Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, siła nabywcza Polaków w 2011 roku wzrośnie o 6%, co oznacza, że wydamy blisko 835 miliardów złotych. To znacznie więcej niż rok temu, kiedy we znaki dał się wszystkim kryzys gospodarczy. - Mimo przewidywanej poprawy zamożności w tym roku na tle Europy nadal wypadamy pod tym względem blado. Przeciętny mieszkaniec tzw. starej Unii ma do wydania w ciągu roku równowartość ok. 44 tys. zł, podczas gdy Polak – 2,7 tys. zł – informuje gazeta.
Mieszkańcy naszego kraju przeznaczą pieniądze przede wszystkim na sprawy przyziemne, takie jak rachunki, pożywienie oraz odzież. Jedynie 20% dochodów pójdzie na inwestycje oraz drobne przyjemności.
Na tle wszystkich polskich miast najwięcej pieniędzy wydadzą Warszawiacy. - Wahania na poziomie regionalnym wynikają z różnicy w zarobkach, poziomu bezrobocia, liczby osób w wieku produkcyjnym oraz wartości pozaoficjalnych i nierejestrowanych dochodów, o które najłatwiej w największych miastach – twierdzi Przemysław Dwojak z instytutu GfK Polonia.
A Wy na co zamierzacie wydać w tym roku najwięcej pieniędzy?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Sprawdź, czy zarabiasz za mało!
Tysiąc, dwa tysiące, dziesięć, piętnaście... Jaka wysokość pensji by cię zadowoliła i jak rozpoznać, że płacą ci za mało?
Jak wytrzymać w toksycznej firmie?
... i nie zwariować. Skuteczne (oraz sprawdzone) metody na przetrwanie.