Umowa o dzieło, umowa-zlecenie - ty też jesteś zatrudniona na śmieciowej umowie?

Niestety, takich kontraktów wciąż w naszym kraju przybywa.
Umowa o dzieło, umowa-zlecenie - ty też jesteś zatrudniona na śmieciowej umowie?
07.06.2012

Sytuacja na polskim rynku pracy z każdym rokiem staje się coraz trudniejsza. Nie dość, że stopa bezrobocia wśród młodych mieszkańców naszego kraju wynosi aż 27 procent i stale rośnie, to w dodatku niemal co trzeci pracownik ma podpisaną umowę na czas określony.

- Kariera umów terminowych wiąże się z tym, że są tańsze i wygodniejsze dla pracodawców, bo ich wypowiedzenie trwa tylko dwa tygodnie. A zwolnień nie trzeba uzasadniać, co jest obowiązkowe w przypadku umów na czas nieokreślony - wyjaśnia Karolina Sędzimir, ekonomista PKO BP. Dodaje również, że z powodu słabnącej gospodarki, takich śmieciowych kontraktów będzie coraz więcej.

Co ciekawe, w niechlubnym rankingu ilości umów terminowych, Polska zajmuje już pierwsze miejsce. Pod tym względem zdetronizowaliśmy nawet Hiszpanię, która przez lata była niekwestionowanym liderem takich zatrudnień.

- Rząd i partnerzy społeczni rozpoczęli już w trójstronnej komisji negocjacje przepisów, które zagwarantują większą stabilność zatrudnienia na podstawie umów o pracę na czas określony – podsumowuje gazetaprawna.pl.

Maja Zielińska

Zobacz także:

Raport: W jakich województwach mieszkają najbogatsi Polacy? ONI kontra BIEDACY

Tak to już jest, że jedni opływają w luksusach, a inni całe życie klepią biedę...

Kur**a, Chu*, Ja pier**lę – dzięki tym słowom (tak, wulgaryzmom) zdobędziesz awans!

Wulgarne słownictwo jest przepustką do kariery?

Polecane wideo

Komentarze (54)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 15.06.2012 19:07
Super, że opisała o umowie zleceniu i o dzieło.................
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.06.2012 00:57
No sory, jakim bałwanem trzeba być, żeby dawać tytuł o umowie zleceniu i o dzieło, a pisać o umowach o pracę na czas określony? Dlaczego "Maja Zielińska" nie napisze o kolejnym Chińczyku z dwoma głowami, kto kogo w jakim serialu, tylko pisze o czymś, o czym nie ma najmniejszego pojęcia? Już nie wymagam, by miała podstawową wiedzę na temat rynku pracy, ekonomii i prawa, bez przesady. Ale żeby chociaż tytuł dopasować do "artykułu". Przecież to uwłacza godności i inteligencji czytelników, również Papilotek. Maja Zielińska - ile Ty masz lat, 3? Bo później już dzieci potrafią dopasować klocek do układanki (jak tytuł do tekstu).
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 07.06.2012 23:57
"Po co komu umowa o pracę... po pierwsze nie muszę odkładać na konto ZUS kasy, której nigdy w życiu nie zobaczę, do lekarza i tak chodzę prywatnie, bo na terminy z NFZ nie ma co liczyć, emerytury też albo nie dożyję, albo nie otrzymam, bo ZUS prędzej czy później zbankrutuje. Umowa o dzieło to obecnie najlepszy rodzaj umowy. Kredyt też już można otrzymać na umowę o dzieło, także... nie widzę powodu dlaczego te umowy miałyby się nazywać śmieciowymi. Państwo samo doprowadziło do tego, że bardziej się opłaca pracować na takiej umowie, niż na umowie o pracę." zgadzam się z tą wypowiedzią. Pracuje na umowę zlecenie i tego nie żałuję, dostałam kredyt na mieszkanie. Umowa o pracę gwarantuje mi tylko emeryturę, której i tak nie dożyję...w końcu pracujemy do 67 roku życia...
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 07.06.2012 22:54
W moim zakładzie pracy pierwszą, próbną umowę dostałam na 3 m-ce. Następną na rok, a kolejną na 4 lata. Teraz powinnam dostać umowę na stałe. Ale księgowa kazała przynieść wszystkie umowy, zrobiła korektę, z 3 umów zrobiły się 2 i po raz kolejny otrzymałam umowę na czas określony. Niestety czasy są jakie są i jak chce się mieć pracę to trzeba się zgadzać na takie coś :/
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 07.06.2012 19:56
Po co komu umowa o pracę... po pierwsze nie muszę odkładać na konto ZUS kasy, której nigdy w życiu nie zobaczę, do lekarza i tak chodzę prywatnie, bo na terminy z NFZ nie ma co liczyć, emerytury też albo nie dożyję, albo nie otrzymam, bo ZUS prędzej czy później zbankrutuje. Umowa o dzieło to obecnie najlepszy rodzaj umowy. Kredyt też już można otrzymać na umowę o dzieło, także... nie widzę powodu dlaczego te umowy miałyby się nazywać śmieciowymi. Państwo samo doprowadziło do tego, że bardziej się opłaca pracować na takiej umowie, niż na umowie o pracę.
zobacz odpowiedzi (5)

Polecane dla Ciebie