W naszych fantazjach, obok celebrities i aktorów pojawiają się nasi znajomi z pracy. Ponadto, 80 procent Polaków przyznało się w badaniu Pentora do co najmniej jednego flirtu w miejscu pracy. W tym przypadku, od słów do czynów jest bardzo blisko. Połowa z nich ma za sobą seks z kolegą bądź koleżanką z pracy.
Między ludźmi w miejscu pracy wytwarzają się szczególne relacje i więzi. Wspólne emocje, porażki, sukcesy sprawiają, że automatycznie czujemy bliskość do drugiej osoby. Jest to całkowicie logiczne i nie ma w tym nic dziwnego. Wpływ mają na to nie tylko uczucia i odczucia, ale też czynniki zewnętrzne. Chodząc do pracy, przykładamy większą uwagę do stroju i wyglądu, przez co zwiększamy swoją atrakcyjność. Po powrocie do domu zazwyczaj przebieramy się w luźniejsze ciuchy, znika makijaż, zamiast pantofli zakładamy kapcie. Rano wstajemy, idziemy do pracy, a tam wszyscy czyści, pachnący i od razu nabieramy ochoty na rozmowę.
Warto jednak pamiętać o fatalnych skutkach romansów w miejscach pracy. Bardzo rzadko wychodzi z tego coś dobrego. Zazwyczaj dostarczamy sobie dawki kłopotów i stresu. Nie dość, że ukrywamy coś przed mężem czy żoną (bądź partnerem/partnerką), to dodatkowo musimy kryć się przed współpracownikami.