Młodsza siostra mnie prześladuje! Grzebie w moich rzeczach, czyta moje sms-y! Aga, 17 l.

Wiem, że nie tylko ja mam problem z młodszą siostrą, która za dużo sobie pozwala, więc poradźcie mi coś! Przez nią nie mogę spokojnie żyć, bo ciągle czuję się podsłuchiwana i obserwowana. Na dodatek zaczęły mi ginąć rzeczy, które ona sobie bierze bez pozwolenia. Jestem w liceum i mam dużo lekcji, później przygotowania do matury, więc nie ma mnie w domu przynajmniej do 18-19. Ona wraca zazwyczaj przed 14, rodzice są w domu po 16. W tym czasie grzebie w moim pokoju, chociaż nie chce się do tego przyznać. Myślałam, że mam jakąś obsesję, ale jestem już tego pewna. Zaczęłam zostawiać niektóre rzeczy w konkretnej pozycji i jak wracałam, to były na miejscu, ale leżały zupełnie inaczej. Jeśli nie mam w domu krasnoludków, to chyba wiadomo, kto tam był. Wieszam sukienkę jako np. trzecią od lewej w szafie, a potem się okazuje, że powędrowała kilka wieszaków dalej. Ona musi się przebierać w te ciuchy. Niektóre w ogóle znikają i potem się odnajdują w praniu. To samo z kosmetykami. Kupuję coś, co wystarczało mi kiedyś na miesiąc, a teraz po dwóch tygodniach już się kończy.  
14.09.2013

Wiem, że nie tylko ja mam problem z młodszą siostrą, która za dużo sobie pozwala, więc poradźcie mi coś! Przez nią nie mogę spokojnie żyć, bo ciągle czuję się podsłuchiwana i obserwowana. Na dodatek zaczęły mi ginąć rzeczy, które ona sobie bierze bez pozwolenia. Jestem w liceum i mam dużo lekcji, później przygotowania do matury, więc nie ma mnie w domu przynajmniej do 18-19. Ona wraca zazwyczaj przed 14, rodzice są w domu po 16. W tym czasie grzebie w moim pokoju, chociaż nie chce się do tego przyznać.

Myślałam, że mam jakąś obsesję, ale jestem już tego pewna. Zaczęłam zostawiać niektóre rzeczy w konkretnej pozycji i jak wracałam, to były na miejscu, ale leżały zupełnie inaczej. Jeśli nie mam w domu krasnoludków, to chyba wiadomo, kto tam był. Wieszam sukienkę jako np. trzecią od lewej w szafie, a potem się okazuje, że powędrowała kilka wieszaków dalej. Ona musi się przebierać w te ciuchy. Niektóre w ogóle znikają i potem się odnajdują w praniu. To samo z kosmetykami. Kupuję coś, co wystarczało mi kiedyś na miesiąc, a teraz po dwóch tygodniach już się kończy.

 

Szlag mnie trafia, bo ja do jej pokoju nie wchodzę bez pytania. A na pewno nie wtedy, kiedy nie ma jej w domu. Nie interesuje mnie, co ona tam ma, bo wolę się zajmować swoimi sprawami. Siostrze się chyba bardzo nudzi, skoro najlepiej bawi się w moim pokoju, w moich ubraniach i wymalowana moimi kosmetykami. Jest młodsza o kilka lat i sama w tym wieku lubiłam się stroić, ale bez przesady. To zresztą nie jedyny problem z nią, bo zaczęła też grzebać w moim komputerze i telefonie. Wystarczy, że gdzieś na chwilę wyjdę, albo pójdę się kąpać, to ona wpada do pokoju i czyta moje rzeczy.

To też wiem, bo raczej nie uważa na to, co robi. Ostatnio wróciłam z łazienki, siadam do komputera, nie ma żadnych nowych maili, więc go wyłączyłam. Dopiero następnego dnia się przyjrzałam i okazało się, że dostałam jakieś wiadomości. Były już odczytane! To akurat nie było nic ważnego, ale przecież mogła do mnie napisać koleżanka, albo jakiś chłopak. Nie chcę, żeby siostra wszystko o mnie wiedziała. Do komórki też się dobierała, bo zapomniała wyjść z wiadomości i jak tylko odblokowałam ekran, to się pojawiły. Chociaż jestem pewna, że wcześniej do nich nie wchodziłam.

Musiałam poustawiać hasła, żeby chociaż to jej uniemożliwić. Nie raz robiłam jej awanturę, ale rodzice mi nie wierzą. Podobno jestem przewrażliwiona, bo siostra na pewno szanuje moją prywatność. Już to widzę! To mały, przebiegły szpieg, który tylko czeka, żeby mnie sprawdzić. Szkoda, że w domu muszę mieć taką obsesję i na wszystko uważać. Chciałabym się czuć swobodnie. Komputer i telefon mam z głowy, bo się do nich nie dostanie, ale dalej grzebie w moim pokoju.

Mam ochotę zamykać go na klucz, wstawić łańcuch, albo kłódkę. Rodzice powiedzą, że to paranoja, ale jak inaczej przemówić do tej smarkuli? Najlepiej byłoby zainstalować ukrytą kamerę i wyszłoby szydło z worka, ale bez przesady. Wreszcie się wkurzę, wpadnę do jej pokoju i go zdemoluję. Niech wie, jak to jest, kiedy ktoś cię tak nęka. Zaczęłam już nawet uważać, co mówię przez telefon i o czym rozmawiam z mamą. Nie mogę być pewna, czy ona potem tego nie rozgaduje koleżankom. Odechciewa się wszystkiego.

Aga

Polecane wideo

Komentarze (51)
Ocena: 5 / 5
xoxo (Ocena: 5) 16.09.2013 16:26
załóż zamek i problem z głowy.
odpowiedz
k (Ocena: 5) 16.09.2013 15:45
ja mam zamek w drzwiach i jak przyjezdzają do mnie malę dzieci z rodziny to wtedy zamykam pokuj jak mnie nie ma,wtedy jak wraca do domu ze szkoły to mam pokoj taki jaki zostawiłam rano a nie taki ze musze sprzatać bo dzieciaczki sie w nim bawily ,luzko rozkopan,zabawki porozwalane,kawalki jedzenia sie walaja wszendzie itp. wiec radze ci kup sobie zamek i sie zamykają na pewno bedziesz z tego zadowolona
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.09.2013 15:42
kup sobie zamek do drzwi i niech ci tata wprawi i zamykaj sobie pokuj na klucz i nos go ze sobą wtedy siostra ci nie bedzie buszować po pokoju
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.09.2013 15:37
zamontuj kamery i po sprawie;p
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 16.09.2013 12:49
bb
odpowiedz

Polecane dla Ciebie