Polscy nauczyciele pracują NAJKRÓCEJ na świecie! Dlatego odbiorą im wakacje oraz...

Przywileje, którymi do tej pory cieszyli się pedagodzy, zostaną zlikwidowane.
Polscy nauczyciele pracują NAJKRÓCEJ na świecie! Dlatego odbiorą im wakacje oraz...
16.08.2012

Rok temu informowaliśmy Was o tym, że polscy nauczyciele pracują najkrócej na świecie, statystycznie spędzając przy tablicy zaledwie dwie godziny i 42 minuty (Zobacz tutaj: Polscy nauczyciele to darmozjady? Jest ich za dużo, pracują za krótko!). Pojawiały się wówczas głosy, że Polski nie stać na takich pedagogów, a ich rozbudowanych przywilejów nie ma odwagi zreformować żaden rząd.

Wszystko wskazuje jednak na to, że już wkrótce to specjalne traktowanie belfrów ulegnie poważnej zmianie. Krakowscy samorządowcy chcą bowiem, aby w Karcie Nauczyciela znalazły się takie obowiązkowe punkty, jak osiem godzin dziennie przy tablicy, praca w wakacje (!) i zniesienie urlopu na podratowanie zdrowia.

- W ubiegłym roku wydaliśmy na podratowanie zdrowia przez nauczycieli ponad 18 mln złotych. Ta gigantyczna kwota pozwoliłaby utrzymać 10 szkół – wylicza szefowa działu edukacji krakowskiego magistratu, Anna Korfel-Jasińska. Dodała również, że w czasie wakacji pedagodzy powinni prowadzić zajęcia na boisku szkolnym.

Co o tych pomysłach sądzą polscy nauczyciele? - Możemy być w szkole przez cały dzień, ale gdzie? Jeżeli wszyscy nauczyciele zgromadzą się w pokoju nauczycielskim, to zabraknie dla nich miejsca – argumentuje wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, Arkadiusz Boroń.

A Wy co sądzicie o proponowanych reformach? Popieracie je?

Michalina Żebrowska

Zobacz także:

Gdzie i jak dorobić w wakacje?

Nie trać wolnego czasu. Spróbuj zamienić go na… pieniądze. Wakacje w pełni, warto zatem dać sobie szansę.

Szukasz pracy? Bez konta na Facebook`u nie masz szans na posadę!

Pracodawcy zwracają uwagę na to, czy kandydat jest aktywny na portalu.

Polecane wideo

Komentarze (274)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 15.10.2013 01:17
darmozjady?? ja ze swojej pensji wyzyc nie moge, pomyslcie, ze czasami jeden nauczyciel utrzymuje cala rodzine, a jest np doktorem!!! ja zeby zyc na jako takim poziomie co wakacje jezdze na 2 miesiace do niemiec do pracy, na szczescie gowork, firma z ktora jezdze po jednej umowie proponuje druga takze zawsze mam ta opcje na wakacje i jakos to gra, bo z samej nauczycielskiej pensji w szkole w malym miasteczku to mozna owszem, wyzyc, ale tylko na jedna osobe!!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.08.2012 13:27
Pomijając sprawdziany, klasówki itd... Pracuję jako wychowawca świetlicy w szkole podstawowej, przy tablicy nie stoję, sprawdzianów nie robię. Ale jestem odpowiedzialna za bezpieczeństwo trzydziestki dzieci, które potrafią siedzieć w szkole do godziny 17, bo ich rodzice są do tej pory w pracy i gdyby była taka możliwość, to pewnie były by w szkole 24 godziny na dobę. Jeśli ktoś nie pracował w szkole, to nie zrozumie tego, że nauczyciel nie jest tylko tym, który stoi przy tablicy i zrobi sprawdzian. Jest też wychowawcą, który nierzadko bardziej uczestniczy w wychowaniu dziecka niż jego rodzice. Musi rozwiązywać konflikty między dzieciakami, tłumaczyć co wolno, a czego nie wolno, bo rodzice często sami o tym zapominają. I chcieliby, żeby szkoła załatwiła za nich wszystko - naukę, opiekę i wychowanie dzieciaka. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. W biurze jest cisza, ale trzeba długo siedzieć, w fabryce trzeba się nazapierdzielać, w sklepie stać cały dzień na nogach i wykładać towar na półki. A w szkole jest głośno, nie można wziąć urlopu kiedy się chce. Głos wysiada kilka razy w roku i głowa pęka od hałasu. Za wycieczki nikt nie płaci dodatkowo, a odpowiedzialność za dzieci jest cholerna. Szkoda tylko, że rodzice nie są chętni, żeby na je jeździć i wziąć trochę tej odpowiedzialności na siebie, może wtedy byłoby trochę mniej ludzi, którzy myślą, że praca nauczyciela sprowadza się do picia kawy w pokoju nauczycielskim.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.08.2012 23:09
A ja wam coś powiem - jak skończą się nauczycielom wakacje to WAM debile też się skończą, no bo z kim będą siedzieć w szkole. I co Wy na to - szkoła bez wakacji, ferii, przerw świątecznych i bez wycieczek, bo za wycieczki nie jest płacone. A jak pójdziedziecie na wagary, jakieś zwolnienia lekarskie i nieobeconości ponad 50 % w miesiącu to nieklasyfikowanie czyli nie przejdzieci do następnej klasy i tak do u*nej a obowiązek szkolny u nas jest do 18. O tym nikt z Was wyszczekanych nie pomyśli, że każdy kij ma dwa końce - jednym końcem dostaną nauczyciele a drugim uczniowie.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.08.2012 10:38
Pracuję w szkole jako opiekun CK dostaję 500zł miesięcznie i jak widzę nauczycieli darmozjadów, którzy zarabiają po 2000, mają po 10 dzieci w klasie i nic nie robią to mnie kur... bierze! Pani kadrowa z owej szkoły mówiła mi,że właśnie za owe wycieczki nauczyciele także maja płacone ( nie dość,że wycieczka za darmo- to jeszcze im za to płacą). Oprócz tego palą głupa i wpisują sobie nadliczbowe zajęcia,które się nie odbyły... "kluby" za które płaci im UE, nagrody pieniężne na dzień nauczyciela,wycieczki do kina przy każdej okazji (za darmo) itp itd. Kawki, ciasteczka, imprezki w pokoju nauczycielskim i kto mi powie,że to nie są darmozjady :/!?
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 20.08.2012 01:20
Jasne, może jeszcze będziemy pracować za 500 zł miesięcznie? Dobry pomysł, resztę kasy przejmą ministrowie oświaty...
odpowiedz

Polecane dla Ciebie