Niecodzienną ofertę pracy dla chętnych z całego świata ogłosiły australijskie władze. Do obowiązków należy przechadzanie się po plaży na wyspie Hamilton, która znajduje się na Wielkiej Rafie Koralowej, odpoczywanie, nurkowanie, karmienie żółwi i cotygodniowe aktualizowanie bloga. Zarobki - 100 tysięcy dolarów za 6 miesięcy. Swoją aplikację można złożyć na stronie islandfreejob.com.
Wymagania też są, żeby nie było za łatwo. Kandydatki bądź kandydaci muszą znać język angielski w mowie i piśmie, bardzo dobrze pływać i być kontaktowi, aby dobrze wypadać w kontaktach z mediami.
Na taką nietypową formę promocji wpadły władze australijskiego stanu Queensland. Wyspa wygląda jak te z marzeń o raju - biały piasek, lazurowe morze i żadnej chmurki na niebie. Oferta pracy dla leniuchów ma wypromować ten region na świecie. Twórcom udało się to bez problemu. Kto nie marzy o pracy polegającej na wylegiwaniu się na plaży?
O dziwnej ofercie jest głośno na całym świecie, a strona bije rekordy popularności. Serwery są niemal non stop przeciążone. Szczęśliwa osoba, która przejdzie przez sito rekrutacyjne, zamieszka w domku przy plaży z basenem i trzema sypialniami. Wygrać casting na pracę marzeń jest pewnie ciężej niż trafić 6-kę w totka...