Być może właśnie stajesz przed takim dylematem. Zdajesz sobie sprawę, że sytuacja na rynku pracy jest trudna i nie wiesz, jak powinna wyglądać twoja kariera. Część osób namawia cię na szukanie etatu. Część podpowiada, że warto zaryzykować i rozkręcić własny biznes. Kto ma rację?
Etat – dla kogo?
Zacznijmy od etatu. Z badań przeprowadzonych przez GfK Polonia na zlecenie PKPP Lewiatan wynika, że Polacy wolą go od prowadzenia własnej firmy – postawiło na niego 51 proc. ankietowanych (dla porównania – 38 proc. respondentów odpowiedziało, że to własny biznes jest lepszy od pracy u kogoś). Nieprzypadkowo. Etat daje większą stabilizację niż własna firma. I większe przywileje (normowany czas pracy, płatne urlopy, zwolnienia lekarskie itp.).
„Własna firma to nie dla mnie – mówi Ola*. Może dlatego, że robię to, co lubię: pracuję w przedszkolu z maluchami. Mam z nimi świetny kontakt, rodzice są wobec mnie ciepli, a dyrektorka umie docenić pracowników. Za nic nie zamieniłabym tej pracy, mimo że nie zarabiam tu kokosów. Jak słyszę opowieści o ZUS-ach, podatkach, przepisach, to mi włosy stają dęba. Jak dla mnie etat daje więcej luzu”.
Etat zazwyczaj gwarantuje większe bezpieczeństwo finansowe. Wynagrodzenie nie zależy od tego, czy pozyskasz klientów, czy też nie. Często możesz liczyć na dodatki i premie. A i emerytura w przypadku etatowców zazwyczaj jest wyższa.
Etat jest dla ciebie, jeśli:
- Nie chcesz zawracać sobie głowy papierkami i formalnościami, które związane są z prowadzeniem własnej firmy;
- Nie masz pomysłu na własny biznes (i pieniędzy, by go rozkręcić);
- Chcesz zdobyć doświadczenie zawodowe, wyrobić sobie kontakty;
- Masz naturę najemnika – lubisz przyjść do pracy o konkretnej porze, zrobić to, co do ciebie należy, wyjść z biura i nie myśleć o obowiązkach;
- Nie lubisz ryzykować. Wolisz stabilizację.
A może własna firma?
Na założenie własnej działalności gospodarczej bardzo często decydują się osoby zmęczone pracą u kogoś, niezadowolone z wynagrodzenia i atmosfery. Jeśli to ich pierwsza własna firma, mogą liczyć np. na niższy ZUS (ok. 400 zł) – przez pierwsze dwa lata. Własny biznes to czasem również jedyna możliwość, gdy nie można znaleźć etatu.
Opowiada o tym Weronika. „Skończyłam polonistykę. Szukałam przez dwa lata i nie udało mi się znaleźć pracy w zawodzie. W końcu zdecydowałam, że wezmę sprawy w swoje ręce. Założyłam firmę zajmującą cię korektą tekstów, pisaniem podań itp. Nie narzekam”.
Ale własny biznes to nie przelewki. Badania dowodzą, że własna firma pochłania znacznie więcej czasu niż etat – prawie 60 proc. osób przebadanych przez Tax Care odpowiedziało, że pracuje ponad normę, czyli więcej niż osiem godzin na dobę.
Jeden z internautów pisze: „Na początku można robić dla kogoś, żeby zdobyć doświadczenie i podpatrzyć to i owo. Z czasem jednak tak pracując do niczego się nie dojdzie moim zdaniem. Swój własny dobrze prosperujący interes to jest podstawa godnego bytu”.
Własny biznes jest dla ciebie, jeśli:
- Nade wszystko cenisz sobie niezależność i wolność. Nie lubisz, gdy ktoś stoi nad tobą i ci rozkazuje;
- Cechuje cię doskonała organizacja pracy i wewnętrzna dyscyplina;
- Nie przerażają cię formalności związane z prowadzeniem firmy;
- Masz pomysł na własną działalność, możliwości finansowe i przyjaciół, którzy mogliby ci pomóc;
- Jesteś młodą matką i nie chcesz rozstawać się z dzieckiem. Czujesz, że mogłabyś pracować w domu i jednocześnie zajmować się swoją pociechą.
Własny biznes warto rozważyć, jeśli nie możesz znaleźć pracy w zawodzie, a dodatkowo masz możliwość skorzystania z dofinansowania (np. dotacji unijnej) na rozkręcenie działalności. Mogą być też oszczędności, które chcesz poświęcić na założenie swojej firmy. Gorzej, jeśli nie masz pieniędzy – wtedy warto się zastanowić, czy branie kredytu na własną działalność to dobry pomysł.
A co ze stresem?
To kwestia względna. Jedni twierdzą, że nieporównywalnie większy jest on na etacie. Inni – że w przypadku własnego biznesu. Wszystko zależy od branży, w której pracujesz. I od atmosfery w firmie. „Między innymi chore układy w biurze zaważyły na tym, że się zwolniłam i założyłam własną firmę, biuro księgowe. Wcześniej pracowałam w korporacji, gdzie wszyscy pod sobą kopali dołki, donosili na siebie i nikt nikomu nie pomagał. Miałam tego dosyć” – mówi Agnieszka.
Ale Natalia, która od ponad roku prowadzi z siostrą pracownię krawiecką, przyznaje, że na etacie mniej się denerwowała. „Może dlatego, że pracowałam w małej rodzinnej firmie, gdzie panowały naprawdę przyjazne stosunki. A teraz stresów mi nie brakuje, zwłaszcza wtedy, gdy nie mogę dogadać się z siostrą i brakuje nam pieniędzy, by opłacić czynsz”.
Słowa Natalii potwierdza jeden z internautów. „Zakładając swój biznes, pracujemy niemalże 24 h/dobę. Ciągle doglądamy i czuwamy nad nasza działalnością. To dużo bardziej stresujące zajęcie. Za wszystko my odpowiadamy i o wszystkim decydujemy. Poniekąd pracownik etatowy również jest obarczony dużą odpowiedzialnością, jednak niewspółmierną do tej, jaką ponosi właściciel biznesu”.
Jednak inny forumowicz o własnej firmie ma wyrobione zdanie: „Zdecydowanie lepiej jest zakładać własną firmę. Pracując u kogoś, pracujesz dla kogoś… Jeżeli myślisz o niezależności finansowej, to tylko własna firma może dać ci taką możliwość”.
Ewa Podsiadły-Natorska
* wszystkie imiona w tekście zmieniłam