Słuchajcie, mam mega problem. Od kilku miesięcy pracuję w firmie PR-owej - małej, ale do tej pory jakoś sobie radziliśmy. Ostatnio jednak przyszły gorsze czasy. Już pod koniec 2012 roku było słabo, ale pensje przychodziły w miarę na czas. Teraz jednak jesteśmy już w drugiej połowie lutego, a kasy jak nie było, tak nie ma...
Na koncie zostało mi mniej niż 100 złotych, a już nie wierzę w zapewnienia szefa, że przelewy będą jutro. Nie oszukujmy się - kasy pewnie już nie będzie. Pytanie tylko, co teraz? Nie za bardzo mam od kogo pożyczyć, bo dwie najlepsze koleżanki pracują w tym samym miejscu, więc są w identycznej sytuacji, a od rodziców nie wezmę, bo to wstyd. Jestem w kropce. Macie jakiś pomysł, jak mogłym szybko zarobić?