Chciałam odzyskać przyjaciółkę i wmówiłam jej, że chłopak ją zdradza! Maja

Kiedy Magda zaczęła się spotykać z chłopakiem, nawet dobrze im życzyłam. Cieszyłam się jej szczęściem, bo sama jeszcze nigdy nikogo nie miałam. Do czasu, kiedy to nie było zbyt poważne, nawet mi się podobała ta sytuacja. Czasami się widywali, ona częściej się uśmiechała, później opowiadała mi wszystko ze szczegółami. Bo miała na to czas i jeszcze mnie nie unikała. Później zrobiło się już mniej przyjemnie. Dla mnie. Kiedyś nierozłączne przyjaciółki, a nagle ona zaczęła spędzać czas tylko z nim. Musiałam ją błagać, żebyśmy gdzieś razem wyszły. Nigdy nie miała na nic czasu. Ze szkoły do domu, nauka, potem on i tyle. Dla mnie nie było miejsca. Chyba, że gdzieś na przerwie. Nie czułam się z tym dobrze, bo tak naprawdę była jedyną bliską mi osobą. Mogłam jej powiedzieć o wszystkim. Wreszcie doszło do tego, że poza szkołą widywałam ją raz na 2 tygodnie... Skończyły się rozmowy, telefony, pisanie na Facebooku. On zawsze był obok i „to nie był dobry moment”. Postanowiłam to skończyć.  
11.03.2014

Kiedy Magda zaczęła się spotykać z chłopakiem, nawet dobrze im życzyłam. Cieszyłam się jej szczęściem, bo sama jeszcze nigdy nikogo nie miałam. Do czasu, kiedy to nie było zbyt poważne, nawet mi się podobała ta sytuacja. Czasami się widywali, ona częściej się uśmiechała, później opowiadała mi wszystko ze szczegółami. Bo miała na to czas i jeszcze mnie nie unikała. Później zrobiło się już mniej przyjemnie. Dla mnie. Kiedyś nierozłączne przyjaciółki, a nagle ona zaczęła spędzać czas tylko z nim.

Musiałam ją błagać, żebyśmy gdzieś razem wyszły. Nigdy nie miała na nic czasu. Ze szkoły do domu, nauka, potem on i tyle. Dla mnie nie było miejsca. Chyba, że gdzieś na przerwie. Nie czułam się z tym dobrze, bo tak naprawdę była jedyną bliską mi osobą. Mogłam jej powiedzieć o wszystkim. Wreszcie doszło do tego, że poza szkołą widywałam ją raz na 2 tygodnie... Skończyły się rozmowy, telefony, pisanie na Facebooku. On zawsze był obok i „to nie był dobry moment”. Postanowiłam to skończyć.

 

Zrobiłam coś naprawdę złego i teraz dobrze o tym wiem. Pomyślałam, że wszystkiemu winny jest jej chłopak. Kiedyś go nie było i wszystko było ok. Jeśli teraz też go nie będzie, wszystko wróci do normy. Tylko jak to zrobić, skoro ona go tak „kocha nad życie”? Wstyd mi się przyznać, ale wmówiłam jej, że on ma jakąś inną... Nie uwierzyła. Ale powtarzałam jej to wiele razy. Mówiłam, że widziałam ich razem. Ale tylko wtedy, kiedy wiedziałam, że ona nie była u niego. Czas się zgadzał, więc wreszcie mi uwierzyła.

Nawet nie chciała z nim dyskutować. Zerwała z dnia na dzień, zablokowała jego numer telefonu i tyle. On też wreszcie dał sobie spokój, chociaż ja wiem, że był w stosunku do niej bardzo uczciwy... Tyle dobrego, że ja odzyskałam przyjaciółkę. Znowu widywałyśmy się codziennie i było jak kiedyś. Tak mi się tylko wydawało, bo ona za nim nadal tęskni... I nie wierzy, że mógł jej coś takiego zrobić.

Teraz mam przyjaciółkę przy sobie, ale ona ciągle o nim mówi. Płacze, złości się, grozi, że tego nie wytrzyma i coś sobie zrobi. Nie taką Magdę chcę mieć obok siebie. Naprawdę nie wiem, co ja mam teraz zrobić. Jeśli powiem, że wszystko zmyśliłam, to ona mnie znienawidzi do końca życia. A teraz ona nie ma chłopaka, on nie ma jej, a ja nie mam dawnej przyjaciółki, tylko jakąś płaczkę... Wolałabym, żeby to się nie zdarzyło. Widywałybyśmy się rzadziej, ale byłoby NORMALNIE.

Nie umiem się z tego wytłumaczyć. Chciałam dobrze, ale tylko dla siebie. Skrzywdziłam wszystkich. Siebie też...

Maja

Polecane wideo

Komentarze (43)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 21.03.2015 13:29
Kiedy byłem samotny było mi strasznie ciężko. Na szczęście dzięki rytuałowi ze strony urokmilosny24.pl odzyskałem ukochaną. Jestem najszczęśliwszy na ziemi.
odpowiedz
A (Ocena: 5) 11.03.2014 22:11
Przyjaciel chce dla Przyjaciela jak najlepiej. Ty chyba nie rozumiesz tego pojęcia.. Nie widzisz jak Ona teraz cierpi?? Każdy ma prawo ułożyć sobie swoje życie. Jeżeli Wasza przyjaźń była na prawdę prawdziwa to by przetrwała wszystko.. Postaraj się to odkręcić, żebyś kiedyś nie żałowała że zniszczyłaś jej życie przez swoją zazdrość.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.03.2014 21:27
.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.03.2014 21:08
bo
odpowiedz
Też miałam kiedyś przyjaciółkę (Ocena: 5) 11.03.2014 21:08
Byłam w podobnej sytuacji. Niestety moja przyjaciółka znalazła sobie chłopaka.Na początku zrozumiałam ja, spotykałyśmy się raz w tygodniu czasami rzadziej żeby obgadać wszystkie "ważne sprawy" i po prostu się zobaczyć. Potem zaczęło się psuć ona nie przychodziła na spotkania, zapominała mi o tym powiedzieć. Mówiła, ze chce spędzić trochę czasu z chłopakiem. Proponowałam jej żeby wzięła "swojego" ja wezmę "swojego" posiedzimy razem i się poznamy. Okazało się, że jej chłopak nie chce z nią wychodzić co więcej nie lubi mnie i innych jej znajomy. Innymi słowy chciał j mieć tylko dla siebie. Apogeum całej sytuacji było moje rozstanie z chłopakiem, kiedy potrzebowałam wygadać się i pobyć z kimś bliskim. Nie znalazła dla mnie czasu nawet raz w tygodniu. Zakończyłam znajomość bo co to za przyjaźń kiedy nie można pogodzić przyjaźni i miłości. Nie chce usprawiedliwiać autorki, ale trochę rozumiem jej rozgoryczenie po "utracie" przyjaciółki. Chciałabym żeby dziewczyny nie były tak ślepo zapatrzone w swoich mężczyzn i zapominały o swoim przyjaciołach bo potem miłość odejdzie i zostaje tylko płacz :)
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie