Wszyscy dobrze wiemy, jak wygląda współczesny rynek pracy. Od kandydatów oczekuje się już nie tylko tytułu magistra, ale przede wszystkim kilku lat doświadczenia zawodowego, świetnej znajomości co najmniej dwóch języków obcych, a także kreatywności, dyspozycyjności oraz entuzjazmu. Do tej długiej listy dochodzi jednak coś jeszcze, a mianowicie odpowiednia prezencja.
W związku z tym faktem naukowcy Uniwersytetu w Pensylwanii postanowili stworzyć listę mankamentów, które już na starcie zniechęcają pracodawcę do osoby, ubiegającej się o dane stanowisko.
Na pierwszym miejscu zestawienia znalazły się obgryzione paznokcie – szefowie firm uznali bowiem w ankiecie, że świadczy to o zbytniej nerwowości przyszłego pracownika. Równie złe wrażenie robią na nich rozdwojone końcówki włosów oraz przesadnie wytuszowane rzęsy.
Na czwartym miejscu listy uplasowała się sztuczna opalenizna (ponieważ sugeruje, że kandydat woli odpoczywać niż pracować), a na piątym czerwona szminka, która jest zbyt wyzywająca na taką okazję, jak rozmowa kwalifikacyjna.
Dalej szefowie korporacji wymienili również: zbyt cienkie brwi, mocną woń perfum, zęby ubrudzone pomadką, kompletny brak makijażu oraz ślady podkładu na linii brody (ten ostatni mankament interpretowany był przez pracodawców jako nieumiejętność przykładania się do szczegółów).
Zgadzacie się z tym zestawieniem? A może macie na ten temat zupełnie inne zdanie?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Kiedy przestaniesz martwić się o pieniądze?
Jest taki magiczny wiek. Granica, kiedy stać cię na wszystko.
RANKING SKLEPÓW: Gdzie w Polsce zrobisz najtańsze zakupy? (Wcale nie w Biedronce!)
Sprawdź, w których sklepach opłaca się kupować.