Wszyscy wokół wmawiają nam, że towary w sklepach drożeją, ponieważ wzrastają koszty ich produkcji. Prawda wygląda jednak nieco inaczej.
Wysokie ceny produktów to wynik olbrzymich marż i podatków narzucanych przez pośredników. Gdyby nie dodatkowe opłaty, które pobierają handlowcy oraz służby państwowe, ceny wielu towarów oraz usług byłyby nawet kilkakrotnie niższe.
Na to swoiste cenowe oszustwo zwrócił ostatnio uwagę serwis Fakt.pl. Dziennikarze portalu przytoczyli mnóstwo trafnych przykładów, które wskazują na jawne wykorzystywanie klientów.
I tak na przykład, pół litra pewnej wódki w sklepie kosztuje 21 zł. Ale koszt produkcji tego alkoholu to raptem 1,8 zł. (…) Za metr mieszkania płaci się ponad 7 tys. zł. Ale faktyczny koszt budowy wynosi 4,5 tys. zł. W cenie jajka – 45 groszy za sztukę – też są uwzględnione gigantyczne marże, bo realny koszt liczy się na 29 gr. – relacjonuje serwis.
Nie sposób tutaj wymienić wszystkich produktów, za które przepłacamy. Tak jest w przypadku kupowanych przez nas książek, płyt, leków, a nawet wycieczek zagranicznych. Czy możemy się jakoś bronić przed tym procederem?
Wydaje się, że zmowy producentów (po części nielegalnej zresztą) nie da się uniknąć. Pewnym rozwiązaniem jest korzystanie z internetowych porównywarek cen oraz szukanie w sklepach promocji i przecen. Grunt, aby wszystkie zakupy robić świadomie!
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Te zawody (wbrew pozorom) uszczęśliwiają!
Te zawody dają poczucie wolności i szczęścia. Chce je uprawiać coraz więcej osób, mimo że tylko niewielu udaje się zarobić na tym kokosy.
Polskie KORPOLUDKI na skraju wytrzymania: Ich jedynymi powiernikami są terapeuci!
26-latkowie wykończeni korporacyjnym „wyścigiem szczurów”.