Rok temu informowaliśmy Was o tym, że polscy nauczyciele pracują najkrócej na świecie, statystycznie spędzając przy tablicy zaledwie dwie godziny i 42 minuty (Zobacz tutaj: Polscy nauczyciele to darmozjady? Jest ich za dużo, pracują za krótko!). Pojawiały się wówczas głosy, że Polski nie stać na takich pedagogów, a ich rozbudowanych przywilejów nie ma odwagi zreformować żaden rząd.
Wszystko wskazuje jednak na to, że już wkrótce to specjalne traktowanie belfrów ulegnie poważnej zmianie. Krakowscy samorządowcy chcą bowiem, aby w Karcie Nauczyciela znalazły się takie obowiązkowe punkty, jak osiem godzin dziennie przy tablicy, praca w wakacje (!) i zniesienie urlopu na podratowanie zdrowia.
- W ubiegłym roku wydaliśmy na podratowanie zdrowia przez nauczycieli ponad 18 mln złotych. Ta gigantyczna kwota pozwoliłaby utrzymać 10 szkół – wylicza szefowa działu edukacji krakowskiego magistratu, Anna Korfel-Jasińska. Dodała również, że w czasie wakacji pedagodzy powinni prowadzić zajęcia na boisku szkolnym.
Co o tych pomysłach sądzą polscy nauczyciele? - Możemy być w szkole przez cały dzień, ale gdzie? Jeżeli wszyscy nauczyciele zgromadzą się w pokoju nauczycielskim, to zabraknie dla nich miejsca – argumentuje wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, Arkadiusz Boroń.
A Wy co sądzicie o proponowanych reformach? Popieracie je?
Michalina Żebrowska
Zobacz także:
Gdzie i jak dorobić w wakacje?
Nie trać wolnego czasu. Spróbuj zamienić go na… pieniądze. Wakacje w pełni, warto zatem dać sobie szansę.
Szukasz pracy? Bez konta na Facebook`u nie masz szans na posadę!
Pracodawcy zwracają uwagę na to, czy kandydat jest aktywny na portalu.