staje się coraz bardziej uciążliwa. Gdybyście zobaczyły mnie na zakupach… Wchodzę z całą listą, a wychodzę z niczym. Bo nie ma bezglutenowego pieczywa, specjalnych ciastek nie dowieźli, musli odpada, we wszystkim te cholerne zboża. Ja już praktycznie nie mam co jeść. Chyba, że zapłacę podwójnie za „zdrowszą” wersję. Ostatnio kupiłam bezglutenowe parówki. A skąd niby zboże w mięsie?!

Ciągle o tym myślę. Patrzę na jakieś jedzenie i od razu widzę gluten. A jak nie widzę, to sobie wmawiam, że tam jest. Zdaję sobie sprawę, że to się nadaje do leczenia. Chyba nie piszę, żeby mi ktoś pomógł. Bardziej chciałabym ostrzec.

Nawet dieta może stać się chorobą (i to psychiczną). Ja już nie potrafię się cieszyć życiem.

Weronika

Polecane wideo

Komentarze (13)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 30.06.2016 16:10
Głupia moda na jedzenie bezglutenowe! Ludzie od wieków jedzą produkty zbożowe i jakoś nic nikomu nie dolega, teraz media wykreowały jakiś głupi trend.... Ostatnio usłyszałam od koleżanki, że ona sobie krzywdę zrobiła jedzącgluten, ludzie zlitujcie się....
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.06.2016 15:29
Teraz wszyscy chyba dostali fioła na punkcie tego glutenu....
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.06.2016 14:14
o jeżu kobieto ale jesteś głupia...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.06.2016 09:59
nie pasują Ci sklepowe bułki czy ciastka? a kto Ci broni kupić owsianą/ryżową/kukurydzianą/razową/dyniową/sojową/ z ciecieżycy/amarantuda/quinuy mąkę i upiec pieczywo sama? tak samo z ciastkami pozdrawiam
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 30.06.2016 08:15
Lepiej zrób sobie test na nietolerancje glutenu, jeśli wyjdzie że Twój organizm toleruje gluten to możesz go jeść. Lekarz mi mówił, że ta cała "moda" na diety bezglutenowe wcale nie jest taka dobra, no chyba, że ktoś nie toleruje glutenu to wtedy faktycznie lepiej go odstawić. Jak chcesz się zdrowo odżywić to pójdź do dobrego dietetyka on Ci pomoże
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie